A może spróbuj go rozpalić na maksa. Zadaj wyższą temperaturę, nawet jeśli miało by być w domu za gorąco. Nie znam się kurcze na paleniu w piecach na węgiel, ale palę kominkiem z płaszczem wodnym, i tak właśnie zrobiłam - zadałam wyższą temp. na sterowniku (65 stopni), i nic mi nie spływa. No i właśnie, jak piec jest przewymiarowany, to palisz pewnie na pół gwizdka
Może węgiel jest mokry?
Chociaż w sumie, jak ja paliłam węglem w kozie, i raz kupiłam kompletnie przemoczony węgiel, to podsuszałam go powierzchniowo przy kozie, a potem do piecyka, i nic się nie osadzało, ale koza hajcowała pełną mocą, nie było żadnych szybrów, zdławiania dopływu powietrza, i ciąg był aż huczało.
Jeszcze jedno możesz wypróbować - kup Sadpal albo coś podobnego, wpitol tego sporą ilość (piec musi być rozgrzany). Ja ostatnio testowałam Diavolinę, bo nie mogłam dostać Sadpalu.