dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7
  1. #1

    Domyślnie KTO ma słuchawkę prysznicową z CHOWANYM WĘŻEM ???

    No właśnie. Myślę, że ten kto ma, wie o co mi chodzi.

    Takie "piękne" te baterie, tylko chyba mało ergonomiczne.
    W dodatku zabudowujemy sobie wanny, a tu ....
    ...czy po tym wężu woda nie ścieka Wam pod wanne przez ten otwór?

    U mnie niestety chyba coś w tym stylu się dzieje i boję się pleśni, grzyba...etc.
    Co tu robić? Czy nie panikować??

    Pozdr'

  2. #2
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar GGGosik
    Zarejestrowany
    Oct 2007
    Posty
    660
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    33

    Domyślnie

    Ja też taką baterię kupiłam do nowego mieszkanka
    i jest zabudowana w półce przy wannie. Sprzedawca w sklepie
    odradził mi kupowanie baterii bodajże Grohe z pojemnikiem właśnie na taką
    spływającą wodę po wężu. Ale całość była koszmarnie droga. Podpowiedział
    nam, że wiele osób sobie robi samodzielnie taki pojemnik.... Podpowiedział jak...
    i zrobiliśmy wspólnymi siłami z naszym hydraulikiem coś na kształt pojemnika
    z .... kosza na śmieci (specjalnie kupiony z dokładnymi wymiarami). Przymocowany
    został on pod wanną do ściany i wąż po chowaniu wsuwa się dokładnie w ten kosz. Mam nadzieję, że to zda egzamin

    Pozdrawiam, GGGOsik
    Żyj, jakby nigdy nie było jutra...
    Dziennik GGGosika
    Komentarze do Dziennika

  3. #3

    Domyślnie

    No tak, ale czy macie jakieś "dojście" do tego kosza? Jest on wyciągany?
    Bo przecież do kosza też może nalecieć woda i co wtedy.

    Pozdr'

  4. #4

    Domyślnie

    Ale tej wody to chyba pojedyncze krople tylko?
    Bo jeśli tak, to ona sama wyparuje... chyba...
    No właśnie, może ktoś kto już używa takiej baterii się wypowie.

  5. #5

    Domyślnie

    No właśnie w związku z zabudową wanny, to ta woda nie za bardzo ma którędy wyparować.
    Przy dzieciach dodatkowo czasem to nie jest wcale parę kropli, a nawet gdyby bardzo bardzo uważać, to tych "parę kropli" się tam uzbiera...

    Czekamy zatem n kogoś, kto użytkuje taką baterię.
    Pozdr'

  6. #6

    Domyślnie

    Mam taką baterię czterootworową w wannie zabudowanej. Nie kupiłam systemu z hansgrohe ani z grohe (mają swoje własne odprowadzenie do kanalizacji - więc to, co spłynie do tego pojemnika, spływa po prostu rurą dalej - jak z wanny:
    ), bo kosztują ponad dwa, a niektóre ponad 3 tysiace
    Baterie mamy z firmy Ritmonio:

    - to istotne, bo każda firma ma to jakoś inaczej rozwiązan. Ta nasza ma po prostu grubą i dość twardą uszczelkę przu wysuwie węża - woda ma się przez to nie przedostać pod wannę, ale wąż chodzi przez to dość ciężko i nie wpada sam pod wannę, tylko trzeba go tam wepchnąć . Nie jest to komfortowe.
    A i tak wiem, że nie jest to szczelne całkowicie.
    Otóż, ponieważ bałam się pleśni pod wanną, to przestrzeń pod nią zrobiłam "wentylowaną". Pod wanną na dole w obudowie jest takie wcięcie na nogi - od góry płytki nie dochodzą do ścianki obudowy, tylko została szczelina wzdłuż całej tej wnęki wysoka na ok. 1,5 cm. Nie widać tego normalnie - żeby tę szczelinę zobaczyć, trzeba się położyć na podłodze. Wyraźnie czuć, że przez tę szczelinę dmucha powietrze - czyli nawiew gdzieś jest - sądzę, że właśnie przy zamocowaniu węża. Jeśli nawet wlatuje tam pod wanne woda, to ma którędy wyparować.

    Mieszkamy od czterech miesięcy - nie jest to może długo, ale jak na razie nic złego się z tym wszystkim nie dzieje.

  7. #7
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar GGGosik
    Zarejestrowany
    Oct 2007
    Posty
    660
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    33

    Domyślnie

    Cytat Napisał cubus2
    No tak, ale czy macie jakieś "dojście" do tego kosza? Jest on wyciągany?
    Bo przecież do kosza też może nalecieć woda i co wtedy.

    Pozdr'
    Kosz nie jest wyciągany, a hydraulik nam powiedział,
    że to, co do niego spłynie, to i tak wyparuje....
    Dostęp ("wizjer") zrobił nam od strony przedpokoju
    (bo półka z tą baterią w tej łazience sąsiaduje z przedpokojem).
    Dlatego jak byśmy chcieli, to tam możemy zaglądać...
    Długo myślałam, jak zasłonić ten niechciany otwór
    i wymyśliłam, że położę taki wąski pionowy pas tapety
    ( z wyraźną strukturą) od sufitu, po podłogę
    i może nie będzie widać tego cięcia (bo okienko będzie
    można w każdej chwili wyjąć) w niej. Jeśli będzie, to może stanie tam...
    np. stojak na parasole Jestem dobrej myśli, bo docelowo
    chcieli mi zrobić w ogóle zaklejone to miejsce i tylko w razie awarii
    za pomocą delikatnego kopniaka móc tam się dostać, ale bałam się właśnie tej
    wilgoci i grzyba i wolałam mieć tam wgląd na co dzień....
    żeby sprawdzać....
    Pozdrawiam,
    GGGosik
    Żyj, jakby nigdy nie było jutra...
    Dziennik GGGosika
    Komentarze do Dziennika

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony