jak fuga jest za jasna, można szorstką gąbką spróbować solidnie "potrzeć" fugę - mi pomogło na karmazynowej atlasa. Inne rozwiązania - zaimpregnować fugi. Po impregnacji mają znacznie żywszy kolor i są trwalsze.
A co do fug, w które wszedł brud - przez przypadek odkryłem metodę partyzancko - chałupniczą. Na płytkach w pralniosuszarni, w której niestety panowie robole zrobili pobojowisko stała butelka domestosa do sedesów. I się rozszczelniła. Po tygodniu fugi, na które się wylał płyn wyglądały lepiej niż na wzorniku
. Ale to na własną odpowiedzialność. W moim wypadku domestos zielony + fugi maxit (albo podobnie)
sadr