Jaka jest zalecana lub wypraktykowana przez was minimalna odległosc ustawienia stołu przy ścianie w salonie? Chcę umiescic stałe oswietlenie nad stołem dlatego to pytanie.
pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychU nas 125 od jednej i 155 od drugiej. Wygodnie gdy stół 70 cm od ściany.
A jak się stół rozłozy to i tak oświetlenie nie jest na środku
Poza tym jakoś nigdy nie patrzyłem na sufit siedząc przy stole
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychteż się zastanawiałam nad światłem nad stołem w salonie
i stwierdziłam, że jak będę chciała przestawić część jadalnianą z wypoczynkową (a mam taką możliwość) to oświetlenie będzie ni przypiął ni przyłatał
dlatego robię oświetlenie kinkietowe na ścianach
niezależnie od tego czy wstawię stół czy sofę będzie dobrze wyglądało - mam nadzieję
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychU mnie z tego samego powodu nawet kinkietów nie będzie Oświetlenie górne centralnie i dodatkowe lampy podłogowe/stołowe, które można przestawić w zależności od potrzeby lub "widzimisię"Napisał zebra
Ja widziałam, jak wyglądają kinkiety po drobnym przemeblowaniu pokoju Ni w pięć, ni w dziesięć
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTo już chyba jakaś tradycja, że zawsze o tej godzinie posty mi się multiplikują
Ale że już po raz kolejny próbuję wywalić zdublowaną treść i mnie wywala z forum, to już lekka przesada
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychU mnie szczęśliwie planuję na razie stół w takim miejscu, że jakby miał być gdzie indziej, to lampa tam będzie też OK, tylko wyżej zawieszona. Również boję się dawać lampy sztywno pod umeblowanie, bo całe życie latałam w te i nazad z meblami po domu, nie dla mnie "dizajnerskie" sztywne pomysły, co to wazonika nie mozna przestawić, "bo się psuje kompozycja".
Za mlodszych lat korzystając z twardego snu męża potrafiłam przemeblować duży pokój, przesuwając po cichu meblościankę na szmatach ,albo plasterkach ziemniaka, tak, że facet rano dostawał szoku.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCud, że trafiał do kibelkaNapisał el-ka
Ja mam tak samo, jak mi odbije, to wszystkie meble zmieniają miejscówkę Dlatego kinkiety i wynalazki mam w kuchni (bo raczej trudno przemeblować bez generalnego remontu) i w korytarzu (bo tam za bardzo nie ma mebli, więc i tak nic się nie wymyśli)
Kinkiety nad łóżkiem to już całkiem mi przeszły, jak odwiedziłam znajomych, którym się właśnie dziecko urodziło - musieli o 50 cm przesunąć łóżko, żeby im weszło łóżeczko dla dziecka - efekt koszmarny, bo kinkiety zostały gdzie były A co dopiero przejechać z tym łóżkiem na całkiem inną ścianę??
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych