Witam!

Od miesiąca uzytkuję kocioł produkcji SEKO typ EKO II N ( z nadmuchem ) mam kupiony groszek i na chwilę obecną nieszczególnie jestem zadowolony z pieca. Nie wiem z czego to wynika , mozliwe że z barku doswiadczenia w paleniu więc pytam was użytkowników tego piec i wszystkich pomocnych o parę kwesti:

1) najważniejszym problemem jest stałopalnośc. Piec załadowany po dolna krawędź drzwiczek górnych o godzinie 23 wygasa w granicach godziny 4!!! Z tego co czytałe i słyszałem o tych piecach to wytrzymuja one spokojnie 20 h a u mnie czas ten nie przekracza 5 h!! Szukam wiec przyczyny.... Czy wina jest opał - groszek ? a dedykowany jest miał?

2) mozlwiwe że problemem jest złe ustawienie sterownika ? Jakie macie czasy przedmuchu na ile sie włącza wentylator i na ile % go ustawic?

3) czesto spotykam sie z czyms taki ze wyjmuje z piec bryłę spalonego węgla co moze byc powodem tego?? czasami muszę ją rozkuwać zanim wyjmę bo nie przechodzi przez drzwiczki.

4) jak ustawić przepustnice na czopuchu? aktualnie mam na drugi ząbek czyli prawie na maksa otwarta

5) czytalem o rozpalaniu górnym pieca. Co o tym sądzicie czy przy tej kontrukcji pieca jaką ja mam to rpzyniesie jakies korzysci i czy jest wogóle mozliwe?

To chyba na początek tyle...proszę poradzcie coś bo mam dosyc wstawania w nocy żeby do pieca dorzucić.a musze miec w domu cieplo bo są dwa małe szkraby a poza tym mam juz spaloną kupe węgla.....a to kosztuje.

Pozdrawiam
Paweł