Tak jak pisalem wczesniej moja sciana bedzie wygladac nastepujaco: tynk gipsowy, 30cm BK klasy 600, 14cm welny, tynk mineralny. Wszystko liczylem na rozne sposoby przyjmujac dla BK dane Ytonga i generalnie punkt rosy wychodzi mi gdzies w welnie choc wiele zalezy od przyjetych warunkow zew. Moze ktos sprawdzic czy moje obliczenia dla tej konkretnej sciany sa prawidlowe? Prosze rowniez o informacje czym grozi punt rosy w welnie i ewentualnie jak go "przesunac" nie zmieniajac wsp. przenikania ciepla dla calej sciany. Z drugiej jednak strony wydaje mi sie ze producenci tego typu systemow ocieplen brali pod uwage taka awentualnosc i nic zlego nie powinno sie dziac. No oczywiscie welna w pewnym stopniu moze stracic swe wlasciwosci jako izolatora, ale nowe produkty (mam na mysli welne) sa wrecz odporne na wilgoc i jej nie przyswajaja