Mam pytanie odnośnie 30 letniego parkietu dębowego. Mam takie cudo i niestety porobiły się szpary pomiedzy klepkami nawet do 3 czy 4 milimetrów. Obawiam się, że cyklinowanie tego nie ma sensu. Zastanawiam się, czy dałoby się go ściagnąć, przeczyścić, położyć ponownie i wtedy wycyklinować. Rodzice twierdzą, że klepki były przyklejane na lepik do podłogi.
Pytanie do praktyków
Czy ktoś już coś takiego wypraktykował, czy to ma sens.
I ewentualnie jeśli to by miało być niemożliwe lub nieopłacalne, to czy taka podłoga może stanowić podłoże dla drugiego parkietu ?