nasze są te dopiero poczęte (wczoraj)Napisał frykow
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDrodzy dyskutanci.
Wam tylko się zdaje, że ziemia, którą odziedziczyliście, kupiliście czy też zostaliście nią obdarowani jest Waszą bezwarunkową własnością.
Istnieje cały katalog ograniczeń Naszego władztwa nad tą ziemią.
Jakie to ograniczenia?
Przykładowe kilkanaście:
- użytkowanie ziemi zgodnie z jej przeznaczeniem (rolnictwo, las, budownictwo .... ),
- postawienie na ziemi zabudowań wymaga zgody urzędu,
- właściciel gruntu obowiązany jest postawić ogrodzenie oraz usytuować budynek zgodnie z wytyczona przez urząd linią,
- właściciel zobowiązany jest utrzymywać na terenie posesji porządek pod groźbą grzywny,
- właściciel gruntu położonego przy ciekach wodnych (rzeki, strumienie) jest zobowiązany odstąpić od użytkowania pas ziemi o określonej szerokości,
- kopaliny ukryte pod ziemia są własnością państwa,
- odnalezione w ziemi zabytki kultury są własnością państwa,
- pobór ze studni wody w ilości (bodaj, że powyżej 5m3 na dobę ) wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego.
- podobnie odprowadzanie do gruntu ścieków z POS powyżej (nie pamiętam ilości) m3,
- nie wolno odprowadzać swoich nieoczyszczonych ścieków do swojego gruntu
- zmiana ukształtowania gruntu powodująca zmiany w gospodarce wodnej wymaga pozwolenia wodnoprawnego,
- przestrzeń powietrzna nad gruntem nie należy do właściciela gruntu,
- właściciel gruntu może być wywłaszczony z posiadanej ziemi.
Sami widzicie, że wymóg pozwolenia na wycinkę drzewa (nie dotyczy owocowych) to mały Pikuś.
Zbudowałem..... mieszkam.... czas odpocząć... co też i jak widzicie czynię
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNapisał frykow
Po raz ostatni o pozwolenie zwracałem się w 2005 roku. Być może coś się zmieniło w kwestii opłat.
(płaciłem min. w znaczkach skarbowych, których obecnie już nie ma)
Jeśli tak to jest to jest to pozytywna informacja.
Dzieki i pozdrawiam.
Zbudowałem..... mieszkam.... czas odpocząć... co też i jak widzicie czynię
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychdokładnie jeśli to działka budowlana to czy tam powinno być miejsce na drzewa??Napisał bladyy78
Pisałem o działkach leśnych i prywatnych nad którymi lasy państwowe sprawują nadzór.Napisał Haynauer
Skąd wiadomo?? ...tylko w przypadku wykrycia sprawcy bądź tez zorientowania się że dokonano bezprawnego wycięcia.
Ja nie twierdze, że to prawo jest dobre czy złe, ale na dzień dzisiejszy jest takie ot tyle.Napisał retrofood
Tu trzeba by sie było zastanowić dlaczego urzędnicy nie zezwolili na wycięcie tego drzewa? jaki był tego powód? tego nie wiemy.Napisał retrofood
Te przypadki które ja znam, moi znajomi nigdy nie mieli problemu z dostaniem decyzji na wycięcie drzew na swoich działkach.
Zdaje sobie sprawę to był bardzo przejaskrawiony przykład, ale chyba o to chodzi, że nie na wszystko możemy sobie pozwolić.Napisał frykow
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA wiesz retrofood ja bym poszedł jeszcze dalej... nakazałbym sadzenie drzew tam gdzie to tylko możliwe! ...wiem zielony jestem co sam przyznałeś...
i wiesz... smutno by mi było gdybym rano spojrzał w okno a tam pusto... beton... bo sąsiadowi zachciało się wyciąć parę drzew... jego drzew...
...a do innych apel! zanim posadzisz drzewo to się zastanów! Ono kiedyś urośnie i może przeszkadzać. Lepiej przesunąć o 5 metrów dalej...
...i jeszcze jedno... zadrzewione działki budowlane to skarb! I ludzie sprzedający takie działki podwyższają cenę! I to dosyć ładnie!
"Szukajcie a znajdziecie"
Okna połaciowe: Album z fotkami
Inne fotki: Różne fotki budowlane
Przestroga dla wszystkich którzy chcą mieć tanio: Nietypowa fasada - pomocy!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionycha jak można się zorientować, że dokonano bezprawnego wycięcia..? po pniu..? a przecież drzewo mogło się złamać podczas wichury.. i co wtedy... trzeba wzywać jasnie szanownego lesnika, jechać dziesiątki kilometrów do regionalnej dyrekcji lasów..?Napisał naLeśnik
tak samo są bzdurą przepisy dot. wycinki drzew na działkach leśnych...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZ tego co wiem to Polska jest jedynym krajem (a przynajmniej jednym z nielicznych) w Europie w którym powierzchnia lasów się zwiększa.Napisał Haynauer
Czy taka tendencja to coś złego?
Jeśli drzewo złamało się podczas wichuru to te złamane drzewo lezy obok.Napisał Haynauer
Jeśli go nie ma to oznacza, że własnie jest przerabiane na więźbę zakupioną taniej bez faktury vat, lub służy jako opał w kominku.
Sam obrzyn pnia wygląda zreszta inaczej.
Wybudowałem swój dom na działce budowlanej. Była ona uprzednio częsciowo zadrzewiona. Wyciąłem tylko te drzewa które przeszkadzały we wzniesieniu budynku i dojeździe do niego. Dobrze sie czuję w otoczeniu drzew. Wciąż dosadzam nowe.Napisał naLeśnik
Moja działka jest duża. W przypadku małej działki na której mieści się w zasadzie tylko budynek + wiata na kontener ze smieciami (bez urazy), na drzewo w zasadzie nie ma miejsca. W takim przypadku uzyskanie zgody nie powinno być najmniejszym problemem. Tym bardziej, że takie zezwolenie okazuje się być bezpłatne.
Zbudowałem..... mieszkam.... czas odpocząć... co też i jak widzicie czynię
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo to ja z innej beczki,
Jakie są wymagania prawne co do sadzenia drzew (liściastych i iglastych) na drodze gminnej w pobliżu działki budowlanej? Co w przypadku, kiedy sąsiad posadził półtora metra od granicy swojej działki drzewa na całej długości -60 metrów, chcąc w ten sposób powiększyć swoją działkę kosztem drogi , (dodam, że i tak zagarnął już metr drogi robiąc sobie prowizoryczne ogrodzenie , ciekawa jestem po co to zrobił - drzewa posadził poł metra od ogrodzenia)
Dodam, że nasza działka nie leży przy tej drodze, to jest drogawewnętrzna gminna i jeszcze nie utwardzona, którą dojeżdzamy do naszej działki
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA wiesz co Rom-Kon?Napisał Rom-Kon
Ja bym nic nie nakazywał. Ja bym zachęcał. Zeasztą ja zachęty nie potrzebuję, bo już kilka razy pisałem niektórym, żeby zasadzili tyle sztuk ile ja posadziłem tysięcy drzew, to pozwolę im rozmawiać jak równy z równym. I nie tęsknię za betonem (wbrew temu co sobie o mnie myslisz) tylko mam mnóstwo drzew na działce (na mojej działce można mecze futbolowe rozgrywać) Tyle że tam, gdzie mi odpowiadają, a nie gdzie urzędnikom.
Ja tylko twierdzę, że człowiek jest nie głupszy od urzędnika i może wprawdzie raz sobie nas.rać pod nogi, ale wiecznie s.rał nie będzie na swojej drodze, tylko pójdzie w krzaki.
Drzewa są piękne i niewielu jest durniów, co je w czambuł wycinają.
Więc po co mi płacić za decyzje urzędników???? Bo tak czy inaczej pensje biorą z moich podatków.
I tylko o to mi chodzi.
Wypijmy zatem, wypijmy do dna
Za pokręconą nić DNA
Tu była reklama...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychdziękuje za nazwanie m.in. mnie jaśnie szanownym leśnikiem ale to naprawdę nie potrzebneNapisał Haynauer
ale już na serio, nie trzeba jechać dziesiątki kilometrów do regionalnej dyrekcji, wystarczy telefon lub pismo ewentualnie przyjazd do nadleśnictwa na terenie którego leży działka.
U mnie to jest tak, dzwoni Pan/Pani chce wyciąć drzewo ze swojej działki, sprawdzam jakie wskazówki są w uproszczonym planie dla lasów prywatnych i mówię np. OK proszę sobie wyciąć to i to pod nadzorem miejscowego leśniczego i do dwóch lat posadzić na tym miejscu sadzonki, proste tyle albo aż tyle.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychno to sie cieszę, że kolega się ujawnił... a na moim terenie wyglada to tak, że każdą wycinkę nawet drzewa suchego, czy koslawego, chorego trzeba zgłaszać do nadleśnictwa... wówczas łaskawie przyjeżdża WP leśniczy i zaczyna wydziwiać... a najlepsze jest to, że jego żona ma firmę zajmujaca się wycinkami i jak jej się zleci jakiekolwiek wycinki to WP lesniczy jest wniebowzięty i od razu jest z nim inna rozmowa...Napisał naLeśnik
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychW ogródku rosną 2 duże lipy, ni jak nie pasują do reszty. Poza tym przy tych burzach ciągle spadają jakieś gałęzie, tylko śmiecą. Więc chciałem je ściąć, ale zawsze pomocny w takich przypadkach sąsiad, powiedział, że nie wolno, prawo zabrania. Czy na pewno? Przecież to jest moja działka, drzewa mi przeszkadzają, i nie mogę ich ściąć? A jak coś to nie mogę powiedzieć, że np. przewróciłe się w czasie burzy?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychI tu pojawia się kolejny "plus" mieszkania w Polsce. Niby drzewo na Twojej działce, ale nie możesz go sobie od tak wyciąć. Udaj się do gminy i złóż wniosek o wycinkę tych drzew. Opisz w nim, że spadają gałęzie, że zagraża upadkiem i zniszczeniami Twojego mienia. Po jakimś czasie dostaniesz zgodę na wycinkę i wtedy piła w ruch.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychUsunięcie drzew starszych niż pięcioletnie jest możliwe po uzyskaniu zezwolenia wydanego przez wójta, burmistrza albo prezydenta miasta na wniosek posiadacza nieruchomości. Jeżeli posiadacz ten nie jest właścicielem – do wniosku wymagane jest dołączenie zgody tego ostatniego.
Nie pobiera się opłat za usunięcie drzew od osób fizycznych, które uzyskały zezwolenie na wycinkę (na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej) natomiast wycięcie drzew bez wymaganego zezwolenia naraża na administracyjną karę pieniężną w wysokości trzykrotności hipotetycznej opłaty za wycinkę... więc lepiej zezwolenie uzyskać
Jeszcze jedno - nie należy podejmować jakichkolwiek czynności w terenie, dopóki nie upłynie termin, w którym zezwolenie się uprawomocni. Trzeba odczekać minimum 14 dni od momentu doręczenia zezwolenia na wycinkę.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMam brzozy i świerki które dają cień. O to sie nie boję. W tym kraju zawsze jest mnóstwo biurokracji, gdzie nie pójdziesz, czego nie chcesz zrobić to chodzenie, składanie papierów.. Wszędzie. Ale cóż, to już się chyba nigdy nie zmieni. Czeka mnie teraz chodzenie, pewnie jakieś opłaty administracyjne...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych