Wyciąłem ze swojej działki kilka małych drzewek i krzewów ( naprawdę niewielkie, niektóre może miały 5 lat) , bo było ich za dużo w jednym miejscu, a przy nich rosną wielkie drzewa. Gromadziły się w nich tylko komary i inne robactwo. Poza tyn jestem miłośnikiem drzew i zieleni i zrobiłem to tylko dla dobra pozostałych roślin.
"mili" sąsiedzi doniesli o tym ochronie środowiska. Właśnie oczekuje na wezwanie w tej sprawie.
Czy ktoś może mi poradzić jak bronić się przed urzędem ?