dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 32 z 37
Pokaż wyniki od 621 do 640 z 733
  1. #621
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    kronika

    Zarejestrowany
    Nov 2013
    Skąd
    Wadowice
    Posty
    3

    Domyślnie

    Witam, dziękuje za informację. Drzewa są na pustej działce rosną wzdłuż drogi lecz niestety nie rosną po stronie lini wysokiego napięcia Niezbyt mam jakiś argument zaczepienia dlatego wiem że nie wygram z urzednikami. Chodziło mi tylko o to czy nie będzie problemów jeśli sama je otruje i wtedy poproszę o pozwolenie. Piszecie mi forumowicze że nikt mi tego nie udowodni a kto mi udowodni jak w nocy nagle ktoś zetnie wszystkie drzewa nie będę to ja tylko jakiś sąsiad który będzie potrzebował drewna?? Wtedy ja za to odpowiadam?

  2. #622

    Domyślnie

    Cytat Napisał kronika Zobacz post
    Średnica niektórych akacji to nawet 40cm.
    Samosiejki?

  3. #623
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    po co kombinujecie jak słoń pod górkę? Zinwentaryzowac (wymierzyć mniej więcej położenie i wrysowac na plan, odręcznie), inwentaryzajcę załączyć do wniosku o wycinkę i już. W uzasadnieniu podać, że planujesz zagospodarować teren w przyszłości ogrodem ozdobnym.
    Po co płacić za Roundap?

    Robinia akacjowa nie jest specjalnie chronionym i rzadkim drzewem, by urząd robił trudności.
    Ostatnio edytowane przez Elfir ; 21-11-2013 o 15:01

  4. #624
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    pieknyromek

    Zarejestrowany
    Mar 2013
    Skąd
    ok. Legionowa
    Posty
    690
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2

    Domyślnie

    Tosia 82 - to że nikt nie uwierzy że drzewa same padły to jasne i jak będą chcieli to jakaś ekspert dojedzie to tego co i jak - to jedno. Ale jednak polskie prawo przewiduje udowodnienie winy więc wiara czy niewiara urzędnicza nie ma tu nic do rzeczy.
    Jeśli się uda to myślę że sposób Elfir jest najlepszy.

  5. #625
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    kronika

    Zarejestrowany
    Nov 2013
    Skąd
    Wadowice
    Posty
    3

    Domyślnie

    Bardzo dziękuje za informację!!
    Pozdrawiam

  6. #626
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    ika76

    Zarejestrowany
    Mar 2014
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witam Mam podobny problem - na kawałku ogródka który otrzymałam "w spadku" rosną cztery choinki i tuja, która z krzaka stała się 4-5 m drzewem Chcę ją wyciąć - po pierwsze dlatego, że zabiera miejsce na krzewy owocowe, które planuję i na huśtawki, a po drugie - nie cierpię tui (kojarzą mi się z cmentarzem). Pytałam w wydziale ochrony środowiska i okazuje się, ze raczej marne szanse na uzyskanie oficjalnej zgody na wycinkę - bo nie zagraża domowi (motywowania estetyką, czy miejscem na coś innego podobno urzędnicy w ogóle nie biorą pod uwagę). Co mam robić - moja działka, wstrętna tuja biurokracja a ja jestem bezsilna - tuja ważniejsza niż miejsce zabaw dla moich dzieci

  7. #627
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Urzędnicy nie mają prawa do swojego widzimisię. Napisz wniosek, w odmowie MUSI być uzasadnienie prawne. A żywotnik nie jest gatunkiem rzadkim, szlachetnym, wymagajacym ochrony. We wniosku piszesz, że w zastepstwie planujesz posadzić takie a takie gatunki.

    Więc zamiast biadolić przed faktem, dopiero jak ci odmówią i uzasadnią napisz tutaj, to pomożemy.

  8. #628
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    pieknyromek

    Zarejestrowany
    Mar 2013
    Skąd
    ok. Legionowa
    Posty
    690
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2

    Domyślnie

    Tak na marginesie: ja rozumiem że w pewien sposób trzeba chronić dęby czy cisy ale dlaczego ochronie podlega żywotnik (thuja?)
    Coś co można kupić za kilka zł w markecie musi podlegać ochronie prawnej?!?
    To znaczy że właściciele tych wszystkich działek obsadzonych dookoła rzędem 50-100 żywotników za 10 lat chcąc je usunąć będę musieli prosić o zgodę urząd lub płacić kary?

  9. #629
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    a kto powiedział, że podlega?
    Znam ludzi, którzy bez problemu dostawali pozwolenia na wycinkę starych świerków i żywotników

  10. #630
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    pieknyromek

    Zarejestrowany
    Mar 2013
    Skąd
    ok. Legionowa
    Posty
    690
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2

    Domyślnie

    A nie podlega żywotnik?
    Czytałem że też trzeba mieć zgodę na jego usunięcie więc podlega ochronie przez Państwo. Skoro by nie podlegał można by je wycinać jak np. drzewa czy krzewy owocowe. Oczywiście ja nie mówię o takiej ochronie jak np. Cis, ale skoro muszę w urzędzie się starać o zgodę na wycięcie jakiegoś żywotnika to jest to jednak pewna ochrona. Jeszcze bym zrozumiał gdyby taki żywotnik był częścią większego założenia ogrodowo-parkowego czy zespołu pałacowo-parkowego np. XIX-wiecznego i jako taki podlegał ochronie, jako część całości. Ale takie pojedyncze żywotniki na trawniku to nie rozumiem
    I tu nie chodzi o to czy obywatel dostaje takie pozwolenie bez problemu czy z problemem. Chodzi o to że jako obywatel mam się zajmować takimi głupotami jak zdobywane kolejnych papierków z kolejnymi pieczątkami na takie głupoty, które jeszcze na moim terenie rosną i które sam posadziłem. Jakby obywatel nie miał ważniejszych problemów na głowie...

  11. #631
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    zgodę trzeba miec na każdą roślinę nieowocową, nawet na wierzbę czy topolę. Tutaj żywotnik nie różni się od wszytskich innych roślin drzewiastych.

    Jakby obywatele nie musieli mieć zgody na wycinkę - w miastach nie byłoby drzew wcale. Ani na osiedlach spółdzielczych, ani przy blokach wspólnot.
    Bo taniej jest wybetonowac niż mieć drzewo, spod którego trzeba sprzatać liście.
    A ponieważ rośliny są dobrem wspólnym, nawet jak rosną na prywatnej działce, to taka w sumie niewielka kontrola urzedu gminy/miasta nad tym co jest wycinane i w jakich ilościach, jest moim zdaniem pożadana.

  12. #632
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    pieknyromek

    Zarejestrowany
    Mar 2013
    Skąd
    ok. Legionowa
    Posty
    690
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2

    Domyślnie

    I tak i nie.
    Zgadzam się że drzewa które już istnieją kilkanaście, kilkadziesiąt lat, które są zastane a nie posadzone przez właściciela to tak, niech będą chronione.
    Ale nie coś tak taniego, pospolitego jak żywotnik.
    I nie na działce która była goła jak ją kupiłem, coś nasadziłem, i dajmy na to po 10 latach zmieniła mi się koncepcja ogrodu, albo basen z wodą chcę postawić, albo trampolinę, albo dodatkowy samochód chciałbym tam trzymać, albo drewno składować albo jeszcze wiele innych "albo".
    To nasadzić sobie mogę co chce i ile chcę ale usunąć już nie?

    Inna sprawa skoro jak piszesz "rośliny są dobrem wspólnym" to dlaczego owocowe można wycinać - to nie roślina? To się nie liczy do dobra wspólnego? Jak sąsiad będzie widział zza płotu mój żywotnik to jest jego dobro a jak będzie patrzył na moją jabłoń to już nie jego dobro?
    Skoro moja działka, ja kupiłem i posadziłem rośliny i o nie dbałem to dlaczego nie mogę ściąć??? Dla mnie w tak skonstruowanym prawie nie ma logiki Zbyt duża jest to ingerencja w swobodę obywateli i chyba moje thuje wyrżnę póki są młode bo nie chcę za naście lat ganiać po urzędach i prosić o łaskawą zgodę. Już tych kilkadziesiąt zł odżałuję.

  13. #633
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    siewka dębu też jest tania. Dlatego 20-letni dąb wycinać, bo jest tani?

    Jabłoń to roślina uprawna, jak marchewka, a nie ozdobna.

  14. #634
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    pieknyromek

    Zarejestrowany
    Mar 2013
    Skąd
    ok. Legionowa
    Posty
    690
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2

    Domyślnie

    Nie dlatego że jest tani, dlatego że jak sam go sobie posadzę na swojej działce to moim zdaniem powinienem mieć prawo zrobić z nim co chcę.

    Co jest ozdobne to jest jednak też kwestia umowna - moim zdaniem kwitnąca jabłoń jest o niebo ładniejsza niż żywotnik, i nie ważne dla mnie że kwitnie tydzień a żywotnik zielony cały rok. Dla tego tygodnia warto czekać.
    A zdziczałe jabłonie (czy inne owocowe) rosnące sobie na przykład obok żywotników czy brzozy - nikt ich nie uprawia, nie zrywa owoców a można je sobie wyciąć a na brzozę trzeba zgodę. I to drzewo i drzewo i oba są takim samym dobrem wspólnym - dla mnie to jest po prostu nie logiczne.
    Sama wiesz lepiej ode mnie że nie tylko kryterium "uprawności" jest tu brane pod uwagę, bo jeśli tak to na przerobienie trawnika na warzywnik też powinienem mieć zgodę - w końcu ta trawa to jednak też jest roślina która jest "dobrem wspólnym". Albo jakieś inne kwiatki. To nie jest roślina i dobro wspólne? Dlaczego moja trawa to nie jest dobro wspólne a żywotnik jest?

    Wiem że daleko idziemy w tych dywagacjach ale po prostu uważam że obywatel powinien mieć w tym względzie więcej swobody a tym kraju zamiłowanym od głębokiej komuny do wszelkich papierków, zgód, pokwitowań i pieczątek. Obywatele chcąc żyć w zgodzie z prawem za dużo muszą po urzędach ganiać i liczyć na przychylność urzędnika.

  15. #635
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    urzednik ma się kierować prawem a nie przychylnością - odmowa wycinki musi być uzasadniona

    ja nie wierzę w świadomośc ekologiczną właścicieli pięknych drzew. Wierzę za to w ich lenistwo dotyczące opadłych liści.

  16. #636
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    pieknyromek

    Zarejestrowany
    Mar 2013
    Skąd
    ok. Legionowa
    Posty
    690
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2

    Domyślnie

    Ok, odmowa musi być uzasadniona - ciekaw jestem co by mi urzędnik napisał w odmowie jakbym we wniosku napisał że chcę w miejscu żywotników trampolinę albo basen postawić. Na pewno będzie uzasadniona ale także ODMOWNA.

    I tu Cię Elfir zdziwię może - ja tam swoje liście grabię, kompost robię i za niedługo na warzywniak wyrzucę i przekopię.

  17. #637
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    jedna jaskółka wiosny nie czyni. Mam własnie klienta, który zamówił projekt i jak się dowiedziała o tym jego sąsiadka natychmiast zażądała, by zakazał mi projektować liściaste bo ona będzie miała liście z jego działki.

  18. #638

    Domyślnie

    Proszę o radę miałem na działce ok 100 topoli, drzewa zostały wycięte i karpy wyrwane niestety zostało dużo korzeni od małych topolek (takie do 70 cm wysokości).
    Znacie jakiś sposób na pozbycie się młodych pędów ? Ich korzenie ciągną się nie raz parę metrów i z nich wyrastają małe drzewka .

  19. #639

    Domyślnie wycinka duuużej ilości drzew

    witam!
    właśnie zrobiłem spis drzew, które muszę wyciąć przed rozpoczęciem prac budowlanych i się załamałem... do wycięcia jest ok. 100 drzew! co prawda na działce zostanie ok. 300 następnych, ale boję się, że urząd nie wyda mi zgody na wycinkę tak dużej ilości drzew. 'na raty' nie mogę robić, bo od wiosny chcę ruszyć z budową, więc drzewa muszę wyciąć jeszcze w tym roku. czy ktoś miał podobną sytuację? jak się do takiego wniosku odniósł urząd?

    i druga sprawa. rozmawiałem ze znajomym leśnikiem i on mi powiedział, że 'ktoś gdzieś' pracuje nad nowelizacją ustawy o ochronie przyrody, zgodnie z którą art. 83 ma być całkowicie usunięty, tzn. twoja działka - twoje drzewo - ROBISZ CO CHCESZ! szukałem na stronach Sejmu i komisji, ale nic takiego nie znalazłem. będe wdzięczny za wszelkie informacje na ten temat.

  20. #640

    Domyślnie

    Wszystko zalezy jakie to drzewa. Duże, małe, owocowe czy inne.

Strona 32 z 37

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony