Czemu by nie, rozcieńczaj.Tylko jakąś przyzwoitą wodą, źródlaną, albo bodaj z filtra i przegotowaną.Napisał Zochna
Ja robię odwrotnie. TZN zalewam owoce wódką, a na koniec już po zlaniu i odciśnięciu owoców "podkręcam" procenty spirytusem. Moim zdaniem tak jest taniej, bo mniej procentów z wytłokami w koszu ląduje. Ale skoro masz już nastaw i jest zbyt mocny to trzeba rozcieńczyć