Cytat Napisał arktyk
Co do inwestowania w akcje na 15 lat... jest wg mnie bardzo ryzykowne rozwiązanie choćby ze względu na charakter takiej inwestycji i zespół ryzyk, które się z tym wiążą. wiadomo - inwestycja o agresywnym charakterze mozliwe zyski są większe, ale też możliwe straty są większe, jeśli bezpieczny charakter to i zyski prognozowane nie będą wysokie.
Jeśli wzieło się np 400.000 zł kredytu, to trzeba policzyć ile odda się Bankowi w okresie kredytowania, nawet w założeniu, że kredyt jest oprocentowany na np 6 procent. Jeśli zainwestuje się także 400.000 zł to nie wiadomo, czy osiągnie się bezpiecznie taki sam zysk jak osiągnie Bank. Ponadto trzeba spłacać przecież co miesiąc bardzo wysokie raty takiego kredytu, a nie wiadomo, czy co miesiąc można wypłacać odsetki od zainwestowanego kapitału... a żyć z czegoś trzeba, no i wyjechać gdzieś czasem by się przydało. No chyba że ktoś bardzo dużo zarabia. Np. około 20 tys. zł miesięcznie.
Ponadto włożenie pieniędzy we własny dom jest także inwestycją i to inwestycją w nieruchomości i nie jest obciążone aż taką dozą ryzyka jak akcje czy fundusze inwestycyjne.
Co do Agatki... Wydaje się że taki dom pod klucz można zbudować za około 300000,00 zł - chyba że będzie duży wkład pracy własnej. Trzeba pamiętać że nie sprawdzają się reguły artmetyczne typu budynek 160 metrów będzie 2 razy droższy od budynku 88 metrów. Będzie droższy ale może o jakąś 1/3.

Pozdrawiam,
Nie musisz od razu całej kasy inwestowac w giełde, można zrobic w ten sposób, ze mając 300 tyś 150 wkładam w budowe domu np. stan surowy zamkniety, bądż otwarty zależy na ile wystarczy, w tym czasie zalatwiasz kredyt na wykończenie , okna i dzwi na 150 tys, wtedy jesli bank udziela kredutu hipotecznego na dom który juz stoi, oprocentowanie masz 4%,. kredyt na 15 lat rata 1300zl, A swoje 150 tyś , inwestujesz w fundusz, lub lokate, albo na giełdzie, oczywiście inwestycja taka nie jest na rok czy dwa, i może teraz większość z nas co zainwestowała ma na minusie -ale do momentu kiedy nie wycofasz swoich jednostek fizycznie , to nie stracileś, wkońcu ta gielada sie uspokoji i zacznie odrabiać straty prędzej czy pozniej- prawdopodobnie po wyborach w listopadzie w USA, A za 15 lat będziesz miał dom spłacony i odłożoną kase na emeryture czy porządne studia zagraniczne dla dzieciaków. Popatrz na to z tej strony- budujesz dom za własne środki , co jednoczesnie jest inwestycja we własny dom, w tym przypadku mówimy o inwestycji jak masz duzo wolnego czasu i wszystkie prace wykończeniowe wykonujesz sam z pomoca teścia czy kogos innego z rodziny, wykończenie domu zakończyleś kwotą 200tyś, sprzedajesz domek za 600 tyś i kupujesz dzialke i budujesz nastepny dom, - wtedy sie zgadzam - dom w takim przypadku jest inwestycja, z której mam pieniądze. Ale nie wtedy jak buduje dom i mieszkam w nim przez całe moje życie i połowe pensji wydaje na ogrzanie domu, bo prąd i gaz ida w góre, nie oszczędzasz , bo jak masz jakieś ekstra pieniądze to zawsze sie cos trafi i za 15 lat obudzisz sie z domem, który wybudowałeś 15 lat temu, i teraz zaczął sie czas aby go remontowac, sam nie odkładałes na emeryture, a wiadomo jaka jest wysokość emerytury dzisiaj, jak sam nie odłożysz ekstra kasy to będziesz żył jak dzisiejsi emeryci i renciści, czyli tylko tyle aby ci na leki wystarczyło- tak siebie widzisz za 15 lat,- trzeba myśleć o przyszłości a nie terażniejszości- i na pewno nie licz na państwo, bo co może ci zaoferować?....