Statystycznie 25% ludzi ma ten problem. Ja też mialem. Zdecydowałem się na kupno, bo było dobre miejsce i pełniuteńkie uzbrojenie. Architek zaproponował mi niezłe rozwiązanie - taras jest wycięty z pn-zach narożnika, więc łapie zachodnie słońce, jest częściowo zadaszony (deszcz mnie nie pogoni), a dodatkowo osłonięty pod kątem 45 stopni od pn. przez dostawiony garaż. Myślę, że to niezłe rozwiązanie. Martią mnie tylko szerokie drzwi wyjściowe, bo to jednak od północy. Salon ma jeszcze okno od południa i duże przeszklenie od zachodu w środku, więc światła powinno być dość.