Cześć!

Proszę o poradę... chcemy kupić młotowiertarkę. Planujemy przeznaczyć maks 300-350zł. Nasze założenia:
- ma służyć nam tylko na okres budowy, nie musi być koniecznie na zawsze
- cel: by samodzielnie położyć instalacje - tak więc być może troszkę wiercenia w betonie do kanalizacji, ale głównie robienie bruzd w porotonie plus przewierty między ścianami i w stropie, koronki na puszki
- raczej nie uniwersalna, bo do domowych zastosowań młotowiertarka i tak będzie za ciężka
- fajnie, jakby była funkcja udaru bez obrotów
- nie za mocna, co by mi bruzdy nie rozwalały całych pustaków
- regulowana prędkość obrotu, w zależności od stopnia naciśnięcia włącznika

Na razie w ręku miałem dwie: SKIL 1758 i Bosch PBH 200 RE.

Funkcjonalnie obie mi pasują, cenowo też. Skil jest mocniejszy, ale dużo cięższy - 3.3kg vs 2.2kg w boschu. I myślę, że robiąc elektrykę z rękoma u góry to bardzo szybko będzie mi doskwierać te 3.3kg. Tylko czy 550W boscha nie będzie za słabe?

Ewentualnie myślę też o najtańszej marketowej młotowiertarce za jakieś 150zł, o ile nie będzie za ciężka

Czy ktoś ma którąś z w/w młotowiertarek i może coś powiedzieć na ich temat?