Rozpadający się taras?

[sevage&ivi]

Witam!

W zeszłym roku w wakacje staliśmy się właścicielami domku w stanie surowym otwartym.
Z zewnątrz dom ma już styropian zaciągnięty klejem. Już na początku zauważyliśmy, że taras ma się nie najlepiej.
Pod tarasem znajduje się garaż. Stan na dzień dzisiejszy wygląda tak:
1. Ściany w garażu są mokre (2 z 3),
2. Na ścianie północnej od strony zewnętrznej zaczyna odchodzić siatka z klejem od styropianu (jakby woda przedostawała się między blachą a papą i ściekała po murze..)


3. Wylewka tarasu kruszy się w większej części (tzn. uderzenie przecinakiem powoduje zanurzenie go w wylewce, a nie odskoczenie

W dniu dzisiejszym skułem krawędź tarasu.. miałem podejrzenia, że blacharka została położona na papę, ale ku mojemu zdziwieniu jednak zostało to wykonane poprawnie. Rozgrzałem trochę papę i "zakleiłem" lepiej łączenie. Jednak stan tarasu bardzo nas martwi.
Stąd zwracamy się do Was o poradę, co robić?

Dodam jeszcze, że jest to strona północna, praktycznie zawsze taras jest wilgotny i obrasta mchem.

Nie ma za bardzo przewiewu, gdyż jest zamknięty z 3 stron - z jednej - dom, z dwóch około 120 cm murki.

W tym momencie (po odkuciu krawędzi) wiemy o następujących warstwach:
1. Papa termozgrzewalna,
2. Styropian 2x 2cm,
3. Wylewka ok 4cm,




Co radzicie?
Czy powinniśmy "jakoś" go wysuszyć, folia w płynie czy inna impregnacja?
Czy jednak całkiem skuć wylewkę (która teraz nie budzi zaufania), wylać jeszcze raz i zastosować system np. Sopro?

[beton44]

jakoś nie widzę tu warstwy wodoszczelnej...

ta papa co jest to jest paroizolacja raczej




a tyle już było o tarasach - poszukaj....
można się jeszcze z rok czy dwa pobawić w próby wykonania tarasu,
gdy się znudzi:

ja jestem za wersją rozwiązania radykalną:
zmiana drzwi balkonowych /tarasowych / na okna

i zrobienie normalnego daszku /więźba, blacha bo spadek będzie mały/...
pod daszkiem naukładać ocieplenie...

ew. wersja szybka i chyba znacznie tańsza:
o ile ten beton się nie "rozlatuje w palcach" /ze zdjęcia tego nie wiemy/i
o ile jest jakiś minimalny spadek na tym tarasie to:
poczekanie aż zrobi się upalnie - żeby beton wysechł
uzupełnienie braków betonu, na to papa 2x, obróbki,
założenie jakiejś kraty w świetle drzwi balkonowych
żeby nie kusiło wyłazić i niszczyć papę.......

[sevage&ivi]

Witaj!

Może daszek rozwiązałby problem zaciekania , ale nie pasowałby raczej do elewacji budynku

Rzeczywiście, nie pomyślałem nawet że ta papa nie załatwia sprawy jeśli chodzi o hydroizolację...

Ale pytanie pozostaje nadal aktualne, i tyczy się głównie wątpliwej wylewki, czyli w tym momencie ostatniej warstwy.. W większości miejsc kruszy się i porasta mchem.. Zrywać? Czy da się to jakoś przesuszyć i czymś "uratować"? A potem wkleić taśmy brzegowe np. Sopro DBF 638 i pociągnąć Sopro DSF 523? Pytanie też czy boczne murki mocno nie utrudniają sprawy... bo bardzo ograniczają przewiew... Czy jednak przy prawidłowo zrobionym tarasie to nie powinno mieć znaczenia?

[sevage&ivi]

ew. wersja szybka i chyba znacznie tańsza:
o ile ten beton się nie "rozlatuje w palcach" /ze zdjęcia tego nie wiemy/i
o ile jest jakiś minimalny spadek na tym tarasie to:
poczekanie aż zrobi się upalnie - żeby beton wysechł
uzupełnienie braków betonu, na to papa 2x, obróbki,
założenie jakiejś kraty w świetle drzwi balkonowych
żeby nie kusiło wyłazić i niszczyć papę.......

No właśnie niestety w powiedzmy "połowie" wierzchnia warstwa "rozlatuje się w palcach", a na krawędzi to praktycznie na całej długości...

[beton44]

no to nie ma czego oszczędzać...

w wersji z papą powstałby stropodach - rozwiązanie dosyć nieszczęśliwe
stropodach użytkowy - czyli taras - jeszcze gorzej...


rozwalaj wszystko - murki /pewnie miały być barierkami/, beton, styropian
sam odpadnie, najgorsza ta wymiana drzwi na okna /na zdjęciach nie widać
co jest ale się domyślam że drzwi/ i rób normalny daszek,

to rozwiązanie naprawdę oszczędzi Ci wielu zmartwień /ew. pieniędzy o ile
Ci na tym zależy/....

[Lenart]

No ja tak szybko się nie poddaję - właśnie zbudowałem taki sam
taras - od północnej strony, osłonięty po boku murkami z klinkieru 1,2 m (bo
takie mam możliwości, a taras chciałem mieć).
Nie mam jeszcze żadnych warstw będę je robił i chcę zrobić dokładnie
tak jak na rysunku beton44.
Wierze że jednak będzie dobrze - tylu ludzi ma tarasy po wiele (kilkadziesiąt)
lat i mają dobrze - i znam wielu takich.
Tobie sevage&ivi bym dał pod rozwagę :w lato jak gorąco (wczesniej
zmyć chemią mech) zaciągnąc i wyrównać ten słaby beton klejem, potem
system folii w płynie i płytki.
To co masz to za mało - sama wylewka betonowa 4 cm, jak do tego była słaba
to może się psuć, wnikac woda i rozsadzać mróz. Wzmocniona,
zaimpregnowana i z płytkamina wierzchu - powino być dobrze.

[Barbossa]

proponuję się przyjrzeć łączeniom blachy,
generalnie zrobiłbym jeszcze raz obróbki, przy okzacji zobaczyłbym jak papa na nich leży na końcach obróbki
dodatkowo, woda z rynny pewnie płynie pod blachę, pokusiłbym się o pas podrynnowy, nowy nadrynnowy z porzadnym łączeniem obróbek

cała płyta do ponownej roboty
ten zielony syf to dlatego, że wiecznie mokre, suszenie tu już raczej nie pomoże
czy masz świadomośc jak wygląda izolacja wzdłuż ścian? (wywinięcie na sciany)
od środka coś wyłazi na scianach?

[sevage&ivi]

Dziękujemy wszystkim za opinie i podpowiedzi, chyba po prostu skujemy płytę, zdejmiemy wszystkie warstwy, wysuszymy i zrobimy od nowa..

Barbossa, wywinięcia izolacji raczej brak, ale na ścianach sąsiedniego pomieszczenia nic jeszcze nie wychodzi... może dlatego że płyta tarasu jest oddzielona od budynku styropianem elewacyjnym 10cm.. Ale więcej o połączeniach będziemy wiedzieli po skuciu wylewki i może wtedy jeszcze podniesiemy temat.