Witam mamy z narzeczonym działke działak ma 1,10 ha z czego 30 arów jest dosłownie zarosniete krzakami i do tego teren podmokły z rowami melioracyjnymi, ponoć kiedys było tam sucho jak rowy były systematycznie oczyszczane i udrozniane ale teraz to poprostu masakra niedrożne rowy wypusciły dodatkowe swoje ujścia wody i teren jest grżaski no nie jak mokradła ale miękko. Na dodatek niedaleko jest rzeka nieduża (Drwęca) jakies 500 -600 m od końca działki ,teren na którym mamy działke jest terenem byłych pól po PGR łąk ,pastwisk. Chcemy tam wyciąc drzewa i krzaki żeby wszystko uporzadkować ale nie mamy pojęcia jak mamy sie zabrac za osuszanie podmokłej częsci, jakie posadzic drzewa w przyszłości żeby ciagneły wode wogóle w tej częsci co jest dosyć miekko miały byc konie ale teraz jak na to patrze to nie wierze że tam bedzie sucho kiedykolwiek

prosze pomóżcie co mamy zrobic?