O tak!!!! Brawo!Napisał Paulka
"Własny styl musi być jak wino".
Problem w tym , ze "wino wlasnego stylu" jest bez stylu. Jest to produkt dla kiczmena, tak jak ten watek i powyzszy dlugi cytat.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPrzepraszam, że jestem "kiczmenem" ale ja sie zgadzam z wypowiedzią Gizeli.Napisał 2112wojtek
Dla mnie brakiem własnego stylu jest kopiowanie stron z modnych magazynów. I nie chodzi tu o country czy nie country
A jeśli chodzi o porównanie z winem - co mnie obchodzi że MOJE wino MOJEJ roboty nie ma "metki" skoro ja je uwielbiam?
Wy kupujcie drogie wina panowie w drogich sklepach - jeśli macie chęc.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJeszcze jedno - z tego konkretnego stylu podoba mi sie zledwie kilka elementów.
Ale wkurza mnie, kiedy ktos "oświecony" wchodzi do takiego wątku i odgórnie stwierdza, że to kaszana, wiocha i wogóle blee
Chyba każdy ma prawo wybierac co mu sie podoba. Dlaczego tak ciężko powiedziec "nie podoba mi się" zamiast - "bez stylu", "wiocha", "kicz"
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDosyć ciekawe acz pogmatwane wnioski wyciągasz, szkoda, ze nie adekwatne do przytaczanych cytatów
Nie masz też powodu wkurzać się - złość piękności szkodzi.
Co do wina Twojej roboty - zgoda, że jest ono najlepsze, ale dla Ciebie.
I nie dlatego , ze nie ma etykietki tylko dla tego, że aby wino było stylowe ludzie uczą się i pracują nad tym przez wiele pokoleń.
Pozostając już przy tym porównaniu do Twojego stylowego wina zamienię je na coś zgoła innego.
Możesz w swoim domu mieć plazmę ozdobioną barokowymi aniołami albo jeść na gazecie - nikomu nic do tego skoro tak Ci smakuje , tylko nie wmawiaj innym, że to jest stylowe.
Gorzej znacznie kiedy swoje dziwne pomysły pokazujesz na siłę innym.
Postawienie budy w stylu prl-owskiej stodoły, "fikuśny" dworek-belweder czy kurpiowska chata na Podhalu jest jak zrobienie kupy w krajobrazie i nie jest to juz Twoja prywatna sprawa, bo ten krajobraz,czasami wyjątkowy, nie jest Twoj , chociaż kupa jest Twoja i postawiona na Twoim gruncie, to okolicę szpecisz.
U siebie w domu możesz być stylową, przaśną babą, tylko nie zmuszaj innych by Cie ogladali i nie wmawiaj światu, ze Twoj sposób bycia jest markowy jak dobre wino.
W architekturze polskiej panuje kompletne bezhołowie za sprawą głównie " jaśnie oświeconych" Adamów Słodowych inspirujących się wzajemnie chociaż bez sensu, bo bez logiki na tzw. "czuja".
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychpodobała mi sie wypowiedź Gizeli, bardzo!
Z wojtkeim się zgadzam, że gust gustem ale na Boga jakieś granice muszą być
dziennik "kraktom" mam w ulubionych i podziwiam!
przyznam się szczerze, że ja sama to jeszcze szukam! pojęcie "współczesny wiejski" badzo obrazowo do mnie przemawia. przecież TV będę mieć, a i pewnie zmywarkę. Wiecie o co chodzi, Szukam inspiracji, na pewno błądzę, a mój dom i tak bedzie się zmieniał i ewoluował razem z naszą rodziną
Inaczej pewnie patrzy na całe to "stylowe" zamieszanie profesjonalista , inaczej laik który coś tam przeczytał, tak jak ja. Moratorium dekoratorskie u mnie jeszcze trwa , bo narazie to tylko PnB mamy. Mam czas się wykształcić w tej materii a tak w ogóle to z tym "wiejskim" zaczęło się od tego że MPZP w naszej wsi ( wsi tak, zatem wszystko gra! ) bardzo restrykcyjnie przestrzega jednolitości zabudowy, (poniewczasie jak to zwykle bywa, bo dookoła kilka klocków już stoi, ale nie ważne, nowych już w każdym bądź razie nie będzie) i mamy dach dwuspadowy, kąt min 40stopni. No to co innego mogło tam stanąć jak nie to ( bez garażu)
Niemniej jednak wklejanie kontynuować będę w następnym odcinku będą kuchnie!
a na koniec "wyszperane w necie"
http://projektylazienek.blox.pl/2008...-wiejskim.html zobaczcie co na tym blogu jest w jednym worku pod hasłem "w stylu wiejskim". i na bogato i przaśnie
PS. Gizelo: czy to ta książka? Judith Miller "Domy za miastem"
"CARTOON TRABANT KLUB POLSKA" Trabant to styl życia!
Had I the heaven's embroidered cloths,
Enwrought with golden and silver light,
The blue and the dim and the dark cloths
Of night and light and the half-light, - W B Yeats
łopata wbita - listopad 2008
zawiadomienie o zakończeniu budowy - październik 2013
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwojtku!
Po pierwsze - Ja dzis wogóle jestem pogmatwana i rozkojarzona, więc musisz mi wybaczyc
po drugie - Co onacza - "stylowy", "markowy"? I kto ma to oceniac?
W różnych gazetach widze zdjęcia wnętrz, które mnie odrzucają a kilku znawców zachwyca sie oryginalnością i pomysłowością twórców. nie jestem specjalistą, ale chyba może mi sie cos podobac albo nie? I dlaczego brak wiedzy musi mnie automatycznie rzucac do worka "nie stylowa"
Co do psucia krajobrazu - zgadzam się. Sama mam naprzeciw swojego domu chałupkę pomalowaną na wściekły róż
I powiem jak w reklamie "powinni tego zabronic".
ale w domu każdy jest swoim panem. I chyba każdy stara sie urządzic jak najlepiej, prawda? I dlatego jakoś mnie jednak wkurza, kiedy wchodze np w "galerię domów", widzę dom, który nie jest w moim typie i czytam okrutne, obraźliwe czasami kometarze. Po prostu uważam że to przykre.
Nie podważam twojej wiedzy, ale to twoje patrzenie z góry mnie czasami lekko denerwuje.
jezuuu wiesz co... ja sie skupie i jutro napisze coś sensownego - ja sie faktycznie dzis nie umiem wypowiedziec po ludzku
Pozdrawiam wszystkich wiochmanów, miastowych, stylowych i królów kiczu.
P.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychto mnie też jak z tą żabą: "przecież sie nie rozerwę!"
ps.własnie kupiłam na allegro tą książkę
"CARTOON TRABANT KLUB POLSKA" Trabant to styl życia!
Had I the heaven's embroidered cloths,
Enwrought with golden and silver light,
The blue and the dim and the dark cloths
Of night and light and the half-light, - W B Yeats
łopata wbita - listopad 2008
zawiadomienie o zakończeniu budowy - październik 2013
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychFaktycznie nie masz dnia.Napisał Paulka
Powtórzę, że mam gdzieś jak ktoś ma w środku domu.
Do dyskusji włączyłem się kiedy zaczęto mówić o architekturze, która nie jest do końca indywidualną sprawą, za co zostałem potraktowany jak bufon przemądrzały.
Może niepotrzebnie, kółko wzajemnej adoracji miłośników gatunku nie znosi wszak żadnej krytyki (vide kop w d . -kotce- na dachu-, która treściwie i szczerze wyraziła swoją nie pozbawioną głebszego znaczenia niwygodną opinię)
Powiedziałem też, że architektura determinuje wnętrze, bo to moja broszka , tego mnie uczyli mądrzejsi i to przyszłym architektom i obecnym inwestorom starałem sie do łba zawsze wcisnąć.
Max ma rację a dotyczy to zarówno samej architektury jak i wnętrza.
Najpierw materiał , idea a potem myślenie i konsekwencja.
Wiem , że niektórym wystarczają obrazki ale wiem z doświadczenia , że takie inspiracje bez logicznego uzasadnienia kończą się często kręceniem babola.
Samym "chciejstwem" nic sie nie zrobi.
Nawet jeśli są to obrazki ale bez odpowiedniej treści samej zasłużonej Judith Miller .
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwojtku jeszcze raz ja-
Ja nie jestem wielbicielem tego stylu. Z zamieszczonych tu zdjęc podobają mi sie odbrobinę dwa. Ja tak ogólnie sobię dywaguję/
Właściwie to nie jestem miłośnikiem żadnego konkretnego stylu.
Lubię mieszac i mieszanki mnie sie podobają.
Przepraszac nie będę za to
To jak z ubraniami: najczęściej chodzę w jeansach, ale czasami ubieram zwiewną, dziewczęcą, "indyjską" sukienkę, innym razem zmienam sie w wampa w czarnej seksownej sukience.
Ubranie i mieszkanie powinno byc wg mnie odzwierciedleniem naszej osobowości, sylu bycia, powinniśmy sie w nim dobrze czuc.
Dlatego urządzanie wnętrz sztywno wg jakiegos stylu wymyślonego i opisanego przez kogos innego jest dla brakiem stylu - brakiem własnej osobowości.
(No wojtku, nie mów że nie rozumiesz, bo napewno rozumiesz )
A uczepiłam sie ciebie, bo czasami mam wrażenie że wpadasz sobie do jakiegos wątku ustawiasz "kiczmanów" po kątach i wychodzisz.
No kurcze, no - nie wszyscy możemy byc architektami i projektantami
Pozdrawiam Cie ciepło
P.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychnie prześledziłam całej dyskusji, bo mam wrażenie, że chyba jakos mało rzeczowa jest, a sam temat mnie interesuje i z chęcią posłucham rad architekta właśnie w sferze "jak nie spartolić" country style'u. Sama planuje wystrój domu mniej więcej w takim stylu, z poprawka na posiadane fundusze i małżeńskie kompromisy i bardzo mi zależy co by nie spartolić na całego. Sama mam brata rodzonego architekta ale on nie ma serca do takich stylów i uznaje tylko i wylącznie metal i szkło, więc na jego rady liczyć nie mogę. U siebie planuję raczej amatorskie połączenie stylu skandywnawkiego, country no może troszkę z angielskim, zobaczymy czy nie wyjdzie kaszanka totalna )) ale w każdym razie planuję przede wszystkim konsekwencję a więc: zero halogenów, zero sufitów podwieszanych, zero konstrukcji z kartongipsu o funkcji ozobnej, zero łuków i łuczków, szaf przesuwnych komandora, a miarę mozliwości finansowych jak najwięcej naturalnych materiałów i założenie że wnętrze bedzie sobie powstawac długo, dorastać i samo sie tworzyć z różnych historii naszego życia. Och, cóż za piekne założenie, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychhmm, dzięki za cytaty architektoniczne )) akurat większośc z nich już wcześniej przeczytałam, ale powiedzmy sobie szczerze nie wiele one wnoszą w sensie praktycznym. rozumiem, że autor zna wiele stylów i to mu się chwali i wie jak powinno być w sytuacji idealnej, czyli i lokalizacja i zasoby finansowe i zatrudniony architekt pasuje do tego żeby powstał domek "country style".
Ale nie żyjemy w idealnym świecie, pewnie spora część praktykujących architektów nie wie co to country style, inna ma do niego wstręt a cała pozostala jest za droga, więc zejdźmy na ziemię i po prostu pooglądajmy sobie te zdjęcia, dyskutując o nich i zachęcając sie i mobilizując do jak największej konsekwencji sytlistycznej.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychForumowicz Max napisał
Coś bardzo na rzeczy i baardzo słusznieto radze najpierw zapoznac sie z historia terenu na ktorym chcemy mieszkac
Natomiast emi budująca ( z tego co widać po avatarkiem) na Żuławach.
Myślę, że to dobry przykład na to jak zasada , respektowana np we Fracji czy Holandi w Polsce jest kompletnie lekceważona.Napisał emi601
Ty emi601 mogłaś o tym zupełnie nie wiedzieć ale ktoś , kto robił plan i wydawał pozwolenie na budowę powinien a architekt w szczególności. Inaczej postawimy pueblo na Podlasiu.
To nie jest dom wiejski nawiązujący architekturą do wsi żuławskiej.
Oczywiście współczesny dom nie musi być wcale wierną repliką ale skoro już coś sie buduje niech nawiązuje do elementów tradycji na tym terenie chociaż w drobnych detalach.
Wiejskie domy na Żuławach nigdy nie miały np przypór.Charakteryzowały się najczęściej konstrukcją ryglową, ścianą pruską ( murem), mansardą i proporcjami dachu z innej bajki - nawet w tych niewielkich domkach wiejskich.
Przypora nie była tam w ogóle konieczna wystarczał rygiel, rzadziej węgieł. Owszem przypora jako taka pojawiała się także na wsiach ale raczej dolnośląskichśląskich.
To element, który nie był używany dla ozdoby ale z konieczności - na Twoim zdjęciu jest to nic nieznaczący i obcy detal.
Niby miał nadać swojskości, ale równie dobrze mógłby mieć dla "jaj" renesansową attykę albo po dwie pary kolumn po obu stronach ganku.
To samo dotyczy podcienia wyjętego żywcem z kazimierskiego rynku czy boni wokół okien, które nawet najzamożniejśi wieśniacy ( ci z miasta też) mieli w głębokim poważaniu.
Jeśli Cie to dotknęło, wybacz proszę, ale nie chciałem już pisać nic na temat Wielkopolski , bo nie chce mie się szukać odpowiednich obrazków .
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych