Napisał
Depi
Pytam, bo sam grzeję propanem, ale to co piszesz jest N I E M O Ż L I W E !!!
Możliwe, możliwe,
mam dom w pełni ocieplony; ściany 24+12 styro, poddasze wełna 15+10
18 grudnia o 14stej odpalili mi piec, a że jeszcze nie mam gazu z sieci to zaopatrzyłem się w dwie butle 33kg i wpiołem je w reduktor z automatem, tzn. kończy się gaz w jednej butli to automatycznie przełącza się na drugą, a pustą mogę wymieniać bez wyłączania pieca. Postawiłem je w nieogrzewanym garażu, gdzie podczas tych mrozów 12-19 na minusie miałem -5stopni.
Ustawiłem 12 stopni w powiązaniu z krzywą grzewczą bez względu na faktyczną temperaturę w domu.
Na drugi dzień byłem na budowie około 12stej:
- automat pokazał, że leci gaz już z drugiej butli (!!!)
- "pusta" butla do połowy była oszroniona
- w domu miałem temperaturę bliską zadanej tzn, dół 11 ( źle działa podłogówka, tzn. mieszacz), a góra 12
Jak poruszałem 'pustą' butlę, to wg mnie było jeszcze 1/3 gazu. Znajomy poradził mi bym przeniósł butle w miejsce cieplejsze, najlepiej ogrzewane. Tak też uczyniłem i wieczorem jak przyjechałem to automat spowrotem przełaczył się na wczesniejszą 'pustą' butlę.
Teraz przy nastawie 10 stopni i temperaturach od -5 do +5 butla 33kg podłączona 23 grudnia dziś rano jeszcze cichutko syczała, ale już na resztkach - góra do wieczora, może rana - czyli tydzień. Ale to przy temperaturach w oklicach zera.