na mój gust wytacza się sprawę z powództwa cywilnego. Sami wyliczcie co straciliście i podajcie ich o odszkodowanie. Jesli uwazaja ze to za duzo niech sie bronia. Wina jest ewidentnie po stronie gminy, ale trzeba sobie zdawac sprawe, ze takie sprawy ciagna się latami.
Przykra polska rzeczywistość