dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 26
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 508
  1. #1

    Domyślnie Cedryk bez tajemnic czyli jak wybudowaliśmy sami dom!!!

    "(...) Fortuna toczy się kołem jedynie po to, by wszystkich szczodrze obdzielić. Ten, kto nie przyszedł z pustymi rękami, nie pożałuje, jeśli poczeka na szczęśliwy los odpowiednio długo i we właściwej chwili nie zawaha się postawić wszystkiego na jedną kartę. Tu właśnie - i nigdzie więcej - można dosięgnąć przeznaczenia, własną ręką poprawić jego przekrzywiony ster bez straty czasu i sił na inne, pośrednie i wątpliwej skuteczności działania. Trzeba tylko opłacić grę. Wystarczy jedna moneta, ta szczęśliwa. Kto już wydał swoją monetę ten nie wygra. Lepiej więc nie podnosić wzroku, aby nie dać się skusić na gumę do żucia, fistaszki i piwo.(...)"

    "Sny i kamienie" Magdalena Tulli


    "(...) Zamierzam, nie ulegając wzruszeniu, wyrecytować głośno strofę poważną i zimną, którą wkrótce usłyszycie. Zwróćcie baczną uwagę na to, co zawiera, (...) Odepchnijcie od siebie niedowiarstwo - zrobicie mi przyjemność (...)"

    Lautreamont


    ...I niech tak będzie...


    Pisanie czas zacząć…

    Ponieważ zaczęliśmy budowę i póki co idzie dobrze (tfu,tfu,tfu żeby nie zapeszyć) postanowiłam troszkę podzielić się z wami tym, co robimy i jak robimy.
    Budowa naszego domu zaczęła się w tym roku we wrześniu. Jak na razie budujemy sami - bez żadnych ekip i chcielibyśmy aby tak zostało. Jakoś z wiekiem człowiek staje się skąpy i nie ufny, poza tym przyświeca nam jedna myśl: umiesz liczyć licz na siebie. Sama nie wiem jak długo wytrzymamy ale póki co ketonal lek działa. KETONAL LEK - SHOWER GEL.
    Budujemy po południami oraz w dni wolne od pracy a wieczorami zmęczeni wracamy do wynajmowanego mieszkania.

    O nas: nie starzy, nie młodzi z 4 latkiem u boku i nadzieją na drugiego potomka.
    Żadne z nas nie jest budowlańcem. Tymczasem to ja podążam za mężem z miareczką, młoteczkiem lub łopatką. Ale wiecie co jak już będziemy stroić nasz domek zapewniam że będzie odwrotnie hihihi.

    Troszkę historii:
    Działkę kupiliśmy 4 lata temu, miesiąc przed urodzinami synka. Od tamtej pory staraliśmy się jakoś zagospodarować teren. Regularnie kosiliśmy łąkę, sami ją ogrodziliśmy i postawiliśmy na niej nieduży domek drewniany - mieliśmy tam spędzić choć jedno lato - wyszła świetna kanciapa budowlana.
    Działka ma 1000m.Nie za dużo nie za mało. Ponieważ jest wąska 20/50 nie lada wyzwaniem było znalezienie gotowego projektu. Wybieraliśmy 3 lata (dramat!!!), w tym czasie nasz potomek podrósł do tego stopnia, że sam się do pracy zabiera . Miał to być dom prosty, tani w budowie i żeby nie kosztował nas zbyt wiele w późniejszej eksploatacji. W końcu stanęło na projekcie Cedryk z pracowni Archeton. Mieliśmy budowę zacząć w zeszłym roku ale szalejące ceny rynkowe troszkę nas wystraszyły. Jeszcze rok wcześniej wybudowali byśmy inny dom a mianowicie Lubczyka 2 z Archonu.
    Lubczyk był moim faworytem ale zraziło nas podejście pracowni. A mianowicie: nie udostępniają żadnych rysunków pomocniczych. Czyli kupujesz kota w worku. Zresztą prosił nas o to nasz architekt i uczulał na tego typu pracownie.
    Ponieważ stanęło na projekcie – faworycie męża, nie obeszło się bez zmian .
    Na poważnie – zmiany:
    - zlikwidowaliśmy wcięcie (czyli dom jest prosty bez tarasu w bryle domu , taras centralny pod balkonem) uzyskaliśmy większy metraż po to by móc powiększyć kuchnię
    - wyrównaliśmy ściany nośne między kuchnią a jadalnią
    - przesunęliśmy okna i niektóre powiększyliśmy
    - zmieniliśmy kotłownię z gazowej na ekogroszek lub piec uniwersalny
    - nie będzie też okna podawczego z kuchni do salonu (mieszkaliśmy w 85m mieszkaniu w samym centrum Łodzi: pokój z kuchnią gdzie oba pomieszczenia miały po 30m i kuchnia z jadalnią oraz holem nie był dobrym pomysłem)
    Dzięki zmianom ze 134m2 mamy 142m2!! Niewiele – a mnie cieszy


    Do dzieła!

    Tak wyglądała działka...







    …tak jak ją „zagospodarowaliśmy” wykopem...





    fajnie nie??? nam też się podoba...

    Kolejny etap:

    wykonanie zbrojenia ławy fundamentowej





    ..trochę czasu to trwa dla laików, wiec warto to zrobić w wolnym czasie po pracy

    DA SIĘ TO ZROBIĆ SAMEMU

    kolejny etap:

    wykonanie wykopu pod ławę fundamentową z szalowaniem



    inwestorka w akcji (pisał i zamieścił inwestor)



    Kolejny etap:

    deskowanie i układanie zbrojenia (wcześniej wykonanego)





    ...na spodzie mamy naturalnie chudego...TAK TRZEBA - w gruntach glniastych

    do tego momentu informuję : DA SIĘ ZROBIĆ TO SAMEMU!!!!

    kolejny etap:

    zalewamy ławę





    ...no i zalaliśmy!! ( najpierw ławę, później... )


    WAŻNE!!!!!

    DO TEGO MOMENTU BUDOWY --- DA SIĘ ZROBIĆ SAMEMU!!! --- nie potrzeba "fachowców" z bożej łaski a tylko trochę samozaparcia i woli walki z "nierównościami" terenu

    ZAOSZCZĘDZILIŚMY NA ekipie OK. 2000 ZŁ - mało? dużo? sami oceńcie...ale zapewniamy----- DOPÓKI SIĘ DA, BĘDZIEMY BUDOWALI SAMI, BEZ EKIP, BEZ NACIĄGANIA, BEZ NIEDORÓBEK, BEZ NIETERMINOWOŚCI, BEZ PIWA
    .... SAMI!!!! ( jak to wyjdzie zobaczycie - cdn)

  2. #2

    Domyślnie

    Szczerze mówiąc przed rozpoczęciem budowy moją codzienną lekturą stały się Wasze dzienniki budowy. Wiele się z nich dowiedzieliśmy i nauczyliśmy. Czuję się w jakiś sposób zobowiązana do przekazania „wiedzy” dalej. Postaram się teraz w sposób prosty(nie jestem budowlańcem) przedstawić w miarę możliwie dokładnie kolejne etapy naszych prac.

    ZBROJENIE

    Stal kupiliśmy w METALEXSIE róg rąbińskiej i szczecińskiej
    -bo blisko naszej działki
    -bo chyba najtaniej w Łodzi
    -bo z transportem i pomoc przy rozładunku
    -bo dają upusty
    Suma 1470 zł za 390kg
    Zaginarkę ręczną do prętów 6-stek kupiliśmy na Allegro – git sprawa koszt około 250 zł, klucz do wiązania podarowany w prezencie oczywiście ręczna robota
    Jarzemka zaginaliśmy na 25 cm (zgodnie z ustaleniem naszego kierownika budowy) z zamkami na końcach.




    Inwestor i zagięte jarzemka.



















    wiązanie










    Efekt






    Koniec ze zbrojeniem
    Cdn...

  3. #3

    Domyślnie

    Ciąg dalszy nastąpił

    WYKOP

    Zanim ruszyliśmy łopatą zaprosiliśmy na naszą działeczkę koparko - spycharkę. Zdjęła humusik na głębokość 50 cm do piaskowskiego, ile się da. Chcieliśmy więcej do 1m ale troszkę zdziwiony Pan operator spychrki namówił nas na 50 cm. Założenie było takie: im głębiej on wykopie tym mniej my później łopatkami. Więc dołek powstał na 50 cm głęboki, na 15m długi, na 12m szeroki niestety resztę (50cm w głąb) my. Warunki gruntowe nie pozwalały nam kopać głębiej (glina i podchodząca woda). Później o 20 cm podniesiemy grunt. Sprzęt nieco archaiczny(weteran wykopów ) ale stacjonuje kilometr od naszej działki.













    Koszt 80zł godzina, która rozpoczyna się od wyjazdu z "bazy"

    cdn...

  4. #4

    Domyślnie

    GEODETA I OBRYS DOMU

    I zawezwaliśmy na działeczkę geodetę. Miał być w poniedziałek - był w niedzielę (dzień wcześniej) . Wytyczył obrys domu: powbijał kołeczki i wyznaczył poziom parteru . Wcześniej zamawialiśmy u niego mapy. Dokładny, rzeczowy, tani ale lekko zakręcony


    Koszt 400zł wytyczenie domu, mapy do celów projektowych 500zł - jak czytam o kwotach 900 i wyżej to jakoś mi się wierzyć nie chce.

  5. #5

    Domyślnie

    SZALUNKI

    Przyszedł czas żeby tym razem zagospodarować wykop
    Pierwsze wbicie łopaty i...... joj



    woda cieszy mnie jedynie to, że nie zaczęliśmy wiosną 2009. Pewnie po zimie (jaka by nie była) mielibyśmy stawik

    Tak więc robota w wodzie. Z drugiej strony glina ma i swoje zalety - nie sypie się, szaluneczki są takie ładne, równiutkie, że ahhhh

    Przenieśliśmy na płoteczki obrys domu - sznureczkiem



    I dalej deskowanie. Deski od Majkiego - te z historią wielkie dzięki poz







    Łapaliśmy poziom - poziomicą wodną 25zł a już myślałam, że stary niwelator kupi



    Oczywiście najmłodszy z inwestorów miał największą frajdę



    I powoli pojawiał się zarys...





    szalunek pod komin



    a tu woda stoi po deszczu





    Deski skręciliśmy wkrętami - ciekawe jak ja to teraz kurde wyciągnę?



    Hahaha inwestor lekko podkopuje



    Dla odmiany teraz inwestorka



    Dalej po zaszalowaniu niestety kopanie od deski do deski na 50cm. Tu już pomogła trochę rodzina, bo sami nie przerzucilibyśmy 20m3. Dodatkowo trzy osoby to już ekipa Jeszcze raz wielkie dzięki.

  6. #6

    Domyślnie

    Dodatek

    Oto nasz domek
    Tak będzie widoczny od zachodu (front domu, z drogi)


    Widok oryginalny, zmiany bedą - jak wyjdzie hehehe nie wiem

    A teraz Lubczyk 2 dla porównania



    Prawda, że ładniejszy hehhhh.... Lubczyku papa

    Cedryk kolejne widoki (właściwie teraz stoi równolegle do drogi)



    Nie podoba mi się ten portfenetr, zmienię go na lukarnę - oczywiście stary jeszcze nie wie



    Tył domu - dramat (od wschodu) okna klatki schodowej - to mój sen z powiek



    I widok na północ - wyjście na przyszły ogród



    I rzut parteru w oryginale

    PARTER

    pokój dzienny 28,8 m2
    kuchnia 9,0 m2
    jadalnia 9,3 m2
    wc 2,5 m2
    kotłownia 5,3 m2
    schowek 4,5 m2
    hol 7,7 m2
    sień 5,5 m2
    klatka schodowa 3,2 m2

    razem 75,8m2

  7. #7

    Domyślnie

    Przez ostatnie dni siedzę z synkiem w domu. Niestety zakatarzeni ehh. Ale za to założyłam dziennik i póki co umieszczam w nim nasze retrospekcje. Stary mój oczywiście wyrwał do roboty - murarz jaki czy co? Gdybym mogła, pewnie dziś byłabym tam razem z nim . Watro.
    Na wieść o tym, że zamierzamy sami postawić dom ludzie pukają się w czoło - ta, dom, sam, wybudujesz? Jeszcze gorzej jest z tymi, którzy mają już domy.
    Dachu sami nie zrobimy, boję się, że z drabiny spadnę Tyle ile będziemy mogli pociągniemy sami. To na prawdę nie jest takie trudne. Jak większość budujących pracujemy i wychowujemy dziecko. Jest ciężko - nie narzekam bo nagroda za poświęcenie jest coraz bardziej realna i coraz bliższa. Prowadzimy normalne życie. Fakt, że doba powinna mieć 48 godzin, żeby móc to wszystko ogarnąć.
    Pewnie, że nie idzie szybko. Teraz nie musimy się spieszyć. Plan nasz zakłada: 1 wersja - w tym roku do stanu zero, lub 2 wersja - stan zero i murujemy dalej, do temperatury -5c.

  8. #8

    Domyślnie

    Teraz rzuty domu w kolorkach - wersja oryginalna oczywiście



    Parter



    Poddasze

    I zmiany o których pisałam wcześniej

    - zlikwidowaliśmy wcięcie (czyli dom jest prosty bez tarasu w bryle domu , taras centralny pod balkonem) uzyskaliśmy większy metraż po to by móc powiększyć kuchnię
    - wyrównaliśmy ściany nośne między kuchnią a jadalnią
    - przesunęliśmy okna i niektóre powiększyliśmy
    - zmieniliśmy kotłownię z gazowej na ekogroszek lub piec uniwersalny
    - nie będzie też okna podawczego z kuchni do salonu

    Tak więc po zmianach mamy salon 48m2 (mieszkanie, które wynajmuje ma właśnie 48m2 ). Ściana nośna między kuchnią a salonem zostaje (likwidacja ściany nośnej 900 - 1200zł żart jakiś). Wyrównaliśmy ją sobie by potem móc postawić ściankę k-g w salonie i tym sposobem z kuchni 9m2 otrzymamy 12m2 zobaczymy. Założenie jest takie: maksymalnie przesunąć ją o 1m. To pociągnęło zmiany dalej: przesunięcie okna w salonie no i zlikwidowanie wcięcia w domu. Z grubsza tyle. Reszta kosmetyka - okna. Piętro w zasadzie bez zmian. Łazienki połączymy, a w miejscu okna w holu kiedyś będą drzwi do pokoju nad garażem, który z czasem dobudujemy
    Rozkład pomieszczeń w tym domu i ich funkcjonalność bardzo nam odpowiadają. Pisałam już wcześniej że nie lada wyzwaniem było znalezienie domu na naszą działkę . Poza tym łatwy w budowie

    SUMA

    Projekt w archetonie 1800 zł, u przedstawiciela w Łodzi 1500 zł zgadnijcie gdzie kupiliśmy?
    Zmiany robił archeton, architekci miejscowi ceny z kosmosu (sprawdziliśmy trzech). Koszt wszystkich zmian 2700 zł. Adaptacja nie wiem ile jeszcze, spodziewam się 2500 za wszystko (razem z przyłączem wody, szamba i elektryki - każde po 350 zł )
    Po zmianach powierzchnia użytkowa ze 134m2 na 142m2 hihi
    Reszta zmian w trakcie budowy hehe może nawet pokuszę się o zmianę architektury?

  9. #9

    Domyślnie

    WYKOP ŁOPATĄ, ZASYPKA CHUDYM I UKŁADANIE ZBROJENIA

    Tak więc nadeszła chwila na którą wszyscy (czyli ja i mąż, może jeszcze ktoś) z niepokojem wyczekiwaliśmy. Od tygodnia nerwowo co wieczór oglądaliśmy prognozę pogody - pada, nie pada, , pada - a niech tam w środę musimy ławę zalać. Tak wiec sobota przed planowaną środą stała się naszym dniem walki z gliną tudzież jak się później okazało w miejscu przeciwległym do gliny - rudą żelaza . Czyli tak, z jednej strony glina a z drugiej ruda żelaza (chociaż stawiam bardziej na prl - owski sączek - melioracja wsi - no no no ciekawe) nie no świetnie!!!
    I wiecie co wykopaliśmy 20m3 - łopatkami . Było ich trzech, (mąż mój, jego szwagier i mój brat) w każdym z nich inna krew ale jeden przyświecał im cel....
    I ja do zmiany jakby który zaniemógł. Ale chłopcy dali radę więc ja tylko kawkę, herbatkę lub wodę do pica podawałam
    Oczywiście zaraz po odkopaniu kawałka sypaliśmy chudym betonem i tak po troszeczku aż doszliśmy do końca









    Inwestor zasypuje chudym betonem wykop



    Ułożone zbrojenie











    Odchyłka w poziomie (szalunek) na całości wykopu 2-3 mm









    SUMA

    Chudy 600 zł za 3 m3

  10. #10

    Domyślnie

    ZALEWANIE ŁAWY

    Upragniona środa. Nie pada . Dzień wcześniej umówiliśmy się na działce z Panem od betonu. Przyjechał, zorientował się gdzie i jak wjechać, powiedział ile wlać. Spytał ilu nas będzie? Mąż odpowiedział że sam zapadła cisza. Wie pan ktoś musi jeszcze być w razie czego. I znów brat i szwagier zostali wciągnięci.

    Teraz UWAGA tego na budowie nie należy robić!!!



    BHP na budowie

    Zalewanie









    Poszło szybko - niecałe 2 godziny i gotowe





    Efekt



    Pięknie, równiutko jak wylewka pod parkiet

    Suma

    Wlaliśmy beton b20 w cenie b15 - 3900 za ławę + 600 chudy= 4500zł

  11. #11

    Domyślnie

    Zapomniałam

    Wykop 60cm szeroki 50cm głęboki i na spodzie 10cm chudego no gdzieniegdzie 15cm - bo woda wybijała prawie jak ze źródełka

  12. #12

    Domyślnie

    A teraz pochwalę się czym zaginaliśmy pręty do zbrojenia

    Zaginarka do prętów "6" stek wygląda tak



    Zaginarka do prętów "12" stek oczywiście samoróba



    Instruktaż: pomiędzy te kołeczki wkładamy pręt 12. W jeden koniec wsuwamy rurę i z całej siły pchamy aż się wygnie. Ktoś musi stać na desce



    Do samego zbrojenia starczyło. Do "12"sek musimy kupić jakąś zaginarę bo strop mam monolityczny (żadna tam teriva - brrr) heh... więc pracy sporo

  13. #13

    Domyślnie

    Trochę nie po kolei ale co tam

    Zmiany w projekcie wyglądają tak



    Nie ma podcienia. Ślubny żałuje - ja nie, mam za to większą kuchnie. Obiecuję ci misiu, że walniemy taki tarasik że hoho jaki tylko będziesz chciał cmok

    Teraz kuchnia ma być taka



    Tak mniej więcej, inaczej nie umiem

  14. #14

    Domyślnie

    Haaa!!!

    Pochwalę się, a co?
    Na działkę przyszedł nasz kierownik budowy (zwany dalej kierbud). Był przed zalaniem ławy i po.
    I wiecie co powiedział... Wiecie co powiedział, a no powiedział...
    Że fachowcy powinni się od nas uczyć!!! Tak jezuniu!!!
    Pochwalił nas, że ho ho. Je, je, je, jesteśmy debeściaki
    Ponoć odchyłkę w poziomie to się w cm liczy a u nas 2-3 mm

    No nie powiem, troszkę się obawiał jak usłyszał, że chcemy sami wybudować dom. Dzielnie znosił nasze telefony z pytaniami a jak? A z czego? A dlaczego? A po co?. Kochany człowiek - padało pytanie padała odpowiedź - jak krowie na miedzy.
    A wszystko to zasługa mojego ślubnego. To on jest tu dowódcą.
    Wiesz co misiu, szacun wielki Ja wiedziałam, że ty zdolniacha jesteś i łebski gość, wierzyłam w Ciebie ale teraz to mnie już na 100 przekonałeś. Teraz już wiem że postawimy te ściany i ten strop też się zrobi. I będę podawać ci te miarkę, wkrętarkę, młotek, śrubek i co tylko zechcesz i już nie będę marudzić, że gdzieś walnąłeś, a ja teraz szukać muszę.
    Powiem Wam, że praca z moim ślubnym troszkę przypomina operację – siostro skalpel – proszę doktorze hihihi
    Tak się cieszę, że normalnie nie wiem co.
    Teraz to możemy sobie kolejne plakietki dokleić „Zbrojarz” i pomału „Budowlaniec”(teraz to przesadziłam). Tylko nie wiem gdzie, tak jak u harcerzy na ramieniu, czy może na czole?

  15. #15

    Domyślnie

    Tak więc, potrwa jeszcze nasza przygoda.
    I gdybym nawet wygrała teraz w totka, to nadal nie było by u nas żadnej ekipy. Bo widzę ile pasji , chęci i woli wkłada ślubny w pracę nad naszym domem - nie mogła bym mu tego zrobić.
    A gdyby już znalazła się owa ekipa to przysięgam, że mieli by wyzwanie - mieć takiego inwestora jak mój ślubny (oj nie daj boże, żeby się gdzieś rąbneli)
    Tak więc skoro różnicy nie widać to po co przepłacać?
    I jeszcze jedno niech sobie paproki nie myślą, że "wykształciuchy" się nie znają i można ich rąbać ile wlezie. - przesadziłam

  16. #16

    Domyślnie

    Mam nadzieję, że ostatnim postem nikogo nie obraziłam. Tylko pyskata czasem jestem
    Powoli zbliżam się do końca "retrospekcji". Jeszcze tylko jeden post lub dwa. Dalej to co na budowie aktualnie.

  17. #17

    Domyślnie

    Do tych wszystkich, którzy:

    - robią tak jak i my (choć może i nie tylko)
    - liczą się ze swoim portfelem
    - zależy im na jakości

    Zaprawa murarska do bloczków betonowych (nie wiem czy do cegły sprawdzę dla mnie jeden pies) - produkt izolbetu na składach od 9 do 11zł za worek 25kg (w opakowaniu firmowym izolbetu) w castoramie 5,6zł za ten sam worek 25kg. Inne opakowanie "ABE". Sprawdziłam dzwoniłam do izolbetu, Pani technolog potwierdziła, iż to ta sama zaprawa tych samych parametrów(zdradziła że są wyższe niż podają na opakowaniu ) tyle tylko, że sieci proszą o inne opakowanie. Czyli "wyprodukowano dla Biedronki"
    Nie wiem czy tym postem amerykę odkryłam , ale jak ktoś nie wiedział to już wie

    Zdjęcie worka znajdującego się castoramie


  18. #18

    Domyślnie

    ...SŁOWO OD INWESTORA...zwanego zbrojarzem i murarzem

    ... do tego momentu wszelkie prace WYKONALIŚMY SAMI!!! DA SIĘ TO ZROBIĆ - uwierzcie!!

    ale:


    zdobyte sprawności "harcerskie"
    - zbrojarz
    - murarz
    - geodeta

    ... trochę o cyferkach ( dla chcących budować samemu ):
    - bloaczek waży ok. 25 kg
    ( dzienna dawka do przeniesienia "po robocie" czyli od 17,00 - 500kg)
    ( dzienna dawka do przeniesienia "w weekend" - 6250 kg) - bez zaprawy!

    ...kto ma tyle siły co sami inwestorzy?

  19. #19

    Domyślnie

    ... SŁOWO OD INWESTORA.. zwanego

    ..cdn o cyferkach:

    wydatki:

    koszt bloczka- 2,60 z transpotrem
    koszt zaprawy- 5,60 z transportem " własnym" castorama POLECAM!!!
    koszt pomocy - bezcenny.... szacun dla szwagra

    tygodniowo przy samodzielnym "dzierganiu" trza mieć ok. 1000 zł na materiały.

    ..ale nie trza płacić paprokom za krzywe ściany!!

    ..a propos krzywizn:
    ( murujemy sami po raz pierwszy w życiu)
    - odchyłka w pionie ściany - 0 stopni
    - odchyłka w poziomie całego domu ( ściana fundamentowa) - 5 mm
    - odchyłka w przekątnych narożników - 5 mm
    - odchyłka od normy inwestora -


    tyle łode mnie.... reszta ślubna wam napisze

  20. #20

    Domyślnie

    No dobra...

    Inwestor się pochwalił ile to on siły ma, zapomniał tylko dodać kto go później ketonalem smaruje . Ano coś za coś

    ŚCIANA FUNDAMENTOWA

    Ślubny wynalazł bloczki fundamentowe gdzieś w Białej lub pod Białą (bliżej nie podam). Koszt 3 zł za bloczek plus 0,50gr za transport jednego bloczka. G...wno takie, że jej. Wymiarów nie trzyma i kilka się pokruszyło . Także omijajcie Białą

    Zrewanżował się znalazł bloczki za 2,6 zł z transportem. Punktualni, aż za bardzo (zawsze są dzień wcześniej ). Obiecuję później podać dokładnie ile nas kosztowała cała ściana fundamentowa. A teraz może kilka zdjęć:

    Pierwsza partia bloczki z Białej



    Oczywiście między ławą a bloczkiem papa asfaltowa, z rolki złożona na pół i przyklejona tym lepikiem z izolbetu żeby nie było, że się nie znamy







    Oczywiście cdn..

Strona 1 z 26

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony