Córka (3 lata) połknęła 20 groszy (chyba połknęła - bo najpierw się wystraszyła i rozhisteryzowała, i potwierdziła, że połknęła, a potem zaczęła zaprzeczać z płaczem, że ona nie chce jechać do szpitala) (i chyba 20 groszy - bo taki pieniążek pokazała w pierwszym odruchu).
W każdym razie to coś małego, najwyżej 5 lub 50 groszy.
Lekarz nie odbiera telefonu. Nie chcę panikować i dzwonić na pogotowie. Weszło gładko, mąż mówi, że wyjdzie też bez problemu.
Dałam jej środek na przeczyszczenie. Córka zachowuje się normalnie, na nic się nie skarży.
Panikować? do szpitala jechać? czekać?
jakaś rada?

bartolinka