Wilgotna wełna na skosach murowanych

[manilo]

Witam
Dzisiaj pogoda w kratkę, raz świeci słonko, za chwilę pada śnieg z deszczem, a dekarze kładą mi folie dachową i przybijają łaty i kontrłaty. Jest jednak jeden mały problem: mam w domu skosy murowane (K3 + beton) i przed położeniem foli dachowej, trzeba na te skosy położyć warstwę ocieplenia. W moim wypadku jest to wełna Isover (super mata) w dwóch warstwach 15 i 10 cm. No i tu właśnie pojawiają się moje wątpliwości: czy wełna, która podczas układania ulegnie zawilgoceniu straci swoje właściwości? Czy wilgoć która zostanie dzisiaj wchłonięta poźniej ulegnie odparowaniu?
Dodam, że na skosach pod wełną znajduje się folia paroizolacyjna

[zbigmor]

Witam
Dzisiaj pogoda w kratkę, raz świeci słonko, za chwilę pada śnieg z deszczem, a dekarze kładą mi folie dachową i przybijają łaty i kontrłaty. Jest jednak jeden mały problem: mam w domu skosy murowane (K3 + beton) i przed położeniem foli dachowej, trzeba na te skosy położyć warstwę ocieplenia. W moim wypadku jest to wełna Isover (super mata) w dwóch warstwach 15 i 10 cm. No i tu właśnie pojawiają się moje wątpliwości: czy wełna, która podczas układania ulegnie zawilgoceniu straci swoje właściwości? Czy wilgoć która zostanie dzisiaj wchłonięta poźniej ulegnie odparowaniu?
Dodam, że na skosach pod wełną znajduje się folia paroizolacyjna

Wełna ma to do siebie, że woda odparuje z niej bez uszczerbku dla jej późniejszych własności. Aby tak jednak było musi być zapewnione ujście dla pary wodnej i zminimalizowane dojście do jej do wełny.

[Killer_su]

Czytałem gdzieś, że straci... Przekonasz się

[zbigmor]

Czytałem gdzieś, że straci... Przekonasz się

Nie mam co się przekonywać. Znam budowę i własności wełny skalnej bardzo dobrze. Zdarzyło się nawet mi zostawić resztki od ocieplenia na trawniku (przykrytym śniegiem) przez całą zimę i na wiosnę po przełamaniu kawałka w śroku był kompletnie suchy. Oczywiście wełna dachowa jest bardziej nasiąkliwa, ale mówimy tu o zawilgoceniu wełny, a nie o jej zalaniu.

[manilo]

Czytałem gdzieś, że straci... Przekonasz się

Nie mam co się przekonywać. Znam budowę i własności wełny skalnej bardzo dobrze. Zdarzyło się nawet mi zostawić resztki od ocieplenia na trawniku (przykrytym śniegiem) przez całą zimę i na wiosnę po przełamaniu kawałka w śroku był kompletnie suchy. Oczywiście wełna dachowa jest bardziej nasiąkliwa, ale mówimy tu o zawilgoceniu wełny, a nie o jej zalaniu.

Ale isover to nie jest wełna skalna tylko mineralna Oczywiście mam na myśli zawilgocenie. Dekarze robią co się tylko da, ale i tak przy takiej pogodzie trochę wilgoci się pojawi.

[zbigmor]

Czytałem gdzieś, że straci... Przekonasz się

Nie mam co się przekonywać. Znam budowę i własności wełny skalnej bardzo dobrze. Zdarzyło się nawet mi zostawić resztki od ocieplenia na trawniku (przykrytym śniegiem) przez całą zimę i na wiosnę po przełamaniu kawałka w śroku był kompletnie suchy. Oczywiście wełna dachowa jest bardziej nasiąkliwa, ale mówimy tu o zawilgoceniu wełny, a nie o jej zalaniu.

Ale isover to nie jest wełna skalna tylko mineralna Oczywiście mam na myśli zawilgocenie. Dekarze robią co się tylko da, ale i tak przy takiej pogodzie trochę wilgoci się pojawi.

Isover to rzeczywiście nie jest wełna skalna, ale tak jak skalna jest wełną mineralną. Własności podobne (oprócz odporności na temperaturę).