Napisał
pati25
A co chcesz zrobic droga prywatna to droga prywatna !Ja sobie nie wyobrażam aby ktoś coś robił w mojej drodze bez mojej zgody ...To tak jak by ktoś przez twoją działkę bez twojej wiedzy kopał pod media ...
Ja zaliczyłam wszytkich sasiadów .Gdy by w akcie notarialnym była służebnoś mediów było by po problemie .Ale fajnie było poznać wszytkich
Mili ludzie
Droga Pati25. Sądząc z nicka masz 25 lat, toteż możesz traktować problem w kategoriach zabawy. Dla nieco starszego zgreda, który nie ma ani czasu, ani możliwości, by obchodzić tabuny sąsiadów (tym bardziej, że służebność wobec STOENu już dawno jest w akcie notarialnym, STOEN domaga się nowej, bardziej szczegółowej), nie jest to już taki powód do śmiechu. Poza tym jest to genialne pole do popisu dla wszelkich frustratów i idiotów, którzy nie zgodzą się np. na przeprowadzenie gazu lub wodociągu dla wszystkich... bo nie. Pewnie jest jakaś procedura sadowa na takie przypadki, ale każdy wolałby się wprowadzić i mieszkać, a nie marnować czas na ciągnące się latami procesy sądowe.
Poza tym nie mam fioła na punkcie własności prywatnej (w tym przypadku udział w drodze) i naprawdę chętnie powitam każdą nową instalacje, którą ktokolwiek chciałby położyć, w tym kontekście pytanie o zgodę uważam za całkowicie zbyteczne.
Cała procedura służy wyłącznie jako "dupochron" dla rożnych gazowni, żeby ktoś broń Boże nie zażądał opłaty przesyłowej...
Najchętniej tą prywatną drogę oddał bym gminie, ale ona wcale nie chce wziąć.
Pozdrowienia
WaldekZ