proszę o pomoc - dom 2 piętrowy 150m2. Żeby nagrzać do temp. 21 stopni temperatura podłogi 23 stopnie. Niestety w dwóch pomieszczenich o większym metrażu podłogi były trochę chłodniejsze. Nie przeszkadzało to w użytkowaniu.

Ale jak zrobiły się temperatury ok. zera to w tych pomieszczeniach temp. spada do 19 stopni a podłoga już nie jest taka przyjemna jak w innych pomieszczeniach (tam cieplutka).

Co robić? Zacząłem przykręcać na zaworach w pomieszczeniach gdzie podłoga byłą cieplejsza. I teraz te 2 pętle gdzie jest chłodniej chodzą na całkowitym przykręceniu, a pozostałę są prawie pozakręcane.

Co najgorsze, aby uzykać temperaturę 21 stopni muszę podnosić temp. podłógi do 26 stopni. 2 chłodniejsze pomieszczenia mają już nieznacznie niższą temp. podłogi - ok. 1 stopień.

Nie wiem czy tak to powinno wyglądać. Jest możliwe że pętle są zapowietrzone?

Faktem jest że wszystkie pętle są na powierzchni 10-13m3 a te 2 mają - jedna 18m2 a druga 20m2. Mają prawo więc wolniej się nagrzewać. Czy coś jeszcze można zrobić aby to lepiej ustawić? Czy jest to błąd instalatora?

Proszę o pomoc, bo już mnie k... bierze - jaką ekipę nie wziąć to coś zawsze spier... w miejszym lub większym stopniu

Jakie macie temperatury poustawiae podłogi dla temp. zew. 20, 10, 5, 0, -20?