Witajcie,
w zasadzie miałam to napisać w dziale "Ekologia to utopia". Po przeprowadzce z bloku (gdzie nie było żadnej segregacji) do domu (gdzie gmina odbiera za darmo posegregowane śmieci) dostaliśmy odchylenia w drugą stronę Segregowaliśmy wszystko, co w naszym mniemaniu było do odzysku, a do zwykłych śmieci dawaliśmy odpady pozostałe. Organiczne roślinne nadal lądują w kompostowniku. Po roku wożenia szkła do przepełnionych kontenerów wywalamy je normalnie do kosza. W środku kontenerów był za wielki gnój, bo ludzie wywalali pełne słoiki z zawartością, bleee, dodatkowo hałas spadających na dno butelek był taki, że ludziom mieszkającym obok na pewno to przeszkadzało. Puszki alu i konserwy wrzucaliśmy do osobnych worków - a i tak szły do wspólnego kotła, bo panowie odbierający nie mieli takiej kategorii. Tworzywa sztuczne wg mojej wiedzy to nie tylko butelki PET. Niestety prawie tylko takie się kwalifikują. Pozostałe to są odpady komunalne nieużyteczne, nawet posortowane, umyte i suche nie są żadnym surowcem. W związku z tym będziemy musieli zwiększyć chyba pojemnik na śmieci albo częstotliwość wywozu. Nie kupuje napojów w butelkach PET, to nie mam co wyrzucać. Myłam wszelkie kubeczki po serkach i jogurtach - to chociaż przestanę Papier też nie jest taką prostą sprawą, np kolorowa twarda i błyszcząca okładka magazynu jest surowcem, czy nie? Więcej takich pytań:
1. Butelka po płynie do płukania czy mydle.
2. Nakrętki plastikowe.
3. 'Reklamówki' sklepowe.
4. Opakowania z drobnego sprzętu, np, formatka z plastiku na kartonie.
5. Plastikowe wieszaczki, czy inne części z przedmiotów AGD, tzw. twardy plastik.
6. Twarde kolorowe druki.
7. Papier kuchenny suchy.
8. Papier śniadaniowy pergaminowany, czysty, suchy, nietłusty.
9. Styropian.
10. Opakowania po nabiale, naczynia jednorazowe, tacki, kubki, widelczyki.
11. Torebki po cukierkach.
Trochę to nie po kolei, ale coś się da z tym zrobić? Może faktycznie nic i tylko się czepiam. A to przepraszam. Wiem tylko na 100%, że kompletnie bezużyteczne są tetrapaki (przynajmniej tu się nie opłaca ich skupować), torebki metalizowane (np czipsy), celofanopodobne formatki do ciastek, bombonierek itp, bardzo twardy plastik typu bakelit.
No i to tyle, nie będę wyszukiwać punktów skupu/oddania jakiś innych surowców gdzieś daleko w mieście.Nie mam na to czasu. Teraz więcej wyrzucam do zwykłych śmieci. Może tylko kupuję mniej napojów w puszkach, ale proszenie się z tymi butelkami w sklepie później jest dosyć upierdliwe.
Pozdrawiam
Ewa