czy siarczanem amonu można też opryskać liście rh??
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionycha po co?
Siarczan amonu ma właściwości parzące i lepiej/ bezpieczniej mieszać go z glebą, w małych dawkach. Opis na opakowaniu.
a tu coś ciekawego do czytania :
http://www.biol.uni.wroc.pl/obuwr/og...dodendron.html
Cieplutko - hanka
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOczywiście zależy od tego co chcemy uzyskać, Jak nie zależy nam na kwiatach, a na lepszym wygladzie krzewu to możemy ciąć przed kwitnieniem. Różaneczniki dobrze reagują nawet na bardzo mocne cięcie. Potrafią się odbudować w trzy cztery lata.Napisał Mis Uszatek
Co do tego dokarmiania dolistnego różaneczników to stosuję głównie florovit. Działa on bardzo korzystnie i pomaga w krótkim czasie poprawić ogólną kondycję krzewów. Najlepsze efekty można uzyskać stosując go wiosną, ale możemy go zastosować w okresie późniejszym.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZacznijcie nawozić swoje różaneczniki, dawki znajdziecie na opakowaniach.
Jak zdecydujecie się na nawożenie dolistnie to rozpuśćcie garść azofoski w 10 litrach wody i przy użyciu konewki można dolistnie zasilać krzewy, koniecznie powtórzyć ten zabieg co dwa trzy tygodnie. Najkorzystniejsze było by powtórzenie tego zabiegu 4-5 razy do końca czerwca początku lipca.
Sprawdzajcie przed nawożeniem kwasowość gleby pod różanecznikami, powinna wynosić 3-4 dla rododendronów i 4-5 dla azalii.
Pamiętajcie, że azofoska nie jest nawozem zakwaszającym.
W razie potrzeby zakwaszenia korzystniejszym było by zastosować siarczan anonu i to pod rośliny doglebowo.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychpodsypałem siarczanu amonu
Hanka pytanko
piszesz wyżej, że siarczanem amonu nie opryskiwać, a parę stron wcześniej,
bodaj na 5 stronie podajesz przepis na roztwór do opryskiwania liści
na litr wody po pół łyżeczki siarczanu amonu i siarczanu potasu (cytuję z głowy)
dziękuję za ewentualne rozwianie wątpliwości
Leszek
dookoła domu
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPowiem tak, wyłączyłam siarczan amonu z porad do opryskiwania interwencyjnego, bo zadarzyło się, że czytelnik użył zbyt mocnego stężenia, a to środek silnie parzący liście, gdy używa się go w zbyt dużym stężeniu - i było na mnie.
Więc dla świętego spokoju, siarczan amonu polecam podsypowo i do podlewania
Ale jak widzisz Jamlesie, zygmor radzi podlewać, polewać ( ?) zrównoważonymi, a siarczan amonu dawać doglebowo - bezpieczniej.
Nestor Rh, Mieczysła w Czekalski w książce "Różaneczniki", radzi takie dokarmianiew 1991r:
- na 5l wody 0,5-1l płynnego nawozu typu Flora
- mieszanka saletry potasowej (KNO3) i fosforanu potasowego( KH2PO4) po 8g każdego na 10l wody
- nie wyklucza stosowania innych nawozów o odczynie kwaśnym ( a więc siarczanów
- obkładanie przekompostowanym obornikiem bydlęcym lub podlewanie gnojówką w stosunku 1:10, 1:15
- spośród nawozów mineralnych zawierających azot, poleca TYLKO formy amonowe!, bo spowalniają pobieranie z gleby innych składników, a gleba nie jest odkwaszana
Zapotrzebowanie roczne 20% siarczanu amonu na 100m2 wynosi 12-15kg, po 1/3 pod koniec kwietnia, czerwca i przed sierpniem. Stosujemy go podsypowo, na wilgotną glebę.
No, to podparłam się autorytetem
Cieplutko - hanka
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychdzięki za infoNapisał hanka55
ja w ub. roku psikałem miksturą wg Twojego przepisu i nic nie spaliłem
Leszek
dookoła domu
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam, to mój pierwszy post na tym bardzo ciekawym forum A mam pytanie odnośnie mojego różanecznika repens o ile dobrze pamiętam. Ma skręcone listki już drugi rok mimo opryskiwania preparatami przeciwko robalom. A mimo tego kwitnie pięknie, teraz też na śliczne pączki. Co jest z nim? Widziałam na którejś stronie w tym wątku, ktoś dodał zdjęcie identyczego Rhi i liście wyglądały podobnie jak mojego (skręcone) czy to możliwe, zeby "te typy tak miały"?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychI jeszcze kilka pytań Nawiozłam moje biedaki florovitem do rododendronów i hortensji (w składzie jest azot), czy opórcz tego zakwasić jeszcze glebę, jeśli okaże się niezbyt kwaśna? Kwasomierz już zamówiony na allegro...
I przy okazji - w jakiej odległości od RH mogę posadzić różę? Muszę przesadzić ją, wymyśliłam jej miejsce koło rh (jakieś 2 m od niego), ale czy to bedzie dobre miejsce? No i czy w ogóle nie jest za późno na przesadzanie róży teraz?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNa przesadzanie róż nigdy nie jest za późno.
Możesz od biedy posadzić go niedaleko różanecznika, bo róża też lubi glebę lekko kwaśną.
Co do kwasowości gleby pod różanecznikami to warto ją sprawdzać. Dobrym sposobem utrzymującym prawidłową kwasowość pod rośliną jest siarka wymieszana z glebą. Powinna być bardzo drobna, żeby łatwo wchłaniała się do gleby. Jedna łyżka mielonej siarki pod mały krzew raz na trzy cztery lata. Siarka wchłania się powoli.
Co do tych poskręcanych liści to Twojemu różanecznikowi brakuje albo azotu, który bardzo łatwo się wypłukuje podczas podlewania, lub któregoś mikroelementu, nie pamiętam którego, ale kilka oprysków dolistnych florowitem, lub preparatem busz-1 powinno wystarczyć. Jeżeli podlewasz go wodą z wodociągu to możesz mieć z tym problemy.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZygmor
mam pytanie o nawożenie rododendronów. Jesienią ściólka z igliwia, teraz krzewy obłożone obornikiem, żadnego innego nawozu jeszcze nie stosowałam, pH ziemi 4 - 4,5, krzewy ładne zielone z dużą ilością pąków,
znalazłam nawóz płynny BIO NOVA P-K 13/14 http://www.biogrow.pl/p,pl,98,bio+no...1314+1ltr.html
zastosować? jeśli tak to jak? dolistnie ?
Pozdrawiam Duśka
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDusia,
Ten nawóz o którym piszesz warto stosować w miesiąc po kwitnieniu i później.
Teraz jest czas na nawozy azotowe.
Natka,
Różnorodność odmian w handlu jest tak spora, że nie upierał bym się, że musi być ta, lub inna. Ważne żeby komponowało się to do założenia w którym ma zaistnieć.
(nie)zapominajka,
Na pewno nie zaszkodzi, tylko sprawdzaj kwasowość gleby, bo podlewając wodą z wodociągu odkwaszasz stopniowo glebę, dlatego zakwaszanie gleby pod różanecznikiem cię nie ominie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychzygmor, a jaki preparat polecasz do zakwaszenia ziemi pod azaliami itp.?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych