Mam problem - zaczynam niedługo budowę i nie mam prądu. Ciągnięcie od sąsiada nie wchodzi w rachubę - szczere pole. Muszę kupić agregat prądotwórczy, uzależniony od pojemności betoniary. Ekipa zażyczyła sobie 150-litrową, którą jest w stanie napędzić tylko generator 3-fazowy za co najmniej... 4,5 tys zł. Ale już mieszalnik 100-litrowy może być napędzany agragatem 1-fazowym za ok. 1500 zł.

Różnica znaczna dlatego mam pytanie, czy 100-litrówka jest wystarczająca i nie opóźni np. roboty. I czy ekipa mnie w duchu nie przeklnie (nawet jeśli zaakceptują mniejszą betoniarę), co oczywiście mogłoby się negatywnie przełożyć na jakość ich pracy.