Cytat Napisał Elfir
Cytat Napisał Wojciech Majda
Nie twierdzę, że obornik jest zły - jak piszesz Posiada sporo azotu. Można go wykorzystać np. do tego by dostarczyć azotu słomie.
Przecież obornik to słoma wymieszana z odchodami. .
Elfir, wiem, że obornik to słoma wymieszana z odchodami Chodzi oczywiście o odpowiednie proporcje, jeśli chcemy, by nastąpiła akumulacja materii organicznej, to tej słomy musi być zdecydowanie więcej. Więcej niż w w normalnym oborniku.

Dobrze, że powiedziałaś mi o trudnościach z dostaniem słomy, będę to uwzględniał. Słomę w kostkach jeszcze można dostać, niestety coraz rzadziej w miarę postępu technologicznego, ale jest to możliwe. 1 kostka kosztuje około 1,50zł. Jest wiele osób, które używają słomy w swoich ogródkach.


Elfir:
"Widzisz, ja nie rozmawiam na forum na pośrednictwem cytatów."

Drogi Elfirze napisz zatem proszę na jakiej podstawie twierdzisz, że tylko 2% azotu jest wymywane z obornika? Przyznam się, że ja osobiście nie przeprowadzałem takich doświadczeń - opieram się na wiedzy/doświadczeniu innych. Jeśli te dane są nieprawdziwe proszę uzasadnij dlaczego. Masz w oczach detektor strat azotu?

Ja używam cytatów. Czy uwierzyłabyś w jakieś twierdzenie, które ja tu opisuje, bo po prostu JA tak mówię? Mam używać zdań typu:
X jest prawdą, bo Wojciech Majda to powiedział? Szczerze mówiąc wątpię Czy byłby to dla Ciebie wystarczający argument? Jeszcze chyba nie cenisz wystarczająco tego o czym piszę

Elfir:
"Doskonały sposób dla osoby, która chce założyć ogród jeszcze za swojego życia"

Zaiste doskonały Jeśli byś pytała mnie jakiej frakcji bazaltu użyć powiedziałbym, że niesort kupić - jest najtańszy (19zł za tonę + transport). Taki niesort będzie zawierał cząstki bazaltu, które zostaną rozłożone już w pierwszym okresie wegetacyjnym oraz większe, które zostaną rozłożone później (za kilka/kilkanaście/kilkaset lat). To czyni bazalt (jak słusznie zauważył Miruś trudno nazwać tłuczeń czy grys mączką) nawozem długoterminowym. Rzeczywiście jak wspominasz może być problem z aplikowaniem (pyleniem). Przy czym to będzie problem jednorazowy - raz na kilkaset lat Jeśli naprawdę się tego ktoś obawia, to może założyć maseczkę przeciw pyłową (chyba już od czasu świńskiej grypy zapasy się odnowiły )

Herbicydy, insektycydy, czy inne paskudztwa też trzeba rozprowadzać mając odzież ochronną, no nie?

Zważywszy na korzyści zdrowotne, które będzie dawać bazalt, jest to moim zdaniem tego warte (powolne uwalnianie mikroelementów w niemal doskonałych proporcjach). Wiesz przecież, że poza populizmem ekologicznym promuję ideę permakultury - jak dla mnie myślenie w skali kilkuset lat jest bardzo wartościowe. Myślę również, że wielu Czytelników forum też chciałoby pozostawić dzieciom coś dobrego i trwałego - czemu nie mogłaby być to żyzna gleba, która będzie dawać przez pokolenia zdrowe jedzenie?

polecam przeczytać stronę 19
http://www.odr.net.pl/publikacje/0151.pdf

Można jak też o tym pisałaś dodać mączkę do obornika - zmniejszy się wtedy straty azotu o 27% Można też dodać do kompostu - wtedy grzyby i inne organizmy szybko rozłożą mączkę i taki kompost będzie prawdziwą bombą mikroelementową.

@Artur101
Nie wtrącasz się

Obawiam się, że bez inwestycji w ogrodzenie się nie obędzie. O ile na drzewka owocowe można dać indywidualne osłonki/użyć repelentu, to warzywniaka przed dzikami, kaczkami i gęsiami tak nie ochronisz - młode rośliny to ulubione danie niemal wszystkich stworów roślinożernych. Zresztą nie możesz stosować repelentów na tym, co będziesz później jadł bezpośrednio - będzie to miało zwykle paskudny smak, nie mówiąc o potencjalnej utracie zdrowia.

Jeśli masz problemy z zającami czy dzikimi królikami (te drugie raczej rzadkie w Polsce to polecam położenie siatki na ziemi przed płotem. Oto link do rysunku - łatwo można za jego pomocą zrozumieć o co chodzi.
http://1.bp.blogspot.com/_3LX200BCsT...r%C3%B3lik.png

@Mirek_Lewandowski

Ogólnie chodzi o grzyby mikoryzowe - one wydzielają potężne enzymy, które rozpuszczają skałę macierzystą. Jednym z udowodnionych przykładów jest muchomor jadowity - Amanita virosa. Inne po prostu nie poszły na warsztat.

Nie sugeruję, by do swojego ogrodu sprowadzać muchomory. Można zaszczepić drzewka grzybnią grzybów jadalnych jakie np. Mykoflor sprzedaje.
Można też ściółkować (najlepsza opcja) i grzyby mikoryzowe (rożne gatunki) same się pojawią.

http://labs.corpus-callosum.com/cbg/...008/Welter.pdf
Zapewne jednak inne mikoryzowe też to robią, bo w sumie dostarczanie niedostępnych roślinom pierwiastków jest jedną z głównych korzyści jakie grzyb mikoryzowy oferuje roślinom. Za darmo grzyb cukrów nie dostaje od rośliny

@Wszyscy

Dużo dyskutujemy o nowych sposobach nawożenia i innych nowościach itp.

Polecam obejrzenie prezentacji "Shift happens" (zmiana się zdarza)
http://www.slideshare.net/jbrenman/shift-happens-33834
Pokazuje ona jak szybko następuje zmiana, również na polu edukacji.