Zielony nawóz tak, zakładanie ogrodu przed budową raczej nie. Posadzone drzewka rozjadą Ci samochodami, poduszą cegłami itd. Mam działkę 2000 m2 i czasem brakowało miejsca.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA propos przyduszania drzewek, to tu zahaczamy o inny problem: rozną na naszej działce dwa ładne drzewka, które bardzo chciałabym ocalić przed rozjechaniem: brzózka i dąb (tak, tak prawdziwy dąb - ma już ze 4 metry wysokości, byłaby szkoda, prawda?). Rosną sobie one obok siebie przy granicy działki, ale nie z tyłu, w docelowym ogrodzie, tylko na wysokości planowanego domu, mniej więcej w połowie. Jak je zabezpieczyć?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJakże bliski mi temat.Akurat sie tym zajmujemy,Przed budową nie radziłabym to fakt,my powycinalismy tylko drzewa i jako tako uprzatnęliśmy.Od grudnia już mieszkam i wiem że gdybym zaczęła zakładać ogród przed budową uległby on dewastacji.Jutro bedziemy wyrywać korzenie i w ogóle równać teren za domem ,a mam dośc duży bo z 1400 m2.Mamy mnóstwo roboty bo na końcu działki rosły przeogromne chaszcze i nie wiem jak poradzą sobie z tymi korzeniami.Teren też nie jest równy trzeba go wyrównac i nawieść ziemi.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOgrod tylko po budowie i ukształtowaniu terenu!!! Koniecznie trzeba zebrac humus, bo po co potem placic za "kupowanš" ziemie. Zielony nawoz np. łubin to dobry pomysl, ale najlepiej siac go juz po ponownym rozplanotwaniu ziemi na dzialce. Trzeba też pamietac, o przeoraniu takiego nawozu, nie można dopucic do zawiazania sie nasion.
Jeli macie juz jakie roliny na dzialce i chcecie je ocalic, to koniecznie trzeba je zabezpieczyc. Zalecam calkowity brak zaufania do tzw. fachowcow. Dla nich roliny nie maja żadnej wartoci (podobnie zreszta jak reszta rzeczy należšcych do inwestora). Jeli wiec nie chcecie ogladać jak po waszych drzewkach przejeżdża koparka, albo grucha z cementem musicie wykazać prawdziwa czujnoć. Najlepszy sposob, to, oczywiscie oprócz maksymalnego "osłoniecia" rolin, nieustanne kontrolowanie. Powodzenia
Jola
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychRada taty jest bezsprzecznie słuszna. Na pewno trzeba zebrać humus spod tej sporej częsci działki na której będzie budowa, transport i choćby tymczasowe składowanie materiału.
Myslę, że rozumię twoje wątpliwości. Gdy słyszałam podobne z ust mojej mamy - to był prawie wyrok. Ja leczę swoje "ogodowego abu" rozsadnikiem gdzieś w najdalszym kącie działki i dzielnymi sadzonkami drzew, które niestety już kilka razy wędrowały z miejsca wysadzenia (któremu budowanie nie miało zagrażać) do pojemników w kącie działki.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKochani Forumowicze,
potrzebuję pomocy. Mam do zagospodarowania 1000 metrów ogrodu, na którym w tej chwili rosną jakieś tragiczne "krzaczory", chaszcze, osty i inne dziwne rzeczy. W ogóle nie wiem, jak się do tego zabrać! Na dodatek to wszystko rośnie sobie na glinie.
Czy ktoś ma jakiś pomysł? Od czego zacząć?
Będę wdzięczna za podpowiedzi.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitaj,
nie przejmuj się. Proponuję abyś na początek pooglądała propozycje różnych ogrodów (w magazynach, internecie).
Na pewno znajdziesz rozwiazania które będą Ci odpowiadały.
Co do gliny, to ja również mam samą glinę w ogrodzie. Znalazłam na nią sposób:
1. dosypywałam piasku i mieszałam go z "ziemią" (gliną)
2. obsypuję rośliny korą
3. nawożę azofoską.
Zabiegi te wykonuję w róznym czasie, w zależności co mam pod ręką i nie mogę narzekać, że mi coś nie rośnie.
powodzenia
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA moze pomyslec o czyms orginalnym, dzikim i nieuporzdkowanym - moze zalozyc uroczysko, albo lake.
Ja mialem zapuszczony mocno trawnik, niezarowny i zarosnietym perzem. Wypadaloby go przekopac, potraktowac chemia, nawiesc ziemi, wyrownac i posiac ladnie trawke. Ale ja zdecydowalem sie na lake. Mialem troszke ziemi z wykopow pod fundament, wiec uzylem ja do wyrownania terenu, podsialem troszke trawy i podsypalem nawozu. Juz mi wychodzi swieza trawa pomieszana z dzika pozostaloscia. Taka laka nie wymaga za duzo pielegnacji, wystarczy ja skosic ze 2 razy w roku, nie trzeba jej podlewac, i do tego bedzie orginalna i ciekawsza od sasiednich "poukladanych" trawnikow,
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMy postanowiliśmy inaczej. Całość wstrętnych chwastów mój mąż potraktował round up'em (taki chwastobójca - nie wiem czy dobrze napisałam nazwę). Wzdłuż siatki posadziliśsmy tuje żywopłotowe w każdy dołek sypiąc torf. Całość ogrodziliśmy 20 cm płotkiem i wysypaliśmy korą. Na reszcie działki: usypaliśmy 2 skarpy i na nich posadzimy różne iglaki. Chcę posadzić również brzóski oraz klon (by choć jedno drzewo z prawdziwego zdarzenia rosło na działce). Natomiast resztę: kupiliśsmy dwie wywrotki torfu i przekopiemy to z ziemnią która jest (trochę gliny i dość zbita ziemia), wygarbimy kamienie i inne paskustwa no i na tym posiejemy trawkę. Natomiast z tego co wiem na glinie pięknie rosną różnego rodzaju wierzby (wybór ogromny i szczepionych i zwykłych). Marzy mi się jeszcze klomb z kwiatkami i ziołami tuż przy ziemnym tarasie. I tak krok po kroku (niestety z dużym nakładem pracy) tworzymy swój ogród. Ale satysfakcja gwarantowana. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJestem w trakcie zagospodarowywania ogrodu ,nie powiem jest to b. ciężka praca ,praktycznie całość mam już zagospodarowaną ,trawka wschodzi i chwasty również -także o bezczynnosci nie ma mowy. Podłoże miałam dobre ale musielismy dowozic ziemi aby je wyrównac ,ziemia była widocznie zachwaszczona i wraz z trawka pojawiaja się ogromne ilości chwastów.Potraktowałam je sterane -i tak nieiwele to dało,bo jedne zginęły a wschodzą następne.Ale zacznę od poczatku,najpierw wykarczowaliśmy drzewa /dużo-bo był tam stary poniemiecki sad/ potem koparka wykopała chaszcze,następnie glebogryzarka ,jakaś insza maszyna ,równanie grabiami ,usuwanie kamieni,grud,szkieł itp.rzeczy.Powierzchnia do zagospo.to 1400 m2.Po tych zabiegach wsadzanie żywopłotu min. z tui, daglezji,sciroketów ,świerków , sosen .No i posianie trawki .Posadziłam równiez wiele ozdobnych krzewów i pnączy ale to juz dalsza spiewka ,trzeba mieć wszystko załatwione z podłożem aby zacząć wsadzać krzewy ,drzewa czy pnącza.Na początku miałam sporo entuzjazmu ale teraz wkurzaja mnie chwasty na tym trawnkiu,dopóki trawka nie będzie w miare wysoka nie mogę jej kosić ,środki działaja doraźnie i psuje mi to cały ogród.Juz raz zakładałam trawnik i pieliłam chwasty-teraz to duza powierzchnia choć i tak coś przepielę od czasu do czasu ale jak trawka się ukorzeni i nastapi pierwsze skoszenie -będzie lepiej także głowa do góry w uprawie ogrodu sa chwile wzlotów i upadków-a to coś nie urośnie a to szkodniki albo niespodziewanie zaskoczy nas jakaś roslina pąkami kwiatowymi- i to jest własnie to,życze powodzenia-bo jest to mozolna i ciężka praca - za to efekty niesamowite.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMamy projekt ogrodu, ale prawdopodobnie nie będziemy mogli posadzić wszystkich roślin od razu. Tak sobie wymyśliłam - nie wiem, czy słusznie - że najpierw posadzimy wszystkie drzewa, potem krzewy, potem sukcesywnie te mniejsze roślinki....
No właśnie, czy to dobry sposób?
Czy w czasowo pustych miejscach można posiać jakieś nasionka jednorocznych kwiatków? Jeśli tak, to jakich?
Maria
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDokładnie taka jest kolejność sadzenia - duże drzewa najpierw bo czasem trzeba wjechać cięższym sprzętem lub samochodem.
Potem krzewy. Potem krzewinki i byliny i tu dopełniamy wolne przestrzenie - zdaża się że ilość roslin z projektu jest nieco inna niż ilość miejsc więc trzeba korygowac w czasie realizacji. i na koniec trawnik kiedy już wiemy że nie bedziemy mieli nadwyżek ziemi która "wychodzi" z dołków po sadzeniu.
A jednoroczne to możemy w każdym momencie...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych