Witam
Mam taki problem - specjalista polozyl mi kafle na podlodze na placki kleju... Teraz strach chodzic po nich zeby nie pekaly... Na fuge nie zostalo duzo miejsca - moze 1mm...
Niechcem zrywac kafelkow wszystkich bo mam juz postawiony na nich kominek...
Co sadzicie o pomysle zeby jeden (i tak popekany kafelek) zdjac i wlac w przestrzen obok placka kleju mase samopoziomujaca do poziomu kafla... A nastepnie przykleic kafelek na jakis klej montazowy albo cos typu osmiorniczka?
Pozdrawiam i z gory dzieki
Mithos