Pytane...czy jest jakaś forma prawna zmuszenia wszystkich właścicieli wspólnej drogi dojazdowej do partycypowania w kosztach jej budowy..na dzień dzisiejszy jest to częściowo wysypany tłuczniem dojazd w nienajlepszej kondycji, chcemy w końcu zrobić drogę, w grę wchodzi asfalt,kostka...większoć się zgadza 4 osoby nie. Wiadomo każda osoba nie wchodząca w budżet tego przedsięwzięcia dokłada pozostałym kosztów...jak w takich sytuacjach rozmawiać z ludźmi?, czy jak nie będzie zgody nigdy to robić im drogi prezent?, czy do końca życia jeździć po wertepach?...czy w takiej sytuacji może się jakoś włączyć gmina?...czy obecnie gminy są zainteresowane przekazaniem im dróg prywatnych?