Witam,
Jako, że u mnie w okolicy jak tylko trochę zawieje, to prądu zaczyna brakować, i zwłaszcza w nocy jest to kłopotliwe, bo mam egipskie ciemności - wymyśliłem oświetlenie awaryjne. Takie punkty nad podłogą w ścianie w kilku miejscach, co by - jak prądu zabraknie - to się włączyło.
Może ktoś mi podpowie - pomyślałem o takich halogenach, ale LED - jaka moc będzie odpowiednia - nie chodzi oczywiście o oświetlenie korytarza, ale o to, aby w nocy nie dać się zabić. Może jakaś firma konkretna?
Michał