Zanim wiekszosc z nas (tak sadze) osiagnie wiek, gdzie kregoslup zastrajkuje, to jeszcze kilka razy zmieni sie kuchnia. Idac tokiem myslenia, "bo co bedzie na starosc", albo "bo jakby cos mi sie stalo", to trzeba by bylo od razu zaplanowac schody do domow z podjazdami na wozki inwalidzkie, a najlepiej winda w domu, pomieszczenia ograniczyc do minimum, bo kto bedzie sprzatal, najlepiej zrezygnowac z ogrodow, bo kto to obrobi w razie czego, z wanny zrezygnowac i tylko dac prysznic, bo nie bedzie problemu z wyjsciem itd...Napisał kaszak
A najlepiej to duzo sie ruszac, wtedy bedziemy dluzej sprawni fizycznie....