dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 13 z 13
  1. #1
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar kasiakp
    Zarejestrowany
    Oct 2007
    Skąd
    Lubin
    Posty
    887
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie Myszy w nowym domu

    POMOCY
    Macie jakies sposoby Mieszkam od tygodnia i juz mam dosc Jestem osoba przewrazliwiona - wiem ale mnie takie rzeczy strasznie doluja Budowalam sie 3 lata, czekalam na wprowadzke a teraz ...... mi sie odechciewa wszystkiego Odsuwam szuflade w kuchnio a tam kupy mysie , otwieram szafke z mikrofalowka a tam to samo szuflada z koszem i powtorka z rozrywki Wszyscy mowia ze trzeba przywyknac a ja nie dam rady
    Mam takie schizo ze szok SPac juz nie moge bo sie boje ze po twarzy mi chodzi jakas mysz

    Jakies sposoby procz kota, zeby sie ich pozbyc Mam psiaka i alergie na koty wiec to najczesciej polecane rozwiazanie odpada!!!

  2. #2
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.146
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    kupić dodatkowo terriera - to rasa psów przygotowana do polowania na szczury

    Próbowałaś z pułapką?

  3. #3
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar kasiakp
    Zarejestrowany
    Oct 2007
    Skąd
    Lubin
    Posty
    887
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Poroznosilismy trutke w miejscach niedostepnych ale narazie jest bo zostawia "slady" po sobie
    A psa mam labradorka - rasa psow mysliwskich wiec licze ze jak dorosnie to sie tym zajmie

  4. #4
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    xeone

    Zarejestrowany
    Jun 2010
    Posty
    8

    Domyślnie

    Jakbym czytała o sobie rok temu - nie spałam przez tydzień

    Najważniejsze, żeby załatać wszelkie dziury. My nie mieliśmy jeszcze listew przy parkiecie więc w ruch poszła pianka i gips. Jak się okazało takich malutkich dziur na łączeniu wylewki i tynków było sporo.
    Kupiłam również klatki do wyłapywania gryzoni (ponieważ jestem z tych co tylko komary z premedytacja zabijają) i rozstawiliśmy je w całym domu, w garażu i na strychu. Wyłapały się bardzo szybko i to na zmoczone wafelki ryżowe Wywoziliśmy je do lasu. Trwało to może tydzień i na rok zapomnieliśmy o myszach.
    Niestety od kilku tygodni znowu zaczęły się sporadycznie pojawiać na strychu (nie mam pojęcia jak one tam wchodzą). Na szczęście mamy już sprawdzony sposób i w jeden dzień się ich pozbywamy.

    Powodzenia!!!

  5. #5
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar kasiakp
    Zarejestrowany
    Oct 2007
    Skąd
    Lubin
    Posty
    887
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    No powodzenie mi sie przyda Zastanawiam sie jak inni sobie wkolo rada przeciez przy mnie 4 domki sie wybudowaly i pewnie nie tylko u mnie sie pokazly Ja jestes strasznie przwrazliwiona $ lata sprzedalam mieszkanie w wiezowcu bo karaluchy sie pojawialy Nie slam sama do WC noca , balam sie nawet lodowke otworzyc i teraz mam powtorke z rozrywki Przychodze do domu siadam w salonie i czekam az maz wroci zeby isc do kuchni posprawdzac czy znow byly Moja tesciowa mieszka sama kilka domkow obok i niczego sie nie boi a ja masakrycznie Sama sobie tlumacze jak malemu dziecku ze one sie mnie bardziej boja itp ale to nie pomaga Jestem normalnie sparalizowana strachem

  6. #6
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.146
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Mysz woli siedzieć w ciepłym domu niż na zimnie.
    Obecność myszy nie ma nic wspólnego z brakiem hieny osobistej. Po prostu spryciary wciskają się każdą szczeliną, bo zajęliśmy ich dotychczasowe przestrzenie w których żyły.

  7. #7
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    eniu

    Zarejestrowany
    Dec 2010
    Skąd
    Rogożno
    Kod pocztowy
    64-610
    Posty
    8.661

    Domyślnie

    U nas we wsi to je tak :

    Myszy maja nas w nosie przez całe lato (mają co jeść). Pierwszy kombajn , to dla
    nich sygnał, że czas pakować manatki. Ale to jeszcze nie powód ,by panikować
    (mówię o myszach i o nas ). Pierwsze ruchy myszy wykonują z chwilą wyjazdu
    na pola pługów, wykonujących podorywki po żniwach . To już nie przelewki czas
    działać (mówię o myszach i o nas ). Myszy łapią tobołki i hajda emigrować
    z pól. My łapiemy trutki , łapki , klatki ... co kto ma . Choćbyście nie wiem
    jacy cwani byli , mysz was przechytrzy . Jedna wlezie na dwa dni i smród
    na całą chatę . Po miesiącu sytuacja się stabilizuje, ale odpuszczać nie można
    do mrozów ... Jeśli zima do d*py to trza pilnować bez wytchnienia , bo mysz to
    "źwierze" towarzyskie i jak nie musi ciepłych gaci ubierać , uwielbia spacery...

    Psem mysz się zbytnio nie stresuje . Szczególnie dużym. York , to co innego,
    ale z dwojga złego wole mysz

    "Mieli my" dwa wilczury . Fajne były ,ale myszy też tak uważały . Chciałem
    kota , ale wilki sie nie zgodziły . Dwie próby były i nic ( z kota też ! ).
    Jak wilki przeniosły się do krainy wiecznej wątróbki z marchewką, to my zara dwa
    koty zaflancowali. Przed następnymi wilkami , coby pierwsze byli...

    Kotom się spodobało , sie zara rozflancowali (zanim my sie połapali) , i som
    tera w "piąciu" .


    NO I POWIEM WAM MOI MILI , ZAPOMNIELI MY O MYSZACH !!!
    Pięć tygrysów robi na nich chyba spore wrażenie , bo wyraźnie
    nas zaniedbują ... Jakoś im to wybaczyliśmy , a koty tresują teraz
    dwa młode wilki
    Ostatnio edytowane przez eniu ; 18-11-2011 o 18:36

  8. #8
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar firewall
    Zarejestrowany
    Jun 2010
    Skąd
    Górny Śląsk
    Kod pocztowy
    41-400
    Posty
    4.749

    Domyślnie

    na moim froncie z myszami polnymi: kot(pers) - porażka. Najlepiej zwykła łapka z przynętą w postaci kawałka skórki chlebowej z prywatnej piekarni( żadne sery, etc.)

  9. #9
    ELITA FORUM (min. 1000)
    piotrmak

    Zarejestrowany
    Oct 2010
    Skąd
    Szubin
    Kod pocztowy
    89-200
    Posty
    1.596

    Domyślnie

    No bo jak ktoś je wywozi i inni też wywożą to wracają A że nie zawsze do tego samego domu?

  10. #10

    Domyślnie

    Eniu... nic dodać
    u nas trzy futra kotowate, rozparte na kanapie jak długie nooooo teraz bardziej jak szerokie
    ale myszy nie ma
    chyba, że zwłoki mysie na tarasie albo gdzieś w ogrodzie czy innym przydomu - mąż je za ogonki i na pole za ogrodzenie
    Ostatnio edytowane przez ave! ; 18-11-2011 o 19:54

  11. #11

    Domyślnie

    Czasem zbyt długo uchylone drzwi garażowe wystarczą, aby można było na drugi dzień zakrzyknąć "goście, goście!". Na strychu raz na kilka dni łapie się u nas w pułapkę jedna sztuka. Jedną niestety musiałem wyłapać na dole. Przyszła franca właśnie z garażu i wlazła do niewykończonej łazienki. Zdradziła się skrobiąc styropian przy niezalanym brodziku. Po 15 minutach zgubił ją apetyt na kawałek sera.
    I już mieszkamy !

  12. #12
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar helism
    Zarejestrowany
    Apr 2002
    Skąd
    prawie Tarnów
    Posty
    602

    Domyślnie

    U nas też na początku były myszy, ale załatwiliśmy je łapkami i serem. Potem może raz się zdarzyła jakaś zabłąkana. Mieszkamy już 9 rok. Mamy zaprzyjaźnioną kotkę dochodzącą od sąsiadki, która też pewnie pomaga w walce z myszami. Czasem przynosi jakieś zdobycze, a my ją podkarmiamy resztkami. Myszy w domu nie mamy. Może samo to, że kręci się koło domu i zostawia swój zapach już odstrasza myszy ? Na pewno trzeba też zalepić dziury.
    Pozdrawiam
    Monika
    My home is my castle.

  13. #13
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    felka73

    Zarejestrowany
    Dec 2009
    Kod pocztowy
    05-504
    Posty
    40

    Smile

    My mieszkamy 5 sezon.Do tej pory był spokój ,ale właśnie kilka dni temu i nas dopadło szczęście w postaci myszy . Mam nadzieję ,że jest tylko jedna . Zjadła już sporo trutki , więc jest nadzieja ,że się zmumifikuje . Koleżanki z pracy bardzo chwalą lepy na myszy , niestety moja myszka nie ma ochoty się do niego przykleić .
    Pozdrawiam i życzę owocnych połowów.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony