kuchnia bez górnych szafek

[Kingaa]

Majka właśnie o takiej półeczce myślałam, tyle, że u mnie nie będzie raczej stało srebro tylko jakaś ceramika
Ale ogólnie szukam inspiracji i pomysłów na jakieś urozmaicenia, a praktycznie prawie wszystkie kuchnie w katalogach itp. są z górnymi szafkami
Niby koncepcję całości już mam, ale może mi jeszcze coś ciekawego wpadnie w oko?

[a&b]

[Kingaa]

Noooo, to jest właściwie kuchnia prawie bez żadnych szafek
Ciekawa, u nas jednak będzie bardziej tradycyjnie

[a&b]

Noooo, to jest właściwie kuchnia prawie bez żadnych szafek ..................

no tak chcielimy pomoc

[Kingaa]

Noooo, to jest właściwie kuchnia prawie bez żadnych szafek ..................

no tak chcielimy pomoc

ale za to chcę dokładnie taki sam okap
a zdjęcia i tak lubię sobie pooglądać

[janna]

Ja też planuję kuchnię bez górnych szafek. Zastanawiam się tylko czy te dolne to powinny być głównie szuflady, czy jednak normalne szafki z półkami. Jak Wy robicie?

[2112wojtek]

Ja też planuję kuchnię bez górnych szafek. Zastanawiam się tylko czy te dolne to powinny być głównie szuflady, czy jednak normalne szafki z półkami. Jak Wy robicie?

jesli to mozliwe to nie stosuj w dolnych szafkach w ogole polek. Lepsza gleboka szuflada /np na gary/ czy cargo niz stala polka.Polki w szafkach dolnych stosuje sie raczej z wielkiej oszczednosci i w miejsca ,do ktorych zagladamy niezwykle rzadko.

[Majka]

w dolnych szafkach mam albo wysuwane szuflady / łącznie z takimi na talerze i kubki/ lub kosze. Gary i szkło mam w starej szafie

[janna]

A jak wygląda taka szuflada na kubki? Możecie podrzucić jakiś link albo zdjęcie?

[Majka]

moja normalnie wygląda, nie ma zadnych przegródek, zawsze jest pełna kubków. Ta na talerze ma ograniczniki, aby sie one nie przesuwały

[NatkaB]

[quote="2112wojtek"]

Lepsza gleboka szuflada /np na gary/ czy cargo niz stala polka.

ja mam inne zdanie - jedną z głębokich szuflad przeznaczyłam na gary właśnie, ale szybko znalazłam im inne lokum (obrotowa szafla z koszami) - w szufladach za bardzo "przemieszczały się " przy otwieraniu

[NatkaB]

Macie jakieś ciekawe zdjęcia? Z katalogów albo Waszych kuchni? Bardzo poproszę :) Uparłam się, że nie chcę górnych szafek, ale muszę jakoś urozmaicić ciąg - jakieś podwyższenia, półeczki... ale nie mam pomysłu, żeby było ładnie i nie podwyższyło za bardzo kosztów.

i ja nie mam górnych szafek tylko stalowe (ażurowe) półki. Zdjęcia podeślę mailem

[Zulka]

Widzę, że wątek jest dosyć stary, ale moim zdaniem wciąż aktualny więc dorzucę swoje trzy grosze. Jeszcze nie mam urządzonej kuchni. Ze względu na koszty ( budujemy bez kredytu) przenieśliśmy ją na przyszły rok. W bloku z uwagi na brak miejsca miałam szafki wiszące 90- siątki, żeby z nich korzystac musiałam często wchodzić na taboret. Totalnie mi to obrzydło. Myślę, że wiszące szafki, pralka w łazience a narty pod łóżkim to przyzwyczjenie a raczej konieczność małych mieszkań. Mój mąż też w pierwszej chwili nie chciał słyszeć, że nie będzie wiszących szafek.
Poza tym uważam, bez nich jest dużo ładniej i przestronniej.

[NatkaB]

Poza tym uważam, bez nich jest dużo ładniej i przestronniej.

też tak sądzę!

[Asiulek]

Ja też nie mam wiszących szafek ale mam mini spiżarkę i jedna z szafek wygląda tak

[Zulka]

Asiulek piękny kolor.
Jak dobrze się domyślam meble robiłaś na zamówienie?
Czy drogo? I co się kryje za tą żaluzją?

[Asiulek]

Dziękuję za miłe słowa. Meble robił mi stolarz (łącznie z frontami) całość kosztowała mnie 5300zł łącznie z wyposażeniem szafek w karga. Za żaluzją w przyszłości będzie mikrofalówka.

[mojave]

ja nie będe miala szafek wiszących (projekt juz jest, czekam teraz na wykonanie) z tego tylko względu, że nie ma na nie miejsca. W kuchni mam 2 dośc duże okna. Jedyne co będe mialato taki słupek z zabudowanym piekarnikiem i mikrowelą a obok jest miejsce na wysokie cargo. Reszta wszystko niskie pod blatem. O brak miejsca sie nie martwie bo przy kuchni mam spiżarkę.
Powiem szczerze, że nie miałam pojęcia, że jest moda na kuchnie bez gornych szafek - wszyscy znajomi i rodzina górne szafki maja

[D`arek]

Widzę, że po roku wątek znów sie pojawił. Od czterech miesięcy użytkuję nowa kuchnię. Rok temu byłam zielona i o szafki wiszące pytałam bo nie wiedziałam, ze istnieją takie WYGODNE WYSUWANE SZUFLADY. Mam ich 6 sztuk, do tego m.in.wysokie cargo i trzy wiszące szafki. Wszystko w nich idealnie się mieści. Trochę warzyw i zgrzewki napojów itp. trzymam w pomieszczeniu gospodarczym przy kuchni. Nie odczuwam braku spiżarki - cieszę się, że w tym względzie nie majstrowałam przy projekcie.

[Eluś]

Ja też dopiszę swoje uwagi bo już pomieszkałam w swoim domu, dlatego mogę podzielić się swoimi doświadczeniami. Rezygnuję z części wiszących szafek z dwóch powodów
Pierwszy to wzrost, do obecnych szafek tj. druga górna półka nie dostaję więc po co mi one
Drugi to alergia i chodzi o minimalizację miejsc gdzie zbiera się kurz na tych zawieszonych wysoko jest trudniej sprzątać i jest to dość męczące jeśli co tydzień trzeba przelecieć ich szmatką .
Górne szafki będę miała na jednej ścianie takie 40 cm. podnoszone do gór. Myślę, że nie zaszkodzą. A co do kosztów nie łudźcie się, że będzie dużo taniej ja już się przekonałam. Projektanci mebli już doskonale wiedzą, że jest taka tendencja i już sobie to zrekompensują.