oskar0259,
wszystkiego najlepszego z okazji 1 roku uczestnictwa na tych stronach i podziekowania chyba od wszystkich, za tak efektowne i kompetentne rady.
wyciag-bud
www.wyciagi-budowlane.com
oskar0259,
wszystkiego najlepszego z okazji 1 roku uczestnictwa na tych stronach i podziekowania chyba od wszystkich, za tak efektowne i kompetentne rady.
wyciag-bud
www.wyciagi-budowlane.com
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo proszę, nie zwróciłem uwagi.
Rzeczywiście minął rok.
Dziękuję za pamięć.
http://www.gifandgif.eu/animated_gif...%20%281%29.gif
OSKAR (przepraszam, że czasem znikam na dłużej)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychRenjul
Ciekawe, w decyzji SKO powinno być dokładnie wyjaśnione, dlaczego przyjęło ono w kwestii obszaru analizowanego inną odległość niż gmina. Jeśli błędne rozstrzygnięcie gminy w tej sprawie było przedmiotem uchylenia decyzji przez SKO, to gmina nie ma prawa po raz kolejny odmawiać na podstawie tego samego argumentu co poprzednio.
Napisz odwołanie, a osobno pismo do przewodniczącego SKO w prośbą o przyspieszenie rozpatrzenia, zwracając uwagę, że gmina sabotuje decyzje jego firmy. Nikt tego nie lubi...
A dla świętego spokoju zmierz jeszcze raz frontowy bok działki (z tego, z którego będzie wyjazd). Jeśli jego trzykrotność będzie równa lub większa od 60 m , to nie masz sie czego obawiać.[/url][/quote]
Kolegium ustalilo, ze obszar przyjety do analizy powinien miec 75 metrow, gdyz front mojej dzialki to 25 m. Gmina przyjela za front wjazd na moja dzialke, ktory wynosi 3,5 metra.
Niestety, gmina nie ma prawa sabotowac, ale sabotuje Mimo zapewnien przewodnivczacego, ze w takiej sytuacji mozemy liczyc na wydanie WZ, nie otrzymalismy ich, a jedynie uchylenie blednej decyzji gminy. Zreszta pisze o tym w innym watku:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=81205
renjul
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychoskar0259 dziękuję, tutaj chyba przyjdzie mi podarowac sobie ten pas pod poszerzenie drogi, zaczęło mnie przerażać opłata adiacencka, w mojej gmine ustalili na 50% czyli na maxa, niby z jakiej okazji ma wzrastać wartośc działki podzielonej na pół dla zniesienia współwłasności, rozumię 1ha na kilka działek ale nie 1700m na pół. Tutaj też będę musiał się jakoś obronić.Napisał oskar0259
Zapis w ustawie "Art. 98. 1. Działki gruntu wydzielone...." mówi o działkach wydzielonych, ale gdzie jest przepis że ktoś je musi wydzielić, jaka jest podstawa, no i czy można podważyć uzasadnienie trzymania się starego planu drogi która kroi wszystkie działki, i zupełnie jest nieuzasadnione tworzenie tak szerokiej drogi - tutaj 11m gdy obecnie ma około 8m ??? i jest drogą ślepą. Cały czas brakuje mi podstawy prawnej na utrzymanie przez wydział takiego wyznaczania dróg, bo przecież jeżeli decyduje urzędnik to może zmusić kogoś do zrobienia drogi na czyjejś działce aby jego kolega miał np lepsze warunki sprzedaży, używania działki . Ktoś powinien to zatwoierdzać. I pomyśleć że oni żyją z naszych podatków, a wszystko robią nie dla dobra mieszkańców .
Syna spłodziłem, drzewo zasadziłem i dom już wybudowałem
Bursztynek - dziennik
Bursztynek komentarze
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychRenjul
Jest mi głupio, bo w normalnych warunkach moje rady powinny poskutkować, a recydywa organu I instancji nie jest mozliwa. Widocznie chcesz budować w nienormalnej gminie, tzn. mającej nienormalne władze.
Starałem się coś napisać w wątku:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic...394504#1394504
Eugeniusz
Nie możesz (bo nie musisz) kwestionować ustaleń nieobowiązującego planu. Możesz odwoływać się od warunków z WZ. Jeśli tego nie zrobiłeś, to niestety oznacza to w procedurze administracyjnej, że się z nimi zgodziłeś. Ta argumentacja co powyżej powinna znaleźć się w odwołaniu.
Pewne jest jedno: działki muszą mieć dostęp do drogi publicznej, reszta to wynik kompromisu (niestety, czasami dyktatu gminy). Co do zatwierdzania decyzji: dlatego jest dwuinstancyjność, a potem możliwość złożenia skargi do sądu administracyjnego. I tylko korzystanie z tej drogi (oprócz działań "polubownych") jest skuteczne. Wiem, że obywatele z drogi prawnej rzadko korzystają, bo brak im czasu, cierpliwości, chcą wreszcie coś skończyć albo zacząć. Ale to juz całkiem inny temat...
Jeśli to Cię pocieszy, to powiem, że moja żona podarowała (na razie nie zdecydowała się, co będzie chciała w zamian) pas pod drogę szerokości 16 m (na wsi, choć tuż przy granicy sporego miasta). Pomnóż to przez szerokość działki 24 m.
Ale czasami lepiej ustąpić, bo po miesiącach i latach "prawowania się" może być czasami tylko pyrrusowe zwycięstwo.
http://www.gifandgif.eu/animated_gif...%20%281%29.gif
OSKAR (przepraszam, że czasem znikam na dłużej)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych[quote="oskar0259"]Renjul
Jest mi głupio, bo w normalnych warunkach moje rady powinny poskutkować, a recydywa organu I instancji nie jest mozliwa. Widocznie chcesz budować w nienormalnej gminie, tzn. mającej nienormalne władze.
Starałem się coś napisać w wątku:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic...394504#1394504
Bardzo ci dziekuje. Skorzystam z rad. Co do gminy, masz niestety racje. U nas kazdy kto chce zabudowac kawalek laki to wrog publiczny. Podobno jest niepisane polecenie burmistrza zeby odmawiac wydania WZ na wszystkie dzialki ktore w starym planie byly niebudowlane
renjul
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychoskar 0259 dziękuje, trochę pocieszenia, ale szkoda jak się kupuję działkę bo jest ładnie ogrodzona żywopłotem itd a potem gmina to zabiera, po to aby leżało kolejne 50 lat pas nie wiedomo już czego czy żywopłotu czy lasu bo oni nie będą dbać o to .
Dziękuję ci bardzo, napewno predzej czy później poznasz efekt końcowy sprawy
Syna spłodziłem, drzewo zasadziłem i dom już wybudowałem
Bursztynek - dziennik
Bursztynek komentarze
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJeśli jest plan zagospodarowania, to określona jest minimalna powierzchnia działki.
Gdy nie ma planu, ustala się to w decyzji, którą wydaje wójt. Ostatecznie więc można powiedzieć, że to on ustala (choć na Twój wniosek zawierający przecież projekt podziału) powierzchnię wydzielonych działek. Ale jest przecież procedura odwoławcza - jest przynajmniej teoretyczna kontrola tych decyzji.
Działka z WZ pozostaje rolna, ale z możliwością zabudowy. Tylko (i aż) tyle.
Gmina może naliczyć opłatę z tytułu podziału.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA ja mam teraz taki problem:
jest okazja, żeby kupić za niedużą kasę fajną działkę - 30 arów, z której da się zrobić trzy jaszcze fajniejsze działeczki po 10 arów. Ta działka jeszcze nie jest wydzielona, właściciel dopiero się za to zabiera, ale ogłoszenie już dał, że sprzedaje. Gmina, gdzie znajduje się działka jest w trakcie uchwalania STUDIUM, na dzień dzisiejszy obowiązuje auktulany PZP. Zgodnie z tym planem całe pole tego pana jest oczywiście gruntem rolnym (klasa gruntów VI, V i VI). W projekcie studium nie obejmowało działki tego Pana, i jego działka rolna miała pozostać nadal rolną, ale on wniósł uwagę do studium i uwaga została rozpatrzona pozytywnie, niestety tylko w części. Ten obszar, który pan chce wydzielić i sprzedać zgodnie z projektem sudium ma pozostać nadal gruntem rolnym, a pod zabudowę jednorodzinną został wydzielony na jego działce inny teren. Czyli jednym słowem jego podział pola nie pokryje się wydzielonym przez studium terenem pod zabudowę jednorodzinną. I teraz mam pytanie, czy jak kupię od niego taką działkę, która zgodnie z nowym PZP będzie działką rolną, to mogę ją podzielić na 3 mniejsze działki i będzie się można na nich wybudować w trybie zabudowy siedliskowej? Studium określa minimalną wielkość działki pod zabudowę jednorodzinną na 800 mkw, ale czy to odnosi się także do zabudowy siedliskowej?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAnetkaS
Moim zdaniem, czy będzie to jedna działka, czy trzy, to w obecnym i poerspektywicznym stanie są one bezużyteczne na cele budowlane.
Po pierwsze: obowiązuje plan zakazujący zabudowy i jest perspektywa (określana w tej chwili w zmianie studium), że przyszły plan też będzie zakazywał zabudowy.
Po drugie: tam, gdzie jest plan zagospodarowania, nie są wydawane warunki zabudowy. Gdyby plan przewidywał zabudowę siedliskową, to co innego
Po trzecie: gdyby nie było planu to WZ na zabudowę siedliskową można wydać rolnikowi (no, można "naciągnąć", że również posiadaczowi gruntu o powierzchni większej niż średnia gospodarstwa dla danej gminy).
Piekania
Sprawa Jaca_1 nie wydaje mi się taka prosta. Nie spełnia on jednego z warunków niezbędnych do wydania WZ (z pamięci: istniejące lub planowane uzbrojenie terenu, w tym przypadku wodociąg, nie wystarcza na realizację zamierzenia budowlanego).
Gmina wydała warunki (negatywne) niezbędne jako załącznik do akt gromadzonych w celu wydania WZ. Załatwiła więc go w "przedbiegach", a decyzja pod względem formalnym może wzbudzić podejrzenia SKO, ale przy formalistycznym podejściu może być utrzymana.
Próbowałbym argumentować w odwołaniu, że mozliwe jest wykonanie studni we własnym zakresie oraz że gmina, uchwalając poprzedni plan zagospodarowania i przewidując zabudowę tego obszaru musiała planować jego wyposażenie w media. Poprosiłbym o egzemplarz starego planu i zacytował SKO, co było w tym dokumencie o zaopatrzeniu w wodę. No i zwróciłbym uwagę na obowiązki gminy w tym zakresie (początkowe artykuły ustawy o samorządzie gminnym). Nie musi pomóc, ale może.
P.S. Zwróciłem uwagę na datę postu Jaco (sierpień). Na odwołanie za póżno, ale może wznowić postępowanie w gminie z powodu powstania nowych okoliczności lub ponownie złozyć wniosek o wydanie WZ z oświadczeniem, że przewiduje się zaopatrzenie w wodę z własnej studni.
Vittorio
Jest tak, jak napisano 3 posty wyżej.
http://www.gifandgif.eu/animated_gif...%20%281%29.gif
OSKAR (przepraszam, że czasem znikam na dłużej)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOskar
Przecież można już we wniosku o warunki wpisać do czasu podłączenia do wodociągu - z własnej studni. To studnia nie jest uzbrojeniem?
Nawiasem w sprawie o której napisałam do Ciebie prywatnego-oficjalnego maila moja gmina chciała wydać warunki zabudowy dla zakładu przemysłowego z załączonymi warunkami przyłącza socjalno-bytowego dla 10 osób.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTego się właśnie obawiam, ale z drugiej strony ta działka miałaby status działki rolnej bez zakazu budowy. A na takich obecnie, na podstawie obowiązującego planu, ludzie się też budują. Oczywiście sprzedający mówią, że nie będzie z tym absolutnie żadnego problemu, ale oni są gotowi obiecać wszystko, byleby działkę sprzedać.
W następnym tygodniu pojadę do urzędu gminy, to mam nadzieję, że dowiem się czegoś więcej.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPiekania
Moim zdaniem studnia jest uzbrojeniem, ale niektóre urzędy celowo utrudniają i dokonują wstępnego przesiewu chętnych na zasadzie badania ich wytrwałości w dążeniu do celu. I stąd w podobnych przypadkach decyzje odmowne.
AldonkaS
Piszesz, że ludzie budują się na działkach rolnych na których obowiązuje plan? Ale plan chyba dopuszcza zabudowę? Bo jeśli w nim o tym nic nie ma, to nie powinny być wydawane pozwolenia. Lepiej sprawdż w planie sama, a nie polegaj na informacjach sprzedających.
http://www.gifandgif.eu/animated_gif...%20%281%29.gif
OSKAR (przepraszam, że czasem znikam na dłużej)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychoskar0259
Ja mam znowu do Pana pytanie. Mam w ręku mapkę projektową z wypisem i wyrysem z mpzp.
Problem polega :
- rura do podłączenia wody jest na działce sąsiadki. Pas tej działki u niej i u mnie ma być w przyszłości zabrany do poszerzenia drogi / wtedy rura będzie na ziemi gminnej/. Uderzać już teraz do gminy w sprawie odzkodowania za zajęty pas działki. Problem jest w tym że babka ma działkę ogrodzoną, teraz czekam na wydanie warunków z wodociągów. Jak kupowałam działkę od gminy wszystkie media miały być w drodze, a tak nie jest. Powiedz , jeśli na ten czas wodociąg jest na ziemi prywatnej a babka nie zgodzi się na na zrobienie podłącza mogę naciskać na gminę by dostać od nich pomoc w problemie
- na mapce projektowej mam jedną nogę takiego słupa energii na własnej działce. Kiedy kupiłam od gminy działkę to nic nie było wiadomo o takiej rzeczy, a tu jajko niespodzianka W akcie notarialny nie mam służebności. Co z tym zrobić? Dzięki tym kablom nie mogę nic postawić na 1/3 działki. Jest to dla mnie ważne, bo przez to nie mogę nic postawić w strefie wyznaczonej pod działalność gospodarczą . Z energetyką nie chcę od razu wojować , poczekam na podłączenie, a potem
Proszę poradź coś żółtodziobowi
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychRozumiem, że zarówno Ty, jak i sąsiadka nadal jesteście właścicielkami tych pasków pod przyszłe poszerzenie drogi. A więc może ona nie zgodzić się na poprowadzenie przyłącza do Ciebie. Ale możliwe jest ustanoiwienie służebności. Myślę, że w Twoich staraniach przyda się artykuł ze "Wspólnoty", a zwłaszcza zawarta tam wiedza):
http://www.wspolnota.org.pl/?9+43+5645+1
Co do słupa energetycznego, to ważne jest ustalenie stanu faktycznego. Kiedy został postawiony, czy było pozwolenie na budowę itp. Choć wydaje się to oczywiste, że przedsiębiorstwo energetyczne, dawnej państwowe, powinno dysponować niezbędnymi dokumentami, to w praktyce bywa różnie.
Sam walczę od wiosny o usunięcie 3 takich słupów. Początkowo ZE pisał, że jest to możliwe, ale na mój koszt i po uzyskaniu zgody od sąsiadów na nowe lokalizacje słupów! Jak mówi b. wicepremier: chamstwo, chamstwo i jeszcze raz chamstwo!
Po sprawdzeniu przeze mnie, czy ZE ma niezbędne dokumenty, okazało się, że części nie ma, a część, która przemawia na jego niekorzyść, została przede mną ukryta. Obecnie finalizuję sprawę, bo ZE już wie, że nie uda się np. "podmienić" map czy przedstawić odpisów decyzji administarcyjnych jako... ich oryginałów i obiecuje ugodę. Jeśli warunki nie będą mi odpowiadały, to niestety, aby coś wyegzekwować będę musiał wnieść pozew do sądu cywlinego.
Z mojego przypadku jest zasadniczy wniosek: nie wolno wierzyć w to, co pisze ZE. Trzeba żądać archiwalnych dokumentów, sprawdzać, czy są oryginalne i czy rzeczywiście zostały wytworzone w czasie, o którym pisze ZE.
Do "Twojego" słupa mogą mieć zastosowanie dwa wyroki Sądu Najwyższego z ub. roku, odnoszące się do dwóch stanów:
1) linia/urządzenie jest na działce za zgodą obecnego lub poprzedniego własciciela,
2) linia/urządzenie jest na działce bez zgody właściciela.
W pierwszym przypadku właściciel może liczyć tylko na zawarcie umowy dzierżawy gtuntu pod linią i opłatę za 10 lat wstecz za bezumowne korzystanie z jego własności.
W drugim oprócz tego może wyegzekwować ponadto usunięcie linii z jego działki. W jednym i drugim przypadku najczęściej nie ma co raczej liczyć na rozwiązanie polubowne - i o wszystkim (głównie o pieniądzach dla właściciela gruntu) rozstrzyga sąd.[/url]
http://www.gifandgif.eu/animated_gif...%20%281%29.gif
OSKAR (przepraszam, że czasem znikam na dłużej)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwitam serdecznie
dajcie mi namiary lub napiszcie co dokladnie musze miec ( mam tu na mysli dokumentacje ) by uzyskac pozwolenie na budowe i na co zwrocic uwage przy kupowaniu dzialki ( kupuje za posrednictwem biura ). Chce uniknac sytuacji ze kupie dzialke i nie bede mogl na niej nic postawic lub bede mial ogromne problemy z otrzymaniem pozwolenia na budowe.
Mam upatrzona dzialke o pow 1500m2 w granicy mam prad i wode na dzialce kanalizacje i gaz dzialka jest budowlana i obecnie gmina przeslala do sasiadow warunki zabudowy - teraz czekamy na zatwierdzenie planu zagospodarowania dzialki ( jesli sasiedzi nie wniosa sprzeciwu to plan zostanie zatwierdzony - tak mi powiedziano - ile trwa ten czas na zlozenie przez sasiadow sprzeciwu ewentualnego ).
Po lewej i po prawej stronie dzialki juz stoja domy a i jeszcze jedno dzialka znajduje sie jakies 500metrow od zbiornika wody pitnej.
Pozdrawiam i dziekuje za pomoc
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPoczekaj na warunki zabudowy. Jeśli to co piszesz jest prawdą, to działka nie jest (jeszcze) budowlana i ktoś (albo właściciel, albo agencja) wprowadzają cię w błąd (albo nie mówią całej prawdy).
W międzyczasie poczytaj trochę to forum. Znajdziesz odpowiedzi na niemal wszystkie pytania.
http://www.gifandgif.eu/animated_gif...%20%281%29.gif
OSKAR (przepraszam, że czasem znikam na dłużej)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych