Napisał
palkens
Witam.
Chciałem się poradzić w następującej sprawie. Mam działkę rekreacyjną, która ma dostęp do drogi publicznej poprzez tereny leśne. W gminie kazano mi do wniosku o WZ dołączyć dokument, który określa formę prawną dojazdu do działki z drogi. Dostałem zgodę od lasów w formie umowy najmu (muszę im płacić) i to dołączyłem. W trakcie załatwiania papierków dowiedziałem się, że moi sąsiedzi (jest 12 działek w dwóch rzędach), którzy już otrzymali WZ NIE MAJĄ żadnej wzmianki nt dojazdu z działki do drogi publicznej. JA będę jedynym u którego zażądano tego faktu. Jak ma się taka sprawa odnośnie prawa (w ustawie jest jasno napisane że musi być dojazd), jak to wygląda przy pozwoleniu na budowę?
Czy starosta wydając pozwolenie będzie się od pozostałych właścicieli domagał wykazania dostępu do drogi, czy może będzie tak, że oni dostaną pozwolenie bez problemów, a ja będę musiał jako jedyny podpipsać umowę z lasami i taką umowę dołączyć do wniosku o pozwolenie na budowę?
Czy można w jakiś sposób zwrócić uwagę burmistrzowi, że jego pracownicy poprzednie wnioski wydali niezgodnie z prawem?
Czy można takie wydane decyzje w jakiś sposób zakwestionować?
Poradzcie coś w tej sprawie bo już nie wiem jak dalej zagrywać z urzędnikami
Pozdrawiam