Leśny ogród

[Achaja]

Sen mi spędza z powiek, bo nie dość, że wszystko wybujałe wyrośnięte, to na ziemi kłębią się wysokie i mocno zbite kołtuny z traw i innego zielska. Ziemi pod stopami się nie wyczuwa, tylko taki chrupiący miękki dywan. Sam środek lasu, więc gleba wiadomo jaka...
A chciałabym, żeby to nie wyglądało jak las, tylko no właśnie - jak ogród w lesie. Jakie rośliny mogę sadzić w takiej glebie? Czy są jakieś szanse na rośliny użytkowe? Mam ochotę na własnego orzecha, morelę... Przypuszczam, że maliny się przyjmą, bo w końcu w lesie też je widywałam...
Ale np. gdzieś kiedyś widziałam wysokie na metr krzaki truskawek wielkich jak piłeczka pingpongowa Takie coś się przyjmie?
Sami widzicie jak to ze mną jest...
Całkiem zielona...

No jednym słowem - co ładnego się przyjmie w lesie? (Trawnik pod sosnami w grę nie wchodzi raczej - ma być w miarę naturalnie, ale też w miarę możliwości kolorowo i z czasem odpowiednio zarośnięte)

[magnolia]

Jaki masz las- iglste sosny, a pod nim suche igły?- Chyba nie. Lisciasty, mieszany? Opisz bardziej szczegółowo co w nim rośnie. Czy jest suchy, wilgotny, może podmokły? Jak duża jest działka i co na niej jest= jakieś budynki, podjazdy( są lub będą).Cała działka jest zacieniona i za granicą też? Czy są jakies jasne= odsłoniete strony?
Więcej informacji proszę.

[Achaja]

O jak fajnie, od razu profesjonalistka!
Więc tak.
W większości są to sosny. Wysokie, bardzo gęste, więc wszędzie jest dużo cienia. Są też brzozy gdzieniegdzie. Rachityczne toto strasznie, i za wiele ich nie ma, ale są. Do wycięcia tak czy siak, bo 13 cm. w pierśnicy nie mają. Jakieś inne liściaste też są. Ale jako, że sosna dominuje, to te liściaste są bardziej chaszczami niż drzewami. I nie wiem co to jest - kompletnie nie wiem. Pokazałabym Ci je, ale no właśnie - zdjęcia z działki mam tylko z dwóch zim pod rząd. W ogóle nie wiem czemu częściej tam bywam zimą Jakoś latem zapominałam o zdjęciach
Generalnie - typowy mazowiecki las z okolic Warszawy. Jeśli znasz roślinność nadświdrzańską (Otwock i okolice) to właśnie tam tak jest - 300 metrów od brzegu rzeki.

Na środku działki jest polana, na której najpewniej będzie dom. Do wycięcia jest sporo młodych sosen takich do 13 cm. w pierśnicy.
Suche igły - tak są i to dużo. Wyjątkiem jest polana którą widzisz na rysunku. Tam własnie jest pełno najrozmaitszych roślin typowych dla zarośniętych polan. Na drugim końcu działki kiedyś był strumyk, on cały czas tam jest tylko pod ziemią, bo wilgoć na ziemi jest gołym okiem widoczna. Szerokość działki to 16 metrów, i właśnie na tym całym boku ten strumyk płynie - w granicy.
Długość działki to 49 metrów.
Budynek będzie - dom, i będzie garaż - będzie też oczywiście podjazd, tylko jeszcze nie wiadomo jak długi. Ponieważ działka jest graniczną gmin, to jeśli dostaniemy z sąsiedniej gminy pozwolenie na wjazd z drogi, to będzie to podjazd krótki w poprzek działki. Pewnie z 10 metrów.
Jeśli będziemy zmuszeni jednak robić wjazd z naszej gminy, to podjazd będzie 20metrowy. I wtedy będzie dostępna słoneczna polana. Większość działki jest sucha, tylko mniej więcej na 5 metrów od strumyka ziemia jest wilgotna, ale jednocześnie słabo zarośnięta - ciemno tam jest po prostu bo się wysokie krzewy w kształt parasola ułożyły.

Marzy mi się jakieś oczko wodne i kaskadowo zarośnięty skalniak nad nim - spływająca po kamieniach woda... No i żeby jakoś wkomponować grillo-wędzarkę. Na pewno będzie wybudowana w systemie kamienno glinianym. Bardziej będzie przypominać XIXw. piec do wypieku chleba niż nowoczesne sprzęty.
Co do płotu... Na początku na pewno będzie siatka - z czasem będzie płot drewniany z cienkich bali. No a jeśli nie z bali to tak czy siak - drewno będzie i już.
Rozpędziłam się Przepraszam. No ale może dzięki temu będziesz wiedziała co tam pasuje - jakie rośliny

Przepraszam za jakość rysunku poglądowego, ale to tak na szybko robione - proporcje powierzchni roślinności, domu i działki starałam sie zachować.
Te malutkie trójkąciki - to sosny samosiejki. Tu widać ich ilość. Te zielone rozłożyste to krzaki i inne "porosty" A choinki to wiadomo sosny...

[magnolia]

Ogród leśny -nie jest to prosty temat. Sporo rzeczy trzeba sprawdzić-np. co sie dzieje wokól strumyka, dlaczego nie rosna tam drzewa. jak jest z kierunkami swiata. W lasach sosnowych dobrze jest zrobić przecinkę - usunąć młode sosenki, podkrzesać dorosłe, gdzieniegdzie dosadzić trochę liściastych- mniejsze drzewa lisciaste- klon tatarski, dereń jadalny (gdzie więcej swiatła),na skraju polanek ładne brzozy- np brzoza pożyteczna. Możnaby zobaczyc Twój podrost, co tam rośnie- może jak są to jakieś dęby, graby czy czeremchy to można ładnie poprowadzić i zostawić. Czasem nawet jakieś czarne bzy da się pięknie wyprowadzić w ogrodzie naturalnym.
Co do krzewów- gromadami na brzegach ścieżek, na skarajach polanek, wzdłuż ogrodzenia.Więcej nasadzeń dywanowych czy plam z krzewów/krzewinek przy zabudowaniach, dalej mogą się 'gubić'.
Przy strumyku-można go spróbować pogłębić, dodać trochę kamieni, zrobić tam mini uroczysko. Kaskadowych skalniaków nie robiłabym- jak nie ma to uzasadnienia typu róznica wysokości, murek, schodki to raczej wygląda to sztucznie, czasem absurdalnie. Lepiej zrobić nasadzenia dywanowe gdzieś w słonecznym miejscu. W cieniu gdzie nie za sucho dodawać gromady paproci, duże obszary pokrywac bluszczem , bodziszkami, sadzic gromadami funkie, żurawki, w półcieniu trawy.
W takim ogrodzie jest zwykle kwasna ziemia- jak ja wzbogacisz próchnicą, to ładnie Ci urosną borówki amerykańskie. Maliny- też trzeba nawieźć i one potrzebują duuuużo słońca. Poziomki- też w słońcu.
Nie wiem gdzie będzie taras, warto żeby ktoś obejrzał glebę.
Prawie nigdy nie daję takich rad, ale tu napiszę- jak nie masz doświadczeń ogrodniczych, do końca nie masz sprecyzowanych oczekiwań, to polecam Ci zlecenie komus projektu.Resztę= zalożenie wykonasz sama jak nie masz funduszy. Bo ogród możesz mieć niebanalny, piękny, ale nie ma na niego prostego przepisu. Są tacy co radzą sobie pięknie sami, ale zwykle są to pasjonaci, którzy duzo czasu poświęcają na zbieraniu doświadczeń , często latami eksperymentują.
Ale oczywiscie możesz tez czytać, ogladać, podgladać , pytać , pytać.Wtedy daj sobie czas na te działania.
Mam nadzieje że się nie obrazisz zą tą radę. Nie mam takiego zdania że tylko profesjonalista może zrobić dobry ogród, ale tu sa specyficzne warunki, ciekawe oczekiwania i miejsce, a Ty jak piszesz jesteś z tych 'zielonych'.

[Elfir]

Sosny - stawiam na glebę piaszczystą, kwaśną.

oj, trudno będzie zrobić coś sensownego bez nawadniania. Duze sosny mozna podkrzesać aby wpuścić pod nie trochę światła.

tutaj takie ogrody założone w miejscu lasu:
link: http://ogrody.gazetadom.pl/ogrody/5,72016,2588938.html?

[Achaja]

Dziękuję Wam bardzo. Czyli póki co to trzeba do porządku doprowadzić sosny. I sam teren oczyścić, jeszcze się nie zaczęliśmy budować, a już roboty sporo, co mnie bardzo cieszy

[OlaK]

To wprawdzie nie kwiatki ale może wykorzystasz potencjał lasu:

http://forum.poradnikogrodniczy.pl/t...-vt1716,90.htm

[monia i marek]

A ja zachęcam do obejrzenia ogrodu Ewelinki z forum ogrodniczego - polecam wszystkie części w poszczególnych wątkach, bo jest na co popatrzeć Zobacz, jakie cuda można zrobić pod sosnami
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=3729

[Wojciech Majda]

Jeśli interesuje Cię leśny ogród to polecam zapoznanie się z ideą leśnego ogrodu

To taki rodzaj produktywnego ogrodu, który w swojej strukturze naśladuje las. Żywność produkowana jest "piętrowo". Jeśli ziemia jest kwaśna to jak już ktoś wspomniał borówki, jeśli nie aż tak to może na sosnach może wspinać się mrozoodporne kiwi (Aktinidia pstrolistna lub Aktinidia ostrolistna). W cieniu całkiem dobrze radzi sobie porzeczka czerwona również.

Dlaczego ciągle wspominasz o 13 cm w pierścienicy?

[Elfir]

Chyba, że ktoś nie chce żywotności a po prostu ładne kwiatki
Aktinidia nie owocuje smacznie w cieniu. Gleba też nie taka - lepiej radzi sobie na żyznych i wilgotnych.
Permakultura nie jest rozwiązaniem uniwersalnym.

[Wojciech Majda]

@Elfir
Oczywiście, jak ktoś nie chce zdrowej, smacznej, ekologicznej żywności to rzeczywiście permakultura nie jest dla niego


Z wilgocią da się dużo zrobić - roboty ziemne sprawiające, że woda będzie bardziej produktywnie wykorzystana, używanie szarej wody do nawadniania ogrodu, ściółka... Nie jest to duży problem

Kiwi z cienia jest kwaśniejsze i w miarę ok na przetwory, czy do ciast.

[Elfir]

Owszem, a najlepsze wyniki da nawadnianie automatyczne i nawiezienie lepszej gleby

[Wojciech Majda]

A ile kosztuje zakup takiego sprzętu, przywiezienie ziemi, woda i prąd?

[Elfir]

Sam przyznałeś, że trzeba podlewać - szara woda przy korzeniach sama się nie znajdzie. Odzysk szarej wody z gospodarstwa jest bardziej problematyczny niż instalacja nawadniania automatycznego w oparciu o studnię głębinową.

A co do gleby - na kwaśnej glebie typu bielica (najczęstsze siedlisko borów sosnowych) aktinidia nie urośnie i nie będzie plonowała w sposób zauważalny.

[Wojciech Majda]

Autorka wątku się ma zamiar budować, nie jest problemem uwzględnić wykorzystanie szarej wody do podlewania - wystarczy odpowiednio usytuować chałupę/ogród i można wykorzystać grawitację. Żadnej komplikacji, czy nawet pompy nie trzeba. To polega na przekładaniu np. węża od pralki do odpowiedniego węża ogrodowego (którym będzie woda szła np. do odpowiedniego drzewka, które akurat wymaga podlania). Szara woda to nie jest toksyczny ściek. Oczywiście nie chcesz mieć bajor ze stojąca szarą wodą, bo mogą się bakterie namnażać, ale w przypadku dostarczenia wody do wyściółkowanej gleby, to nie ma takiego niebezpieczeństwa.

Glebę, którą ma ,czyli jak piszesz bielicowe najprawdopodobniej to tylko surowiec wyjściowy. Na taką skalę jaką ona ma (z 750 m2) nie ma żadnego problemu z jej przekształceniem - mączka bazaltowa (30zł za tonę +transport) + słoma (szacuję z tonę również 150zł +transport).

Mączka bazaltowa nie dość, że dostarczy mikroelementów glebie, to jeszcze zwiększy jej trochę pH i zwiększy pojemność sorpcyjną gleby.

[Elfir]

Wszystko pięknie, jeśli się ma chatę na pochyłości. O szarej wodzie jest kilka wątków na forum. Ile razy trzeba robić pranie, by podlać 700 m2?

[Sloneczko]

A, fe! "Zlikwiduj drzewo, czyli jak pozbyć się drzewa, którego urzędnicy nie pozwalają Ci wyciąć" - autor Wojciech Majda.

Bez komentarza

[Wojciech Majda]

A, fe! "Zlikwiduj drzewo, czyli jak pozbyć się drzewa, którego urzędnicy nie pozwalają Ci wyciąć" - autor Wojciech Majda.

Bez komentarza

Moim komentarzem będzie link do wątku "Czy wycięcie drzewa zawsze jest złe i nieekologiczne?"

http://forum.muratordom.pl/czy-wycie...ne,t180912.htm


Życie nie jest takie proste jak się wydaje, a drzewa nie są bezwzględnie dobre...

[Elfir]

Nie - to człowiek ma zbyt roszczeniowa postawę wobec środowiska.

Tylko człowiek jest w stanie wprowadzić abstrakcyjne pojęcie dobro/zło.

[Ewa82]

Witam,
Poszukuję ciekawych pomysłów i inspiracji dotyczących ogrodów lesnych, w których dominują sosny.
Czy trudno jest taki ogród założyć i utrzymać? Jakie rośliny warto posadzić?
Może ktoś z forumowiczów posiada jakies doświadczenia albo ciekawe zdjęcia z tego typu ogrodami?

Pozdrawiam