Witam i proszę o rade

Nie znam się na budowaniu więc pewno pełno błędów w nazewnictwie zrobiłem ale mam nadzieje że meritum problemu przekazałem.

Wymieniałem pokrycie dachowe z eternitu na blachodachówke. Dom był budowany w latach 70. Dwa dni po skończonej robocie, okazało się że jeden ze szczytów zaczął się ruszać i o mało co nie wyleciał przytrzymał się na obróbce blacharskiej. Zadzwoniłem do ekipy która mi zmieniała dach i przyciągnęła tą ścianę szczytową na drucie do krokwi. Od zewnątrz natomiast przy szczycie do łat nadbili deseczki które wychodzą trochę na ścianę(deseczki są wycinane ze starych łat i mają nie więcej niż 1 m długości, 7cm szerokości i 3 cm grubości - przybili w taki sposób: do łat 1 deseczka do niej 2 i do niej 3)

W domu mam 3 szczyty(z cegły kładzionej na długość wiec ściana jest cienka) 1 już się uszkodził, pozostałe dwa narazie się nie ruszają i też są zabezpieczone deseczkami w sposób w jaki napisałem.

Czy ekipa ponosi za to odpowiedzialność, czy powinna to przewidzieć i zabezpieczyć??

Jak rozmawiałem z kierownikiem to mi powiedział że ściana była źle wybudowana, bo na zaprawie wapiennej i on tego nie mógł przewidzieć i w żadnym razie nie czuje się temu winien.

Ale ściana przecież 30 lat stała i przeżyła nie jedną wichurę. Tylko dawniej łaty ją podtrzymywały a teraz jak doszły kontrłaty to nowe łaty się podniosły. I dwa dni bez wiatrów dały jej rade.


Druga sprawa to podbitka. Ekipa chce w taki sposób zrobić żeby do łat przybić podbitkę. Ale wtedy będzie widać szparę tzn podbitka nie wyjdzie na ścianę tylko trochę nad nią. Mówię in żeby nadbili coś na łaty i dopiero wtedy podbitka, a oni że wtedy będzie wystawała za obróbkę blacharską. Ale to chyba oni powinni wiedzieć jak robić obróbkę blacharską żeby efekt końcowy był ładny a nie ze szparami??

Ostatnie pytanie. Myślałem żeby te szczyty łącznie z tym który się chwieje umocnić w następujący sposób. Do krokwi przy której wybudowana jest ściana poziomo przymocuje deskę 7cm grubości w 3 miejscach(dół środek góra) następnie przewiercę deskę i fugi w cegle na wylot. Z zewnątrz włożę śrubę na która zaspawam blachę(6cm x 6cm) a z wewnątrz dam nakrętkę. Co myślicie o tym rozwiązaniu, niestety nie stać mnie narazie na wyburzenie ich i wystawienie z maxa żeby była grubsza.

Proszę was o pomoc. Czy mogę od ekipie wymagać spuszczenie z ceny?? Czy zmiana obróbki powinna iść na ich koszt?? Czy takie wzmocnienie nie przyniesie więcej złego niż dobrego??