Witam
Wczoraj gościłem na naszej budowie człowieczka, który chce nam wykonać kotłownię.
Z wstępnych ustaleń planuje wykonać kotłownię w systemie zamkniętym. Kocioł mam już kupiony (ekogroszkowiec z rusztem awaryjnym), do tego zasobnik CWU 300 l z dwoma wężownicami (tymczasowo będą obie podpięte by-passem do kociołka, a przyszłościowo, jeśli kasiora będzie, to zrobi się drugie źródło ciepełka). Kocioł wyposażony jest w sterownik pogodowy.
Kolo złożył mi ofertę (wycenę wstępną tak pi razy oko) na ok. 6000 zł +/- 10%.
W tej cenie planuje zrobić tak:
1). Zasilanie c.o.:
- 2 pompy obiegowe - jedna dla podłogówki, druga dla grzejników,
- naczynie przeponowe,
- 2 zawory trójdrogowe sterowane mechanicznie,
- dodatkowy sterownik pogodowy dla podłogówki,
- 2 zawory bezpieczeństwa z funkcją napełniania (1 działający w funkcji temperatury, drugi w funkcji ciśnienia, z upustem do kanalizy),
- orurowanie stalowe, chromowane (opcjonalnie miedź - tańszy materiał, ale robocizna droższa),
- czopuch kotła, uruchomienie kotła.
2). Zasilanie c.w.u:
- 1 pompa obiegowa,
- zwory napełniania i bezpieczeństwa,
- orurowanie j.w.
Powiedzcie, czy koleś drogo śpiewa?
Co sądzicie o materiale na rury? Niby koleś daje gwarancję na 50 lat na te rury, ale to stal - osadzanie kamienia i rdza od środka murowane... Z drugiej strony miedź wytrzymuje niższe ciśnienia...
Mam dylemat, co z tym robić... Dodam, że kotłownia jest mała: 276 x 192. Powoduje to niestety konieczność dość gęstego upakowania instalacji i kłopotliwą robociznę, niestety.
Ile kosztowały Wasze kotłownie? Z czego są wykonane u Was instalacje?
Z góry dzięki za wszelkie info