dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8
  1. #1

    Domyślnie Procedura postępowania z partaczem-pomóżcie

    Mam problem z ekipą od dachu, która wykonywała mi więźbe. Więźba jest zrobiona może i nieźle ale zostały użyte belki płatwiowe (niejako fundament więźby) o niewłąściwym, za małym przekroju, tj 20x20 zamiast 20x25. Kierownik budowy jak to wychwycił to powiedział bym sie skonsultował z projektantem/konstruktorem bo na ogół te belki są projektowane z dużą rezerwą i może wystarczą. Niestety opinia projektanta/konstruktora jest taka, że belki należy wymieniać lub wstawić słup po środku pokoju, który podtrzyma tą płatew by się nie zaczęła uginać. Oczywiście na słup po środku pokoju się nie zgadzam więc musi być wymiana belki płatwiowej. Poinformowałem o tym ekipe cieśli, że jest taka "wpadka" i odtąd jestem zwodzony i mam wrażenie, że szybko, jeśli wogóle, za moją więźbe sie nie wezmą. Poza tymi nieszczęsnymi belkami płatwiowymi to jest do wymiany (wg kierbuda) kilka krokiew ponieważ mają duże pęknięcia wzdłużne - ponad 1 m, a czasami 2-3 metry.

    Ekipe "dachowców", jako rzetelnych i solidnych, poleciła mi ekipa murarzy i jako, że z murarzy byłem zadowolony i sie troche spieszyłem to na moje nieszczęście nie spisałem z nimi na wykonanie więźby umowy (spisałem na wykoananie deskowania i pokrycie dachówką ale na więźbe nie ). Moje drugie nieszczęście to takie, że w pełni zapłaciłem za materiał (drewno), który był kupowany za pośrednictwem ciesli, oraz za usługe. Na materiałi usługe mam rachunki, z ta różnicą, że rachunek za wykonanie więźby wystawiła mi firma zaprzyjaźniona z rzeczywistym wykonawcą, bo oakzało się, że rzeczywisty wykonawca nie ma swojej firmy-choć początkowo twierdził inaczej.

    Nie chce być dalej tak zwodzony i zaczynam szukać ekipy, która naprawi mi tą wieźbe. Zależy mi na czasie a domyślam się że zanim znajde jakiegoś zastępczego wykoanwce z wolnym terminem to może upłynąć conajmniej miesiąc. Poprzedniemu wykonawcy nie chce odpuścić i postram sie pociągnąć go do prawnej odpowiedzialności. Poradźcie co mam teraz zrobić zanim wpuszcze na budowe druga ekipe. Czy wystarczy sama opinia kierbuda i wpisy w dziennik o spartolonej więźbie czy może ściągnąć na budowe jakiegoś inspektora nadzoru lub rzeczoznawce by wykonał mi dokładny opis tego "dzieła" na ewentualne potrzeby sądu. Podpowiedźcie co dalej robić. W jakiej kolejności?
    HELP!!!

  2. #2
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    zbigmor

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    5.542

    Domyślnie Re: Procedura postępowania z partaczem-pomóżcie

    Cytat Napisał himlaje
    Mam problem z ekipą od dachu, która wykonywała mi więźbe. Więźba jest zrobiona może i nieźle ale zostały użyte belki płatwiowe (niejako fundament więźby) o niewłąściwym, za małym przekroju, tj 20x20 zamiast 20x25. Kierownik budowy jak to wychwycił to powiedział bym sie skonsultował z projektantem/konstruktorem bo na ogół te belki są projektowane z dużą rezerwą i może wystarczą. Niestety opinia projektanta/konstruktora jest taka, że belki należy wymieniać lub wstawić słup po środku pokoju, który podtrzyma tą płatew by się nie zaczęła uginać. Oczywiście na słup po środku pokoju się nie zgadzam więc musi być wymiana belki płatwiowej. Poinformowałem o tym ekipe cieśli, że jest taka "wpadka" i odtąd jestem zwodzony i mam wrażenie, że szybko, jeśli wogóle, za moją więźbe sie nie wezmą. Poza tymi nieszczęsnymi belkami płatwiowymi to jest do wymiany (wg kierbuda) kilka krokiew ponieważ mają duże pęknięcia wzdłużne - ponad 1 m, a czasami 2-3 metry.

    Ekipe "dachowców", jako rzetelnych i solidnych, poleciła mi ekipa murarzy i jako, że z murarzy byłem zadowolony i sie troche spieszyłem to na moje nieszczęście nie spisałem z nimi na wykonanie więźby umowy (spisałem na wykoananie deskowania i pokrycie dachówką ale na więźbe nie ). Moje drugie nieszczęście to takie, że w pełni zapłaciłem za materiał (drewno), który był kupowany za pośrednictwem ciesli, oraz za usługe. Na materiałi usługe mam rachunki, z ta różnicą, że rachunek za wykonanie więźby wystawiła mi firma zaprzyjaźniona z rzeczywistym wykonawcą, bo oakzało się, że rzeczywisty wykonawca nie ma swojej firmy-choć początkowo twierdził inaczej.

    Nie chce być dalej tak zwodzony i zaczynam szukać ekipy, która naprawi mi tą wieźbe. Zależy mi na czasie a domyślam się że zanim znajde jakiegoś zastępczego wykoanwce z wolnym terminem to może upłynąć conajmniej miesiąc. Poprzedniemu wykonawcy nie chce odpuścić i postram sie pociągnąć go do prawnej odpowiedzialności. Poradźcie co mam teraz zrobić zanim wpuszcze na budowe druga ekipe. Czy wystarczy sama opinia kierbuda i wpisy w dziennik o spartolonej więźbie czy może ściągnąć na budowe jakiegoś inspektora nadzoru lub rzeczoznawce by wykonał mi dokładny opis tego "dzieła" na ewentualne potrzeby sądu. Podpowiedźcie co dalej robić. W jakiej kolejności?
    HELP!!!

    Koniecznie musisz uzyskać odmowę wykonania poprawek przez wykonawcę. Jak ją sam przerobisz (inną ekipą) to po pierwsze możesz nie udowodnić, że to nie oni wykonali, a po drugie mogą nie zaakceptować kosztów wyliczonych przez inną ekipę twierdząc, że sami chcieli to poprawić. Wydawało mi się, że za takie błędy odpowiada kierownik budowy. Gdyby wychwycił błąd w czasie montażu więźby to sprawa byłaby prostsza, choć pewnie trudno od niego wymagać, aby wszystko mierzył.

  3. #3

    Domyślnie Re: Procedura postępowania z partaczem-pomóżcie

    Cytat Napisał zbigmor
    Koniecznie musisz uzyskać odmowę wykonania poprawek przez wykonawcę. Jak ją sam przerobisz (inną ekipą) to po pierwsze możesz nie udowodnić, że to nie oni wykonali, a po drugie mogą nie zaakceptować kosztów wyliczonych przez inną ekipę twierdząc, że sami chcieli to poprawić. Wydawało mi się, że za takie błędy odpowiada kierownik budowy. Gdyby wychwycił błąd w czasie montażu więźby to sprawa byłaby prostsza, choć pewnie trudno od niego wymagać, aby wszystko mierzył.
    Ok, to zaraz biore się za pisanie takiego wezwania do usunięcia usterek, choc nie wiem czy on mi odpowie na to moje pismo. A nie musze mieć jakiegos papierka od Inspektora nazdoru, rzeczoznawcy lub może od kierbuda, ze szczegółową opinia lub opisem usterek, wskazujące m.in niezgodnośc z projektem oraz które elemety więźby są do wymiany/naprawy z powodu swoich pęknięć? Też pytanie czy pismo pisać do firmy, która mi wystawiła na to rachunek czy do tego co mi faktycznie robił i czy odrazu nie postraszyc go za stosowanie takich praktyk?

    Kierbud sam mówił, że powinienem go ściągnąć na budowe jak robili więźbe a nie jak ja juz zrobili. Niestety ja miałem za dużą wiare w rzetelnośc i solidnośc tej ekipy (jako, że z polecenia) i zaprosiłem kierbuda "pro forma", dla świętego spokoju jak już więźba była cała wykonana.

  4. #4
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    zbigmor

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    5.542

    Domyślnie Re: Procedura postępowania z partaczem-pomóżcie

    Cytat Napisał himlaje
    Cytat Napisał zbigmor
    Koniecznie musisz uzyskać odmowę wykonania poprawek przez wykonawcę. Jak ją sam przerobisz (inną ekipą) to po pierwsze możesz nie udowodnić, że to nie oni wykonali, a po drugie mogą nie zaakceptować kosztów wyliczonych przez inną ekipę twierdząc, że sami chcieli to poprawić. Wydawało mi się, że za takie błędy odpowiada kierownik budowy. Gdyby wychwycił błąd w czasie montażu więźby to sprawa byłaby prostsza, choć pewnie trudno od niego wymagać, aby wszystko mierzył.
    Ok, to zaraz biore się za pisanie takiego wezwania do usunięcia usterek, choc nie wiem czy on mi odpowie na to moje pismo. A nie musze mieć jakiegos papierka od Inspektora nazdoru, rzeczoznawcy lub może od kierbuda, ze szczegółową opinia lub opisem usterek, wskazujące m.in niezgodnośc z projektem oraz które elemety więźby są do wymiany/naprawy z powodu swoich pęknięć? Też pytanie czy pismo pisać do firmy, która mi wystawiła na to rachunek czy do tego co mi faktycznie robił i czy odrazu nie postraszyc go za stosowanie takich praktyk?

    Kierbud sam mówił, że powinienem go ściągnąć na budowe jak robili więźbe a nie jak ja juz zrobili. Niestety ja miałem za dużą wiare w rzetelnośc i solidnośc tej ekipy (jako, że z polecenia) i zaprosiłem kierbuda "pro forma", dla świętego spokoju jak już więźba była cała wykonana.

    Czyli co sam źle zrobiłeś to już wiesz.
    Co do tych pęknięć wzdłóż krokwi to myślę, że sprawa może być dyskusyjna. Skupiłbym się na kwestii wykonania więźby niezgodnie z projektem bo tu nie może być wątpliwości. Reklamujesz zawsze u tego, komu płacisz za usługę i kto wystawia Tobie rachunek. Kogo on najmuje do pracy to już nie Twoja sprawa. Ważne kto odpowiada za jej jakość, czyli w Twoim przypadku będzie to wystawca rachunku, nawet jeśli pieniądze dajesz komuś innemu.

  5. #5

    Domyślnie

    No właśnie. Z tym kto odpowiada za ta robotę jest trochę dziwnie. Formalnie umowy nie było ale jest rachunek... od firmy X, którą poznałem i jedyny kontakt miałem jak pojechałem po ten rachunek. Praktycznie cała robotę, wszystkie ustalenia i pełne rozliczenie były dokonywane z ta ekipa, która rzeczywiście usługę wykonała i miała mi wystawić rachunek. Potem dopiero się okazało, że ta firma to wcale nie jest firmą tylko widocznie robią "na czarno" (choć na wykonanie reszty dachu umowę ze mną podpisał ten co robił więźbe... a w rzeczywistości działalności nie prowadzi) ale wszelkie rachunki wystawia za niego inna, zaprzyjaźniona firma.

    Wyśle to pismo do tego co wystawiał rachunek a dalej niech się żrą między sobą... Postrasze tez zgłoszeniem takich praktyk do właściwego im US (to jest chwyt nieprzyjemny ale często najskuteczniejszy). Może to poskutkuje, bo napewno wolałbym by się zreflektowali i poprawili to co spartolili zamiast ciągać się po sądach. Sąd to ostateczność ale jak nie naprawią mi dachu to im nie odpuszcze.

  6. #6
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    zbigmor

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    5.542

    Domyślnie

    Cytat Napisał himlaje
    No właśnie. Z tym kto odpowiada za ta robotę jest trochę dziwnie. Formalnie umowy nie było ale jest rachunek... od firmy X, którą poznałem i jedyny kontakt miałem jak pojechałem po ten rachunek. Praktycznie cała robotę, wszystkie ustalenia i pełne rozliczenie były dokonywane z ta ekipa, która rzeczywiście usługę wykonała i miała mi wystawić rachunek. Potem dopiero się okazało, że ta firma to wcale nie jest firmą tylko widocznie robią "na czarno" (choć na wykonanie reszty dachu umowę ze mną podpisał ten co robił więźbe... a w rzeczywistości działalności nie prowadzi) ale wszelkie rachunki wystawia za niego inna, zaprzyjaźniona firma.

    Wyśle to pismo do tego co wystawiał rachunek a dalej niech się żrą między sobą... Postrasze tez zgłoszeniem takich praktyk do właściwego im US (to jest chwyt nieprzyjemny ale często najskuteczniejszy). Może to poskutkuje, bo napewno wolałbym by się zreflektowali i poprawili to co spartolili zamiast ciągać się po sądach. Sąd to ostateczność ale jak nie naprawią mi dachu to im nie odpuszcze.

    Wg mnie jesteś na dość dobrej pozycji bo prawdopodobnie firmie, która wystawiła rachunek zależeć będzie na tym, aby wykonawca nie zszargał jej opinii (chyba, że ma jeszcze gorszą). Skarbówka w tym konkretnym przypadku nie ma znaczenia. Przecież wystawili rachunek to i podatek pewnie zapłacili, a to dla nich najważniejsze.

  7. #7

    Domyślnie

    myślę, że w tym przypadku konieczna będzie odmowa wykonania poprawek przez wykonawcę. mi także wydaję się, że za tego typu błędy odpowiada kierownik budowy i to do jego obowiązków należało, by więźba była była dobrze zrobiona. w każdym razie nie zazdroszczę.
    just like two balloons...

  8. #8

    Domyślnie

    Sprawa się klaruje, tzn ekipa wróciła na umówione deskownaie i robi to deskowanie. Przy okazji załatwiamy sprawe wzmocnienia tej belki co to miała być o większym przekroju. Ekipa kręci, wije się i wymysla nowe zasady sztuki ciesielskiej na które kierbud, konstruktor i ja nie wiemy juz jak reagować. na szczęście na deskowanie jestesmy umówieni na oddzielna platność więc jak troche popracuja "na kredyt" to jest większe prawdopodobieństwo, że juz nie uciekną.
    Generalnie ekipa jest do du.py i ze względu umiejętności a jeszcze bardziej z powodu ich charakteru, krętactwa i sposobu podejścia do takich problemów. Najchętniej to bym ich już wypie..olił z tej budowy bo moje nermy i cierpliwośc dla nich się juz wyczerpały. Jestem z nimi jeszcze umówiony na położenie dachówki ale czuje, że do tego to nie dojdzie.

    Poza tym złozyłem (wysłałem) do tej firmy co mi wystawiła rachunek za więźbe formalne wezwanie do usunięcia usterek budowlanych. Zobaczymy jak na to zareaguje szef tejże firmy.

    Co do rachunku to owszem, wystawili, ale nie na pełna kwote...

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony