Witam. Mam mały problem - mały bo na razie nie wiem jak zachowa sie urząd miasta w mojej sytuacji.
Od dwóch lat wynajmowałem od pewnej firmy reklamowej powierzchnie na dwóch metalowych tablicach trwale związanych z gruntem, które są postawione na terenie miasta - czyli podchodzące pod MZD). Tablice nie były duże, jedna jakies 1,5x2m , druga trochę mniejsza. Mam umowe, 4000 zł netto na rok za obie tablice, w umowie było że wynajmujący tablice (czyli ta firma) zobowiązany jest płacić opłatę do MZD, umieszczać dostarczone mu przez najemce materiały reklamowe 2x w roku i inne bzdury typu dbanie o tablice itp - ja jako najemca miałem tylko bez jego zgody nie wieszać nic na tych tablicach i w sumie to wszystko.
Przez pierwszy rok było ok, a teraz po drugim roku miasto przysłało mi pismo na jakiej podstawie sie reklamuję na ich terenie. Ja bez problemu i zbytnich obaw wysłałem im skan umowy, a oni mi odpisali że taka firma nic im nie płaci, nie ma jej w ewidencji NIP i w ogóle że człowiek który podawał sie za jej właściciela nie istnieje.
Mam sie obawiać jakis kar ze strony miasta? I tak jestem w sumie w plecy bo pewnie zlikwidują mi tą tablicę, a zapłaciłem za cały rok z góry. Przeciez ja nawet nie wieszałem tych moich papierowych reklam na tych tablicach tylko on to robił
Podejrzewam że ten typ znalazł jakiej porzucone teblice na mieście, nakleił na nich telefon że do wynajęcia i znalazł jelenia. Ale ja chyba nie mam obowiązku sprawdzać w jakiś ewidencjach czy firma istnieje czy też nie?