Ja bym pojechała na jakąś przystań, klub kajakowy, port i zapytała czy nie mają, ewentualnie skąd to biorą. Serio mówię!
A jak nie masz wody w okolicy to spróbuj własnoręcznie wyciąć, ze styropianu na przykład.
U mnie też jest pokój lekko marynarski, nawet lampę dostosowałam do potrzeb:)