Rozglądnij się w swojej okolicy czy może uda Ci się kupić mielony asfalt.
Ja kupiłem trochę tego na próbę i jest bardzo fajne. Jak jest suche, to nie pyli, jak jest mokre to nie robi się z tego błoto. Nie przykleja się do butów (tego obawiała się moja żona - że jak słoneczko to rozgrzeje, to się będzie kleić, ale nic z tego). Generalnie - bardzo fajne. Tylko wygląda mało reprezentacyjnie, ale ja płaciłem za to 450 zł za ciężarówkę, więc można przeżyć
Aha - jakbym miał walec, żeby po tym pojeździć, to zrobiłby się z tego prawie asfalt...
Jakby co, to w moim dzienniku znajdziesz jakieś fotki...