Tanio ma być czyli rób w/g projektu ( teriva),
bo zmiana na drewniany może się okazać droższa .
U konstruktora za kilka wyliczeń i zmian w projekcie zapłacisz ( najmniej) pare stów. (dla niego to nie problem a klient " nasz Pan ").
Schody zaczną się przy wykonastwie i póżniejszym użytkowaniu.
Do skrzypienia podłogi, pęknięć na suficie itp.musisz się już dzisiaj pogodzić bo taki urok podłogi na stropie drewnianym.
A na końcu przyjedzie Janek z Frankiem zrobić swoje
fachowo jak to potrafią " górale"
(dobry goral-cieśla to nie każdy kto się urodzil na podchalu tak jak nie każdy marynarz co się urodził na wybrzeżu)
Czasami pozostaje na naprawe gwarancyjną czekać 2 lata. ( brak kontaktu lub są tak zarobieni że czasu nie mają)
A potem szukaj wiatru w polu ( a właściwie w górach).