Mam szczęście posiadać zapłotnie ( właściwe napłotnie ) morwę w wieku ok 70 lat.
Odmiana biała. Cudna, przepiękna..
Uwielbiam ją do czasu, kiedy zaczyna sypać owocami. Zlatuje się do niej wszystko co się w locie rusza, ptaki, owady. Brakuje jedynie desantu spadochronowego.
A i tego nalezy sie spodziewać, bo w ciepłe dni , owoce w trawie momentalnie fermentują i wydzielają specyficzny zapach. Można postawić leżak i wdychać..
kac murowany
Ale zabawa jest , kiedy od rana wojny ptaki toczą o każdy kawałek słodyczy, srając przy tym ile wlezie.( fizyka się kłania i równoważność przestrzeni )
Os , pszczół, szerszeni , muszek, muszolek i ważek aż nadto w czasach owocowania - więc jeśli masz małe dzieci, radzę posadzić gdzieś nie w okolicy , gdzie dzieci się zwyczajowo bawią.
I smacznego !