Mam problem z ekipą od dachu, która wykonywała mi więźbe. Więźba jest zrobiona może i nieźle ale zostały użyte belki płatwiowe (niejako fundament więźby) o niewłąściwym, za małym przekroju, tj 20x20 zamiast 20x25. Kierownik budowy jak to wychwycił to powiedział bym sie skonsultował z projektantem/konstruktorem bo na ogół te belki są projektowane z dużą rezerwą i może wystarczą. Niestety opinia projektanta/konstruktora jest taka, że belki należy wymieniać lub wstawić słup po środku pokoju, który podtrzyma tą płatew by się nie zaczęła uginać. Oczywiście na słup po środku pokoju się nie zgadzam więc musi być wymiana belki płatwiowej. Poinformowałem o tym ekipe cieśli, że jest taka "wpadka" i odtąd jestem zwodzony i mam wrażenie, że szybko, jeśli wogóle, za moją więźbe sie nie wezmą. Poza tymi nieszczęsnymi belkami płatwiowymi to jest do wymiany (wg kierbuda) kilka krokiew ponieważ mają duże pęknięcia wzdłużne - ponad 1 m, a czasami 2-3 metry.

Ekipe "dachowców", jako rzetelnych i solidnych, poleciła mi ekipa murarzy i jako, że z murarzy byłem zadowolony i sie troche spieszyłem to na moje nieszczęście nie spisałem z nimi na wykonanie więźby umowy (spisałem na wykoananie deskowania i pokrycie dachówką ale na więźbe nie ). Moje drugie nieszczęście to takie, że w pełni zapłaciłem za materiał (drewno), który był kupowany za pośrednictwem ciesli, oraz za usługe. Na materiałi usługe mam rachunki, z ta różnicą, że rachunek za wykonanie więźby wystawiła mi firma zaprzyjaźniona z rzeczywistym wykonawcą, bo oakzało się, że rzeczywisty wykonawca nie ma swojej firmy-choć początkowo twierdził inaczej.

Nie chce być dalej tak zwodzony i zaczynam szukać ekipy, która naprawi mi tą wieźbe. Zależy mi na czasie a domyślam się że zanim znajde jakiegoś zastępczego wykoanwce z wolnym terminem to może upłynąć conajmniej miesiąc. Poprzedniemu wykonawcy nie chce odpuścić i postram sie pociągnąć go do prawnej odpowiedzialności. Poradźcie co mam teraz zrobić zanim wpuszcze na budowe druga ekipe. Czy wystarczy sama opinia kierbuda i wpisy w dziennik o spartolonej więźbie czy może ściągnąć na budowe jakiegoś inspektora nadzoru lub rzeczoznawce by wykonał mi dokładny opis tego "dzieła" na ewentualne potrzeby sądu. Podpowiedźcie co dalej robić. W jakiej kolejności?
HELP!!!