Priorytetem u mnie ma być wygoda, dom ma byc praktyczny i w użytkowaniu i w sprzątaniu (dlatego z żalem chyba zrezygnuję z bialych drzwi, bialych listew itd. choć te wnętrza są, moim zdaniem, piękne). Zastanawiam się tylko, czy taki dom, w ktorym będą przede wszystkim płytki, plastiki (choćby okna) jest zdrowy? Okien już nie zmienię, podlogówkę mam (ktos mi tłumaczył, że jest niezdrowa, nie mam pojęcia dlaczego, ale też z fizyki kiepska zawsze byłam). Cały czas myślę nad tą podlogą, nad gładziami (bo też ktos ze starszego pokolenia wspomnial mi, ze zdrowe toto nie jest). I ostatnie... właściwie to wracamy do natury... letniskowe domy z bali, ludzie uciekają niby z miasta. Co o tym myslicie? Z czego powinny być nasze wnętrza?