Obliczenia obliczeniami, ale rzeczywistość może (choc nie musi) okazać się nieco inna zwłaszcza, gdy pojawią się nieplanowane niedokładności wykonania ocieplenia. Ja bym dla bezpieczeństwa zagęścił nieco rurki. Jeśli rurki dasz za rzadko, to podłogówka nie będzie Ci dogrzewać i wtedy sprawdzą się czarne proroctwa instalatora. Wtedy kiszka nie do naprawienia... Gdy dasz rury nieco za gęsto, to tylko wydasz ciut więcej kasy na rury. Gdyby gdzieś za mocno się grzało, to daną sekcję przydławisz na rozdzielaczu i po problemie. Ja bym proponował zamiast 20, czy 30 cm pomyśleć nad odpowiednio 15 i 20, a potem policzyć ile drożej to wyjdzie i podjąć decyzję. Sekcje masz krótkie, więc nie powinno być problemu z ich ilością.
Pod murowanym prysznicem, czy kominkiem chyba nie ma co dawać rurek.
Czy w Twoim kondensacie można ustawić maksymalną temperaturę musisz sprawdzić w instrukcji obsługi i instalacji. Pewnie można.
Co do obiegówek, to może wystarczyć ta z kotła (a może nie, to się okaże, a mocno to zależy od średnicy rur biegnących do rozdzielaczy). Od kotła poprowadź grubszą rurę (np. 32) do punktu rozgałęzienia na 2 rozdzielacze. Grubsza powinna być też na piętro do dalszego rozdzielacza, żeby niepotrzebnie nie zwiększać oporów przepływu. Jeśli masz 7 sekcji pex 16, to daje przekrój przepływu koło 1000mm2, czyli podobnie jak jednej rury koło 32mm, więc nie ma co prowadzić do odległego rozdzielacza rury 22mm, tylko przynajmniej 28mm. Nie pisałeś o tym, więc wspominam.