Witam forumowiczów,

Chciałbym się podzielić swoimi niemiłymi odczuciami odnośnie kotłów firmy HEF.
I tak od początku, zamówiełm model MAXIMUS, ciekawe rozwiązanie i maił być świetny (teraz już wiem, że nie). Sprzedawca, ze sklepu firmowego w Częstochowie, bardzo mi go polecał. Wpłaciłe mzaliczkę, miałem czekać max. 4 tygodnie, ale po 4 tygodniach zero kontakru ze strony HEF'a. Po kilku wizytach, awanturach, piec przyjechał, z 6 tygodniowym opóźnieniem... Coż za fachowość i podejście ze strony pieca, wg. nich powinien się cieszyć, że w końcu przyjechał... Po kolejnych 3 tygodniach) bo mo wykonawca nie mógł wczesniej) piec został zamontowany. Ale już podczas montażu okazało się, że w piecu leży garść śrub (i nie mam tu na myśli tych śrub, ktróe są potrzebne do montażu drzwiczek itp). Wykonawca mi poskładał tą nie doróbkę, przywiezioną przez HEF'a. Nastał czas uruchomienia... i kolejny zonk !! Piec się rozpalał, podajnik działał przez 3 oboroty, a potem ALARM3 (czyli błąd/awaria podajnika). Kliku godzinne rozmowy (wykonawcy, i moje) z serwisantem oraz sprzedawcą nie pomogły... Piec dalej nie działa, zostało sprawdzonych kilka możliwości, piec rozebrany na części pierwsze... i nic... nie działał. A był to luty, gdzię akurat były największe mrozy, instalacja w domu zalana wodą... W końcu po rozmowie z kierownikem salonu w Częstochowie, zgodział się przyjechać do sklepu (byłą to sobota, godzina 20), bo tam stał taki kocioł, mniejszy. Serwisant podał mi intrukcje co mam zdemontować i zabrać z innego pieca... ROzebraliśmy go na części, została zdemontowana całą elktronika. W domu ją zamontowałem do mojego pieca.... i dalej to samo.... Nie działał. Około północy znalazłem przyczynę... kontraktony magnesowe przy podajnku były źle zamontowane, za daleko od siebie i nie działały!!!! Błąd konstrukcyjny i montażu pieca!!! Młotek i został naprawiony prowizorycznie, wreszcie działał Serwis wymienił mi ten elemnt po kilku dniach.... Kolejnym problemem, który wystąpił po kilku dniach było, to że piec osiągał coraz mniejsze temperatury na układzie wtórnym (po stronie grzejników) mimo wysokich temperatur na piecu, pod lupę został wzięty wymiennik ciepła, który źle oddawał ciepło. Po krótkiej rozmowie z serwisantem wymiennika problem się wyjaśnił. Zgodził się przyjechać następnego dnia, celem jegy wymiany (wymiennika), mimo, że producent znajduje się na drugim końcu Polski. Niemniej jednak wcześniej kazał zdemontować wymiennik, i wyczyścić po cisnieniem, bo mieli już przypadki, że zapychały się mikrokanaliki w wymiennku na skutek zabrudzenia pieca wewnątrz układu grzejnego. I tak było w tym przypadku !! Producent, czyli HEF, nie wyczyścił pieca po montażu !!!!. Ale i to nie koniec, po kolejnym tygodniu zaczeły się problemy z podajnikiem, alarm 3 i alarm 5 (alarm 3-zablokowanie podajnika, alarm 5-wygaśnięcie paleniska). Serwis był kilkakrotnie, niestety Ci fachowcy nie mogli się doszukać przyczyn blokowania podajnika, naprawili alarm5, bo ktoś źle ustawił na produkcji czas palenia (funkcja niedostępna dla użytkownika). Po raz kolejny udłao mi się znaleźć problem, blokował się podajnik, na skutek spieków, które robiły się w samym podjaniku od strony zasobnika, aby usunąć ten problem trzeba było wygasić piec, wybrać popiół, długim prętem skrobać ścianki w podajniku przez otwór wysokości 2-3 cm.... I pomagało to na 1-2 dni, i to samo... W między czasie pisałęm pisma do producenta, aby naprawili, a potemu już chciałem zwrotu gotówki, ten bubel, ale bez skutecznie.
Niestety nie wiedzieli jak naprawić ten podajnik, po kilku telefonach dowiedziałem się, że testują ten probelm na sowim piecu i jak znajdą rozwiązanie to zadzwonią, po 14 dniach i kolejnych pismach, przyjechła serwis Rozebrali podajnik, spawali z 2 godziny i podobno naprawili... Okazało się, że podajnik działa.. Ale HEF nie byłby sobą, gdyby coś znowu nie popsuli.... Zapomnieli zamontować osłony w zasobniku, powodowało to, że przy ruchu podajnika część węgla spadała na ziemię. Kolejna wizyta serwisu (nie wiem która to już) i naprawli to co popsuli. Niestety nie wiem, czy czegoś znowu nie popsuli, bo skończył się sezon grzewczy, reszta problemów pewnie wyjdzie jesienią.
Co do samego podejścia firmy, wysłałem kilka pism, na które dostałem jedną odpowiedź!! (resztę mają w "nosie"). Poinformowano mnie, że trwają prace kontrolne nad nowym podajnikiem i jak się zakończą to mnie o tym powiadomią, do dziś zero kontaktu ze strony producenta czy salonu w Częstochowie. Ponformowano, mnie również, że jak się skończy sezon grzewczy to wymienią mi podajnik na nowy, do dziś oczywiście nikogo nie było, ani nikt nie dzownił czy pisał. Z pisma tego jasno wynikało, że HEF zmontował podajnik, którego nie sprawdzili !!!!
Próby kontaktu telefonicznego lub osobistego nic nie dają, firma ma klienta głęboko w ..... Byli mili jak chcili sprzedać piec, jak już dostali pieniądze, to nawet z terminowym dostarczeniem był porblem.... Takze uważajcie, czy aby napeno chcecie mieć piec tej firmy, jest na rynku wilu producentów, ja już drugi raz bym nnie wybrał HEF'a.
Pewnie zaraz się odezwą Ci, którzy mają piece HEF'a i są zadowoleni, ale pewnie nie mieli z nimi poważnych problemów. O jakości firmy świadczy jej podejście w problemowych sytuacjach, gdzie dochodzi do awarii. To wtedy tak naprawdę wychodzi solidność i kompentencja firmy. Zdaję sobię sprawę, że nie ma rzeczy bezawaryjch, wszystko się może popsuć, ale od tego jest serwis i renoma firmy, aby klient był zadowolony. Niestety HEF nie jest taka firmą, oni chą tylko sprzedać, resztę mają w .... Jak sie popsuje to radź sobie sam człowieku. Kontak z tą firmą jest praktycznie niemożliwy, dzwonienie albo zgłoszenie ustne, nie działają. Możesz się prosić, błagać i nic. Jedynie pozstaje droga pisemna, ale i tak mnie tylko raz odpowiedziano na pismo, reszta została bez odzewu. Także niech każdy sie zastanowi przed zakupem, czy oby lepiej uniknąć tch problemów i zakupić produkt innej firmy.
Nasuwa się pytanie, co ma na celu takie podejście firmy?
Szeroko informują, że mają certyfikat ISO, ciekawe na co, bo chyba nie na produkcję kotłów, bo te jak widać na moim przykładzie trafiają na rynek bez sprawdzenia i testów !
Z tego co mi wiadomo, oprócz mnie, mój wykonwaca mi to przekazał, on zna 2 osoby, które mają podbne problemy z podajnikami z piecach na eko-groszek i pelety. Obie tak samo walczą jak ja. Jedna z nich już skierowała sprawę do sądu.
Niestety mnie już pozostaje droga sądowa, bo pisma nic nie pomagają. HEF nawet nie raczy na nie odpowiadać.
Na końcu podziękowania dla kierownika salonu w Częstochowie, który starał sie mi pomóc, niestety nie wiele mógł zrobić.